piątek, 29 czerwca 2012

WELEDA - pełna harmonia z Człowiekiem i z Naturą.

Kosmetyki marki Weleda to dla mnie zupełna nowość. Weleda to kosmetyki powstałe z naturalnych substancji, nie zawierające sztucznych środków barwiących czy zapachowych. Kosmetyki Weleda zapewniają indywidualną równowagę ciała, umysłu i duszy. Weleda to piękno bez konserwantów i w zgodzie z naturą. Byłam ich bardzo ciekawa ponieważ Weleda to jeden z prekursorów kosmetyki naturalnej.


WELEDA jest pionierskim przedsięwzięciem w dziedzinie kosmetyki naturalnej. Od ponad 70 lat wytwarza preparaty zgodne z Człowiekiem i Naturą, zorientowane na naturalne procesy życiowe oraz wpierające te procesy. Zasad tych przestrzega we wszystkich grupach produktów: lekarstw, środków do pielęgnacji ciała oraz wyrobów dietetycznych. 
Jakość Weledy łączy w sobie aspekty ekologiczne, społeczne, kosmetyczne oraz terapeutyczne. Opracowując i tworząc wyroby, wykorzystuje zarówno najnowsze osiągnięcia nauki, jak i wieloletnie doświadczenie.


Bardzo spodobała mi się filozofia Weledy. Pozwólcie, że przytoczę ją w całości.

Pielęgnacja ciała jest troską o zdrowie

Siły fizyczne, duchowe i umysłowe każdego człowieka zależą wzajemnie od siebie i od relacji ze środowiskiem, w którym człowiek żyje. Procesy życiowe ludzkiego organizmu są pokrewne tym, które istnieją w naturze. Na tej podstawie firma Weleda tworzy produkty do pielęgnacji ciała, które posiadają kompleksowy sposób oddziaływania: są to substancje pochodzące z natury, przemienione dzięki farmaceutycznym procesom, wspomagające wewnętrzne siły drzemiące w człowieku i tworzące wewnętrzną równowagę, która służy zarówno dobremu samopoczuciu, jak i zachowaniu oraz wspieraniu zdrowia.

Firma Weleda proponuje szeroki i uzupełniający się asortyment produktów do pielęgnacji ciała i środków leczniczych. Produkty firmy Weleda nie zawierają żadnych syntetycznych środków barwiących, zapachowych i konserwujących; emulgatory pozyskiwane są jedynie z roślinnych surowców wyjściowych.
Środki lecznicze i produkty pielęgnacyjne firmy Weleda powstają w oparciu o fundamentalną zasadę, która mówi o nierozerwalnym związku człowieka z naturą. Jedną z nadrzędnych wartości firmy jest troska o zdrowie, wykluczająca eksploatację człowieka oraz środowiska. Ta deklaracja nie jest zwykłym chwytem marketingowym, jest czymś znacznie więcej – stylem życia.

Weleda pozostaje wierna swoim wartościom niezmiennie od chwili powstania w 1921 w Szwajcarii. Preparaty medyczne i produkty pielęgnacyjne są od ponad 70 lat wytwarzane i rozwijane przy szerokim wsparciu lekarzy. Tak jak w przypadku środków leczniczych, składniki produktów pielęgnacyjnych są starannie dobierane ze względu na ich naturalne, terapeutyczne właściwości. Tradycyjne metody wytwarzania połączone są z surową kontrolą jakości i nowoczesną technologią farmaceutyczną.
W efekcie powstają unikalne produkty, pozostające w pełnej harmonii z Człowiekiem i z Naturą.

Kryteria jakości
Każdy produkt do pielęgnacji ciała firmy Weleda ma kompleksowe działanie i posiada pozytywny wpływ na człowieka i naturę. Jest rezultatem największej dokładności na wszystkich etapach procesu produkcji.

Rozwój produktu
Jest konsultowany z lekarzami i farmaceutami, przede wszystkim z punktu widzenia antropozoficznej wiedzy o człowieku.

Surowce
Substancje naturalne; żadnych surowców na bazie olejów mineralnych.

Pochodzenie
Surowce roślinne, jeśli to możliwe z upraw biologicznie-dynamicznych, kontrolowanych upraw ekologicznych i posiadających certyfikat zbiorów dziko rosnących roślin.

Wytwarzanie produktów
Wybór, przetwarzanie i kompozycja surowców według kompleksowych kryteriów, umożliwiających współdziałanie wszystkich substancji.

Kontrola
Niezmiennie wysoką jakość zapewniają: stała kontrola jakości surowców według wytycznych, które obowiązują przy wytwarzaniu środków leczniczych oraz bieżące kontrole podczas i po zakończeniu procesu produkcji.

Środki pomocnicze
Produkty firmy Weleda nie zawierają żadnych syntetycznych środków barwiących, zapachowych i konserwujących; emulgatory pozyskiwane są jedynie z roślinnych surowców wyjściowych.

Perfumowanie
Wyłącznie naturalne olejki eteryczne.

Doświadczenia na zwierzętach
Nie są ani przeprowadzane, ani zlecane.

Opakowania
Stosuje się materiały zdatne do powtórnego przetworzenia; opakowania szklane i metalowe dla zapewnienia i zachowania jakości naturalnych produktów pielęgnacyjnych, opakowania kartonowe w celu zabezpieczenia przed mechanicznymi uszkodzeniami produktów.

Informacja dotycząca produktu
Na opakowaniu widnieje informacja dla konsumenta dotycząca składu danego produktu.



Z przyjemnością podzielę się z Wami wrażeniami ze stosowania produktów Weledy już w następnym poście. Zapraszam.

czwartek, 28 czerwca 2012

Certyfikat BDIH

Certyfikat BDIH gwarantuje, że możemy mieć pewność, że produkty z tym znakiem są najwyższej jakości i spełniają surowe wymogi stawiane kosmetykom naturalnym.

Standard jakości kosmetyków BDIH, którego celem przewodnim jest ochrona środowiska naturalnego, jego bogactw i zdrowia ludzi i zwierząt, uwzględnia zarówno obróbkę wstępną surowców, proces produkcyjny oraz pakowanie produktów końcowych.








BDIH jest skrótem od Bundesverband Deutscher Industrie- und Handelsunternehmen für Arzneimittel, Reformwaren, Nahrungsergänzungsmittel und Körperpflegemittel (Naradowa Jednostka Niemieckiego Przemysłu i Przedsiębiorców Leków, reformwaren, nah... i Środków do Pielęgnacji Ciała). eine 1951 gegründete Vereinigung von Herstellungs- und Vertriebsunternehmen mit Sitz in Mannheim (www.bdih.de). Założona została w 1951 roku jako zjednoczenie producentów i vertriebspartner z siedzibą w Manheim.

Producenci, których kosmetyki oznaczone są znakiem "Kontrollierte Natur-Kosmetik" (kontrolowane kosmetyki naturalne), duży nacisk kładą na nowoczesną, naturalną i szczególnie delikatną pielęgnację.

Do produkcji tych kosmetyków używane są naturalne surowce, jak oleje roślinne, tłuszcze i wosk, ekstrakty ziołowe i wody kwiatowe, olejki eteryczne i substancje zapachowe z kontrolowanych upraw ekologicznych lub dzikich zbiorów. 

 

Oto kryteria, jakimi kieruje się BDIH przy nadawaniu certyfikatu:
  • stosowanie roślinnych surowców z kontrolowanych upraw ekologicznych oraz certyfikowanych dzikich zbiorów
  • przez cały cykl produkcji nie będą wykonywane testy na zwierzętach 
  • zakaz stosowania surowców pochodzących od martwych zwierząt (np. olej żółwi, olej z norki, tłuszcz z świstaka, kolagen zwierzęcy)
  • dozwolone jest stosowanie nieorganicznych soli (np. siarczan magnezu) i mineralnych surowców (np. chlorek sodu)
  • świadoma rezygnacja z organiczno-syntetycznych środków barwiących, syntetycznych substancji zapachowych, silikonów, parafiny i innych substancji uzyskiwanych przy destylacji ropy naftowej
  • ze względu na mikrobiologiczne bezpieczeństwo produktów, obok naturalnych konserwantów, dozwolone jest również stosowanie pewnych naturalnie identycznych konserwantów: kwas benzoesowy, kwas salicylowy i jego kwasy, kwas sorbinowy i jego sole, alkohol benzynowy. W deklaracji kosmetyku substancje te muszą być dodatkowo oznaczone: "Konserviert mit... [Name des Konservierungsstoffes]" ("Konserwowane... [nazwa składnika]")
  • w celu odkażenia surowców do produkcji kosmetyku, jak i produktu końcowego, rezygnacja z radioaktywnego naświetlania
  • stosowanie opakowań ekologicznych i łatwo ulegających rozkładowi
  • proces produkcji bezpieczny dla środowiska naturalnego. 

środa, 27 czerwca 2012

Wygrana u Łucji z Agulkowego Pola

Miałam to szczęście wygrać rozdanie u Łucji z Agulkowego Pola.
Nagroda dzisiaj doszła i bardzo mnie uszczęśliwiła. Łucja to mistrzyni rozdań. Jej nagroda zapakowana była w piękne pudełko, a zawartość imponująca. Otrzymałam również kilka ekologicznych herbatek.









Dziękuję bardzo autorce bloga Agulkowe Pole.
Zaglądajcie do Agulkowego Pola, to blog pełen pasji i życia w stylu eko.





Pozdrawiam serdecznie.

poniedziałek, 25 czerwca 2012

ALVA krem do zniszczonych rąk - piękne dłonie na wyciągnięcie ręki

Jak to zwykle bywa ręce kobiety nieustannie coś robią. Myją, piorą i sprzątają. Odbija się to niekorzystnie na kondycji skóry rąk. Robi się ona szorstka i  spierzchnięta. Należę do osób, które nie lubią pracować w rękawiczkach.  Dlatego dobry krem do rąk to podstawa mojej pielęgnacji rąk. Często używam na noc olej, jaki akurat mam na stanie ale rano i w pracy wolę krem. Krem musi dobrze się wchłaniać i spełniać swoje zadanie czyli pozostawić skórę gładką i przyjemną w dotyku. Taki właśnie jest ten krem.




O kremie przeczytamy, że jest to "skuteczny regenerująco - pielęgnujący krem przywracający elastyczność i delikatność zniszczonym, szorstkim i suchym dłoniom.
Dzięki zawartości najwyższej jakości składników naturalnych oleju z awokado, oleju herbacianego, olejku pomarańczowego, łagodnego ekstraktu z rumianku i nagietka skóra dłoni staje się gładka, nawilżona i elastyczna.
Krem wspaniale się wchłania, jest bardzo wydajny."

To wszystko prawda. Krem ma mocny zapach olejku pomarańczowego i herbacianego. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu na skórze, co jest ważne zwłaszcza w pracy. Idealnie wsmarowuje się w dłonie. Skóra jest gładka i przyjemna w dotyku, a o to mi właśnie chodziło. Krem regeneruje i pielęgnuje dłonie zwłaszcza zniszczone.
Szorstkie, zniszczone dłonie to już nie mój problem.
Moje ręce nie były zniszczone ciężką pracą fizyczną. Odmroziłam je sobie tegorocznej zimy. Ten krem zdecydowanie poprawił ich kondycję i wygląd.

To w 100% naturalny krem dla każdego.
Można go kupić tutaj.  
Dostępny jest w wersji mini 18 ml i o pojemności 75 ml. Krem w wersji mini idealnie mieści się w torebce lub w kieszeni. Można wszędzie go ze sobą zabrać.

Skład:
Aqua, Persea Gratissima, Glyceryl Stearate SE, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Cera Alba, Citrus Dulcis, Bisabolol, Melaleuca Alternifolia, Calendula Officinalis, Parfum, Citric Acid

piątek, 22 czerwca 2012

ODDAJ KOSMETYK, URATUJ ŻYCIE

Z pewnością każda z nas ma takie kosmetyki, które zalegają na półce lub ich po prostu nie lubimy. Oddajmy je i pomóżmy kotkom.


O co chodzi?

O oddanie swoich zbędnych przedmiotów dla fundacji Agapeanimali, która je zlicytuje na Allegro, a uzyskane środki przeznaczy na leczenie i utrzymanie kociaków, które do niej trafiają. Wysyłamy paczki do 6 lipca.

Szczegóły akcji znajdziecie na blogu  siempre-la-belleza.


Zachęcam wszystkie blogerki do przyłączenia się do tej akcji i upowszechnienie jej na swoich blogach.
Ja już szykuję paczuszkę.

Zobacz komu pomożemy.......

środa, 20 czerwca 2012

Piękna bez stresu czyli SANTE schisandra maseczka antystresowa

Moje postanowienie noworoczne dotyczyło między innymi tego, że w końcu zacznę systematycznie używać maseczek do twarzy. Jak to z postanowieniami zwykle bywa różnie mi to wychodziło. Lubię maseczki i postanowiłam w końcu popracować nad systematycznością akurat w tej dziedzinie.

Bardzo dobrym wręcz rozwiązaniem okazała się maseczka w saszetce. Ponieważ stresu w naszym życiu nie brakuje postanowiłam wypróbować maseczkę antystresową. 

Maseczka w tej formie to brak wyrzutów sumienia, że się zmarnuje i pewność, że do końca zostanie zużyta.
Maseczka z wyciągiem z organicznej Schisandry i aloesu Intensywnie nawilża i przywraca równowagę każdej skórze. Dzięki zawartości olejków z jojoby i kokosa oraz masła Shea, zapewnia doskonałą pielęgnację, odprężenie i zdrowy wygląd skóry. 

Zastanawiałam się, co to jest ta schisandra. Pierwszy raz o niej przeczytałam i bardzo chciałam przekonać się na własnej skórze jak działa. Przeczytałam, że: "Schisandra (Schisandra chinensis) - Cytryniec chiński – jest wieloletnim pnączem o właściwościach leczniczych. Osiąga wysokość do około 12 metrów (1m rocznie) i występuje w wielu regionach Chin, Korei, Japonii i Rosji. Owocuje od połowy sierpnia do połowy września, pokrywając się gronami jaskrawo czerwonych jagód o średnicy ok. 6 - 8 mm. Schisandra naleźy do grupy ziół mających szczególnie znaczenie w tradycyjnej medycynie chińskiej. W celach leczniczych i kosmetycznych wykorzystuje się nie tylko jagody, lecz również wyciągi z liści lub kory. Roślina ta przede wszystkim oczyszcza organizm z toksyn, ma działanie wzmacniające i odmładzające. Kosmetyki z zawartością Schisandry doskonale oczyszczają i wzmacniają barierę ochronną skóry oraz łagodzą podrażnienia. Dzięki nim cera wygląda zdrowiej i młodziej".

Przyznacie, że opis bardzo zachęcający.  

Maseczka ma kolor zielonkawy, idealnie rozprowadza się na skórze i do tego pięknie pachnie tak ziołowo z nutą cytrusową. Maseczka podzielona jest na 2 porcje po 7,5 ml każda. Ja jedną część wykorzystałam na dwa razy ponieważ taka warstwa maseczki jest dla mnie wystarczająca. Saszetka wystarczyła więc mi na 4 razy. Bardzo się z tą maseczką polubiłam. Po 15 minutach zmywam ją ciepłą wodą. Skóra jest odżywiona i uspokojona, pory zwężone i nawet moje przebarwienia słoneczne wydają mi się mniej widoczne. Mam wrażenie, że skóra wygląda na bardziej jędrną i zdrową.  

Maseczkę można kupić tutaj. Kosztuje 11,00 zł. Biorąc pod uwagę, że starczyła mi na 4 razy, to koszt jednorazowej kuracji wynosi 2,75 zł. Warto się skusić.

Myślę też, że dobrze jest wzmocnić działanie antystresowe maseczki i po jej nałożeniu położyć się na 15 minut głębokiego relaksu przy spokojnej muzyce. 

I jeszcze jedno: maseczka posiada certyfikat: BDIH.

Skład:
 Aqua (Water), Glycine Soja (Soybean) Oil*, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Cocos Nucifera (Coconut) Oil*, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Glycerin, Isoamyl Laurate, Butyrospermum Parkii (Shea Butter)*, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter*, Cetearyl Glucoside, Parfum (Essential Oils), Sorbitol, Aloe Vera Leaf Juice*, Brassica Campestris (Rapeseed) Sterols,Xanthan Gum, Rhus Verniciflua Peel Wax, Schizandra Chinensis Fruit Extract*, Camellia Sinensis Leaf Extract, Squalane, Sodium Levulinate, Sodium Anisate, Sodium Lactate, Lactic Acid, PCA Ethyl Cocoyl Arginate, CI 75815 (Potassium Sodium Copper Chlorophyllin), CI 75120 (Annatto)



niedziela, 17 czerwca 2012

Madara ecoface - kwiatowa pianka głęboko oczyszczająca

naturaija-violka42.blogspot.com
Kiedy pierwszy raz zetknęłam się z opisem kosmetyków MADARA w internecie byłam bardzo zaintrygowana. 
Przeczytałam, że  "Kosmetyki MÁDARA to seria produktów organicznych do pielęgnacji skóry wytwarzanych z aktywnych składników ziół i kwiatów zbieranych w rejonie Bałtyku. Północne lata są krótkie i ostre, dlatego też rośliny muszą zgromadzić wszystkie siły na krótki okres kwitnienia, aby przyciągnąć pszczoły i kontynuować proces odradzania się podczas kolejnego lata. Dlatego właśnie podczas zbierania, kwiaty i zioła, które rosną w tych szerokościach geograficznych, zachowują wyjątkowe bogactwo substancji aktywnych, a ekstrakty stosowane do produkcji kosmetyków MÁDARA charakteryzują się silnym działaniem i skutecznością."

Po tym opisie wiedziałam już, że z pewnością muszę je mieć u siebie w łazience. Dlatego też mogę już cieszyć się kwiatową pianką do głębokiego oczyszczenia twarzy.
Pianka delikatnie i jednocześnie dogłębnie oczyszcza skórę twarzy i szyi.  Dokładnie usuwa makijaż oraz zanieczyszczenia. Jest to inna forma demakijażu niż dotychczas stosowałam. Zwykle było to mleczko i tonik. Ta pianka jest świetna. Psikam na rękę piankę, która wygląda jak pianka do włosów, choć nie jest sztywna tylko taka lekka, nakładam na mokrą twarz i masuję. Po chwili spłukuję wodą i gotowe. Pianka nie wysusza skóry. Mimo, że w opisie jest bezzapachowa, ja wyczuwam bardzo delikatny zapach ziół. Na koniec przecieram twarz tonikiem różanym i wklepuję krem.

Skład pianki został oparty o czystą ekologiczną wodę różaną, zawiera także zioła uprawiane metodami ekologicznymi w regionie bałtyckim: dziurawiec, rumianek, nagietek lekarski, krwawnik pospolity.
Pianka posiada certyfikat Ecocert, co jest dla mnie bardzo ważnym atutem.

Na koniec podam jeszcze skład tej pianki:
Skład:
Aqua, Rosa Damascena (Rose) Distillate*, Sodium Cocoamphoacetate, Alcohol, Glycerin*, Surcose Cocoate, Achillea Millefolium (Yarrow) Extract*, Hypericum Perforatum (St. John's Wort) Extract*, Calendula Officinalis (Calendula) Extract*, Chamomilla Recutita (Camomile) Extract*
* składniki rolnictwa ekologicznego
100% składników jest pochodzenia naturalnego;
30,2% składników pochodzi z rolnictwa ekologicznego


Muszę przyznać, że demakijaż jest dla mnie bardzo ważnym rytuałem na zakończenie dnia. Wiem, że tylko dobrze oczyszczona twarz z wdzięcznością przyjmie składniki kremu i nie odwdzięczy się żadnymi niespodziankami na skórze.


A Wy używałyście kosmetyków tej właśnie marki?

czwartek, 14 czerwca 2012

Jak miło dostać paczkę czyli o wygranej w konkursie

zdjęcie: naturaija-violka42.blogspot.com
Jestem bardzo szczęśliwa. Dzisiaj przyszła do mnie paczuszka z nagrodą, którą wygrałam w konkursie na portalu Familie.pl. Portal ten zorganizował konkurs wspólnie ze sklepem zdrowe-kosmetyki - uroda bez chemii.pl.  


Bardzo się cieszę, że tym razem szczęście się do mnie uśmiechnęło i wygrałam w konkursie.

Nagroda zapakowana była w torebkę upominkową, która kryła piękne pudełko. W środku była moja nagroda czyli Ava peeling do ciała z winogronami i Alva krem do zniszczonych rąk mini.
Bardzo się cieszę, że wypróbuję te produkty. Do nagrody dołączone były również próbki.
Bardzo dziękuję za nagrodę. Podzielę się opinią o tych produktach z pewnością.

zdjęcie: naturaija-violka42.blogspot.com

zdjęcie: naturaija-violka42.blogspot.com

zdjęcie: naturaija-violka42.blogspot.com

zdjęcie: naturaija-violka42.blogspot.com

wtorek, 12 czerwca 2012

PLANETE BLEUE Ekologiczny płyn do czyszczenia i dezynfekcji wszystkich powierzchni 5 w 1

zdjęcie: naturaija-violka42.blogspot.com 

Wyznaję zasadę, że ekologiczny dom, to zdrowy dom. Dlatego szukam takich środków czyszczących, które zaspokoją moje oczekiwania i potrzeby mojego domu.
Mój wybór padł na francuską firmę Planete Bleue. Jest ona producentem organicznych środków czystości. Cała gama produktów jest w 100% naturalna i ekologiczna, wszystkie produkty posiadają certyfikat Ecocert. 
Planet Bleue gwarantuje:
- 100% naturalne pochodzenie wszystkich składników
- Profesjonalne działanie przy zachowaniu efektywności ekologicznej
- 100% środków powierzchniowo czynnych pochodzenia roślinnego
- 100% naturalne zapachy
- Wszystkie produkty są kontrolowanie przez Ecocert
- Nie zawierają konserwantów, GMO, sztucznych barwników i nie są testowane na zwierzętach

Cały ten opis sprawił, że zainteresowałam się tymi produktami do czyszczenia domu.


Jak podaje producent jest to ulepszona formuła 5 w 1, pozwalająca jeszcze efektywniej czyścić zabrudzone powierzchnie. Jest to dezynfekujący płyn czyszczący wyprodukowany z nowoczesnych, naturalnych aktywnych składników pochodzących z ekologicznego rolnictwa, na bazie octu "Crystal" AB (Agriculture Biologique). Spełnia normy jako środek bakteriobójczy i grzybobójczy.

Mam dzieci w domu więc jest to dla mnie bardzo ważne, żeby środek, którego używam był również dezynfekujący. Istotne dla mnie było również to, że jest uniwersalny. Nie lubię mieć po kilka środków czystości i każdy do czegoś innego. Wolę jeden dobry. I taki właśnie jest ten spray.

Używam go praktycznie do wszystkiego. Zapach miętowo octowy jest wyczuwalny.
Spryskuję powierzchnię, zostawiam na kilka minut i przecieram gąbką. Bardzo ładnie czyści wszelkie zabrudzenia. Już nasze babcie używały octu do czyszczenia. To sprawdzony sposób.
Myślę, że wypróbuję jeszcze inne produkty tej marki.

zdjęcie: naturaija-violka42.blogspot.com
Jeszcze jedna ważna rzecz. Produkt posiada certyfikat ECOCERT.

Spray o pojemności 800 ml kupiłam tutaj. Były to moje pierwsze zakupy w tym sklepie i z pewnością nie ostatnie.

sobota, 9 czerwca 2012

Wkrótce nowe recenzje

Już wkrótce na moim blogu nowe recenzje kosmetyków, które niedawno odkryłam. Jak tylko trochę poużywam podzielę się z Wami wrażeniami. Jestem ich ogromnie ciekawa.

zdjęcie: naturaija-violka42.blogspot.com

zdjęcie: naturaija-violka42.blogspot.com

zdjęcie: naturaija-violka42.blogspot.com

piątek, 8 czerwca 2012

Projekt DENKO przyłączam się

Postanowiłam w końcu przyłączyć się do popularnego ostatnio na blogach projektu DENKO. Zauważyłam, że kosmetyki, których obecnie używam mają swoich odpowiedników na półce w łazience. Czekają na co? No właśnie. 
Przeglądnęłam półki w łazience i  zdecydowałam: moja kolej.
Na pierwszy ogień poszły produkty do włosów. Chodzę na gimnastykę i basen więc myję włosy codziennie. Zużywam tego sporo.
Majowe denko niewielkie jeśli chodzi o pielęgnację twarzy i ciała. Niedawno zaczęłam produkty do twarzy i do ciała, ale i na nie przyjdzie czas w kolejnych "denkach".


zdjęcie: naturaija-violka42.blogspot.com

Jak widać na zdjęciu przeważają produkty do włosów.

zdjęcie: naturaija-violka42.blogspot.com
Szampon i odżywka nadająca połysk Morela i pszenica Alterra to znana i niedroga marka dostępna w Rossmanie. Bardzo dobrze mi służy. Odżywka ułatwia rozczesanie włosów. Są mocniejsze i pełne blasku.
Czy kupię ponownie? Z pewnością.

Natomiast szampon Baby dream  używam od czasu do czasu głównie po olejowaniu włosów. Zmycie oleju tym szamponem to nie problem. Zawsze używam odżywki do włosów również i po tym szamponie.





zdjęcie: naturaija-violka42.blogspot.com
Odźywka z miodem Manuka dr. Organic przybyła do mnie dzięki akcji jednej z dziewczyn na wizażu. Wiązałam z tą odzywką wielkie nadzieje. Po spłukaniu miałam wrażenie, że odżywki nie dałam wcale. Miałam problem z rozczesaniem włosów. Może to tylko moim włosom nie służyła? Czasem jest tak, że to, co dla jednych jest świetne, dla innych jest beznadziejne.

Jako fanka marki Argile Provence wybrałam specjalny szampon Naturado do zastosowania po opalaniu, po kąpieli morskiej i po kąpieli w basenie. Kupiłam go ze względu na jego działanie oczyszczające włosy z zapachu chloru. Regularnie chodzę na basen i zapach chloru mimo czepka jest na włosach bardzo intensywny. Nie lubię tego zapachu, dlatego też kupiłam ten szampon.
Jego bogata piana i delikatny zapach pozwalają przedłużyć przyjemność po intensywnym pływaniu w basenie.
Szampon bardzo dobrze się pieni i jest bardzo wydajny. Pozostawia włosy miękkie i delikatne.
Czy go kupię raz jeszcze? Z pewnością. 

zdjęcie: naturaija-violka42.blogspot.com

Mydło GAIIA Limonka-Zielona i Pieprzowa Mięta to super mydełko. Tak o nim pisałam: Pierwsze co już urzeka na wstępie to mały kartonik, w który jest zapakowane mydełko. Chowa mydło niepowtarzalne. Już przez kartonik czujemy zdecydowany zapach mięty i orzeźwienia. Otwieramy pudełko i widzimy zielone mydło zapakowane w cieniutki pergamin. Chwila oczekiwania i oto przed nami wspaniałe uczucie - eksplozja energii. Kupię go jeszcze raz z pewnością. 

Wersja podróżna szamponu z pomarańczą to super pomysł na wyjazd. Szampon jest gęsty i bardzo dobrze się pieni. Pięknie pachnie. Włosy są miękkie i odzyskują naturalny połysk. Używam go również jako żelu pod prysznic. Minimalizm w wersji podróżnej.

Tusz do rzęs Argile Provence jest dobry do codziennego makijażu. Nie skleja rzęs i nie osypuje się. Z pewnością jeszcze do niego kiedyś wrócę.                         

To tyle jeśli chodzi o majowe denko. Wytrwałość popłaca. Mam nadzieję, że będziemy wzajemnie się w tej akcji wspierać. 

Pozdrawiam serdecznie.

środa, 6 czerwca 2012

wtorek, 5 czerwca 2012

Poszukiwany skuteczny, naturalny krem przeciwzmarszczkowy pod oczy

zdjęcie: naturaija-violka42.blogspot.com
Witajcie Kochani!

Właśnie niedługo skończy się mój pierwszy naturalny krem pod oczy. Ten widoczny na zdjęciu. Zmniejsza obrzęki i cienie, nawilża. Dzięki wyciągowi ze świetlika pomaga zmniejszyć zaczerwienienie i rozjaśnia skórę pod oczami. Polecany do skóry suchej i w walce z oznakami starzenia się skóry.
Ma dużą pojemność jak na krem pod oczy, bo aż 30 ml. Zwykle kremy pod oczy mają 15 ml.




Krem ładnie się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu pod oczami. Jest dobry, ale ponieważ to mój pierwszy krem naturalny pod oczy chętnie wypróbuję inny. Być może znajdę jeszcze lepiej dopasowany do moich oczu.
W związku z tym chciałabym Was prosić o radę w tej kwestii.
Mam nadzieje, że mi pomożecie i polecicie skuteczny naturalny krem przeciwzmarszczkowy pod oczy.

Pozdrawiam Was serdecznie.

niedziela, 3 czerwca 2012

Kleopatra miała rację czyli o mydełku SAVONNERIE z oślim mlekiem Bio

zdjęcie: naturaija-violka42.blogspot.com
O tym, że uwielbiam naturalne mydełka nieraz już pisałam na moim blogu. Moja fascynacja trwa nadal i wciąż odkrywam nowe cudeńka dla siebie. Takim właśnie odkryciem jest niedrogie mydełko z oślim mlekiem.
Zapach tego mydełka jest cudowny, lekko słodkawy i jak dla mnie świeży. Od razu się polubiliśmy.
Mydełko dobrze się pieni, pozostawia na ciele delikatny zapach. To mój faworyt.




Już Kleopatra wiedziała co jest dobre dla pięknej skóry. Jej kąpiele w oślim mleku przeszły do historii. Jak wiemy słynęła ze swej urody. Ośle mleko posiada właściwości nawilżające i zapobiega procesowi starzenia się skóry. Pozostawia na skórze uczucie komfortu. Dlaczego więc i my miałybyśmy odmówić sobie tej przyjemności?
Gładka i nawilżona skóra zawsze jest piękna.

To roślinne mydełko wzbogacone jest olejem arganowym, efektem więc jest nawilżona skóra, wolna od przesuszenia. Olej arganowy to prawdziwa kopalnia składników zachowujących piękno i  młodość naszej skóry. Używany od stuleci przez kobiety i ceniony za właściwości kosmetyczne olej arganowy jest bogaty w niezbędne dla skóry nienasycone kwasy tłuszczowe: omega-6, omega-9 tokoferole (witamina E), które zapobiegają wysuszaniu skóry oraz przeciwutleniacze spowalniające procesy starzenia.

To mydełko przeznaczone do codziennej toalety warto mieć w swojej łazience.

sobota, 2 czerwca 2012

Zakopane - moja miłość

Właśnie wróciłam. Stało się. Zakochałam się w tych górach. Ta potęga ma w sobie coś niesamowitego.
Zresztą zobaczcie sami.
Wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa.








Natura jest niesamowita.
Czas więc wrócić do codzienności. Zabieram się więc do pracy, recenzje czekają.