piątek, 30 marca 2012

OMINDIA Maseczka Ayurvedyjska z Ziołami, Wodą Różaną i aplikatorem

zdjęcie: naturaija-violka42.blogspot.com
Według nauk ajurwedyjskich życie czyli "Ajus" to nierozerwalny związek: umysłu, ciała i duszy. Dlatego medycyna ajurwedyjska nie ogranicza się do leczenia fizycznych (cielesnych) objawów chorób ale dostarcza wszechstronnej wiedzy o zdrowiu duchowym, mentalnym i emocjonalnym. Tradycyjny Ajurwedyjski system leczenia oparty jest na teorii zachowania doskonałej równowagi między ciałem, duszą i umysłem. Inaczej mówiąc między stanem fizycznym, stanem duchowym i stanem psychicznym człowieka. OMINDIA została zaprojektowana w zgodności z wedyjskimi tradycjami.

Muszę przyznać, że po przeczytaniu opisu tej maseczki byłam bardzo zaintrygowana. Nigdy wcześniej nie spotkałam się Rytuałem ajuwerdyjskim.  
Rytuał Ayurvedyjski: maseczka ta tradycyjnie nazywana Ubtan, to mieszanka rzadkich roślin, którego receptura sięga czasów wedyjskich.  Jest chyba jednym z najstarszych produktów pielęgnacyjno-zdrowotnych na świecie.
Jest to rytuał piękna przekazywany nowożeńcom na kilka dni przed ich ślubem. 

Maseczka OMINDIA do twarzy to maseczka w postaci sproszkowanych, ayjurvedyjskich, świętych roślin, w połączeniu z buteleczką wody różanej i pędzlem do aplikacji.

zdjęcie: naturaija-violka42.blogspot.com

Maseczka nadaje się do wszystkich rodzajów cery. W celu jej sporządzenia wystarczy do miseczki dodać łyżeczkę sproszkowanych roślin i powoli dodawać wodę różaną aż do uzyskania odpowiedniej konsystencji maseczki. Nie może być zbyt lejąca, bo będzie spływać z twarzy. Mieszamy do połączenia się składników.


zdjęcie: naturaija-violka42.blogspot.com


Nieodzownym elementem tej maseczki jest aplikator, który znakomicie nadaje się do nakładania tej maseczki. Jest to dosyć szeroki pędzelek, który świetnie spełnia swoją rolę.


zdjęcie: naturaija-violka42.blogspot.com

Robiąc pierwszy raz maseczkę OMINDIA zrobiłam jej trochę za dużo, wystarczy płaska łyżeczka na jedną porcję. Ja dałam kopiastą łyżeczkę i pomimo nałożenia jej na twarz, szyję i dekolt zostało jeszcze trochę. Oczywiście jej nie zmarnowałam tylko nałożyłam na inne partie ciała.


zdjęcie: naturaija-violka42.blogspot.com


Maseczka po zrobieniu przybiera zielonkawy kolor. Pachnie bardzo ziołowo, przyjemnie. Zapach bardzo relaksujący. Nałożyłam ją i położyłam się na 15 minut prawdziwego relaksu wdychając przy okazji zapach, który jest dosyć intensywny. Maseczka zastyga na twarzy tworząc suchą,  białą powłokę. To znak, że trzeba maseczkę zmyć. Mimo, że wydawało mi się, że tak zaschniętą maseczkę będzie trudno zmyć z twarzy to okazało się, że bardzo łatwo zmywa się ją ciepłą wodą. 
Skóra jest wyraźnie oczyszczona, a pory są zwężone. Zapach maseczki nadal utrzymuje się na skórze. Skóra jest gładka i miła w dotyku. Ponieważ maseczki tego typu zwykle lekko ściągają mi skórę przetarłam twarz wodą różaną ARGILE PROVENCE (kocham ten zapach i działanie). Żadnego ściągnięcia skóry nie odczułam.

To maseczka z górnej półki. Nie jest tania. Bogactwo roślin, które zawiera ma swoją cenę.  


Maseczka OMINDIA do kupienie oczywiście w Biolanderze. 
Mój kod rabatowy vj-2332 obniży jej koszt o 5%.

wtorek, 27 marca 2012

Zapraszam na konkurs u LIMONKI

Jest takie miejsce, gdzie bardzo lubię codziennie zaglądać.  To blog  "Natura z LIMONKĄ".
Odkrywanie naturalnych kosmetyków pozbawionych substancji chemicznych daje LIMONCE niesamowitą przyjemność, satysfakcję i spełnienie. Dlatego chce swoją pasją podzielić się ze wszystkimi, dla których życie w zgodzie z naturą jest ważne. LIMONKA zaprasza w magiczną podróż po świecie naturalnych kosmetyków.
To prawdziwa kopalnia recenzji i pasji w stylu eko.


Tym razem chciałam Was zachęcić do wzięcia udziału w konkursie na blogu LIMONKI, gdzie do wygrania są wspaniałe naturalne kosmetyki. 

"Powitaj wiosnę z Biolanderem i LIMONKĄ"


 

Nagrody w konkursie zostały ufundowane przez sklep Biolander



  Zadaniem konkursowym uczestników jest odpowiedź na pytanie:

Który kosmetyk z oferty Biolandera uważasz za idealny na powitanie wiosny. 
Uzasadnij w kilku zdaniach swój wybór.

Szczegóły i zasady konkursu tutaj.


Zapraszam do zabawy.

sobota, 24 marca 2012

ARGILE PROVENCE Olej Makadamia Bio

zdjęcie: naturaija-violka42.blogspot.com
To kolejny produkt ARGILE PROVENCE, który mnie urzekł.
Olej ten otrzymywany jest w wyniku tłoczenia orzeszków makadamii (Macadamia Integrifolia).
Drzewo makadamii, rosnące wyłącznie w strefie tropiku, zaczyna owocować już w kilka lat po posadzeniu, a kontynuuje owocowanie nawet przez ponad sto lat. Dojrzałe drzewa makadamii osiągają do 20 metrów wysokości. Mają ciemne skórzaste liście i każdej wiosny zakwitają zebranymi w nieduże kiście, słodko pachnącymi kwiatami. Wykształcone z tych kwiatów orzechy zebrane są przeważnie po kilka lub kilkanaście w jednym gronie. Ich zewnętrzna skorupa jest jednak bardzo twarda. Ukryty w środku twardej skorupy makadamii orzechowy miąższ jest wyjątkowo smaczny.


Dużo czytałam o właściwościach tego oleju i dlatego bardzo chciałam sama na sobie wypróbować jego działanie. 

Olej ten zalecany jest:
- do pielęgnacji skóry suchej, łuszczącej się, wrażliwej (likwiduje zaczerwienienie, podrażnienie),
- do pielęgnacji wysuszonych, łamliwych, kruchych włosów,
- do pielęgnacji skóry starzejącej się (spowalnia proces starzenia się komórek) ma działanie przeciwzmarszczkowe,
- do zapobiegania odwodnienia cery,
- do masażu, modelującego sylwetkę,
- do masażu leczniczego,
- do demakijażu wrażliwych stref, szczególnie wokół oczu,
- do pielęgnacji skóry po solarium,
-  likwiduje cellulit.

Najbardziej chciałam skorzystać z jego wyjątkowych właściwości regeneracyjnych, nawilżających, zmiękczających i odżywczych. Ponieważ olej ten wygładza i poprawia elastyczność skóry zwłaszcza wiosną jest idealny do pielęgnacji. 

zdjęcie: naturaija-violka42.blogspot.com

Olej ten często jest stosowany w kosmetyce ponieważ zawiera w swoim składzie nienasycone kwasy tłuszczowe. Wysoka koncentracja kwasu oleopalmitynowego sprawia, że olej ten jest efektywnym wymiataczem wolnych rodników.
Kwas oleopalmitynowy ochrania skórę w ten sam sposób jak sebum wytwarzany przez skórę człowieka. Olej dobrze się wmasowuje, szybko wchłania, działa regenerująco, odżywczo, wygładzająco, poprawia wygląd skóry.

Olej ten jest doskonały także na lato, chroni przed szkodliwym działaniem słońca, zapobiega poparzeniom słonecznym, łagodzi podrażnieniom po opalaniu. Zwalcza także skórkę pomarańczową.  Naturalnym pogromcą cellulitu jest właśnie olej makadamia. Systematycznie stosowany wyraźnie zmniejsza nierówności skóry i przeciwdziała przyczynom powstawania cellulitu. Ujędrnia i napina skórę.

Olej ten można bezpośrednio nakładać na skórę bądź dodawać go do maseczek lub glinek.

Olej makadamia ma orzechowy zapach, pięknie się wchłania. Opakowanie wyposażone jest w atomizer, co pomaga w aplikacji oleju. Ja stosuję go do pielęgnacji twarzy oraz ciała i nakładam go na brzuch, uda i pośladki czyli na strefy wrażliwe na powstawanie cellulitu. Ponieważ olej szybko się wchłania jest komfortowy w użyciu. Skóra jest wyraźnie gładsza i nawilżona.
To moje wiosenne odkrycie kosmetyczne.



Skład: kwasy nienasycone 57% kwasu olejowego, 25% kwasu oleopalmitynowy, 15% nasyconych kwasów tłuszczowych, bogaty w witaminy A, B, E i składniki mineralne.




Olej makadamia marki ARGILE PROVENCE do nabycia w sklepie Biolander.
Z moim kodem rabatowym vj-2332 - 5% taniej. Polecam.


piątek, 23 marca 2012

Polecam konkurs u Sandry na blogu




Jeżeli lubisz kosmetyki naturalne lub chcesz je dopiero poznać ten konkurs jest właśnie dla Ciebie. Na blogu Sandry "Natura i uroda" znajdziecie mnóstwo ciekawych informacji i wiele recenzji naturalnych kosmetyków.

Zadaniem konkursowym dla uczestników jest odpowiedź, możliwie 
    obszerna, na pytanie:
    "Czy, Twoim zdaniem, warto zrezygnować z kosmetyków 
      chemicznych na rzecz naturalnych? Uzasadnij swoją odpowiedź." 

Szczegóły konkursu znajdziecie tutaj.

Do wygrania wspaniałe nagrody. Polecam.