wtorek, 29 stycznia 2013

Baikal HERBALS - kolagenowy krem pod oczy

W ubiegłym roku trwała istna fascynacja rosyjskimi kosmetykami. Ja również złożyłam swoje zamówienie i kupiłam kilka rosyjskich kosmetyków. Jednym z nich był krem pod oczy  Baikal HERBALS.
Urzekło mnie także opakowanie z motywem kwiatowym. Istne cacuszko. 
Krem zapakowany jest w kartonik. Opakowanie typu airless gwarantuje higieniczną aplikacje kremu. Pojemność 15 ml to standardowa pojemność większości kremów pod oczy.

Na opakowaniu przeczytamy: "kolagenowe serum pod oczy stworzone na bazie ekstraktów z roślin Bajkału. Krem intensywnie pielęgnuje skórę powiek pomagając na długo zachować jej sprężystość i młodość.

Roślinny kolagen przywraca skórze elastyczność, wygładza zmarszczki.

Niebieski Len odżywia i uspokaja skórę.

Lilia daurska doskonale tonizuje skórę.

Organiczny ekstrakt z aloesu jest świetnym środkiem przeciwzapalnym, rozszerza naczynia włosowate, posiada właściwości regenerujące, nawilża suchą skórę.

Organiczny olej z szałwii poprawia proces odbudowy kolagenu w skórze, przywracając jej sprężystość.

Dzięki naturalnym aktywnym składnikom krem likwiduje drobne zmarszczki wokół oczu, wygładza skórę i przywraca jej jędrność. Spojrzenie nabiera blasku młodości".

Dobry krem pod oczy to podstawa pielęgnacji. Z racji wieku wybieram kremy przeciwzmarszczkowe.  Dla mnie dobry krem to taki, który dobrze się wchłania, nie roluje pod oczami i nie powoduje łzawienia oczu. Do tego chcę również widzieć efekt tej pielęgnacji. 
Z racji tego, że krem polecany jest do skóry wrażliwej doceniłam jego delikatność. 
Krem jest raczej gęsty, o delikatnym, prawie niewyczuwalnym zapachu. Szybko się wchłania i nie podrażnia wrażliwej skóry w okolicach oczu. Przy dłuższym stosowaniu widać efekty. Zmarszczki są jakby lekko "wypchane" i mniej widoczne. Odpowiada mi ten krem. To drugi naturalny krem pod oczy, jaki do tej pory stosowałam. Nie mam więc zbytniego porównania do innych naturalnych kremów pod oczy. Czy kupię ponownie? Być może. 
Lubię odkrywać nowe kosmetyki. Wiele chciałabym jeszcze wypróbować dlatego  nie ograniczam się do jednej marki. Może znajdę jeszcze lepszy krem pod oczy.
Na uwagę zasługuje również fakt, że krem nie zawiera parabenów i PEG.

Aktywne ekstrakty i olejki:

NIEBIESKI LEN: 80mg

DAURSKA LILIA: 32mg

ROŚLINNY KOLAGEN: 15mg

 Skład:
Aqua with infusions of: Linum Usitatissimum Oil, Lilium Davurica Extract, Organic Aloe Barbadensis Extract, Organic Salvia Officinalis Seed Oil; Dicaprylyl Ether, Hydrolyzed Wheat Protein, Dipeptide Diaminobutyroyl Benzylamide Diacetate, Glycerin, Glyceryl Stearate, Methyl Glucose Sesquistearate, Pentraerythrityl Tetrabehenate, Sodium Hyaluronate, Xantan Gum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Tocopherol, Retinol,Parfum,Citric Acid.


Producent: OOO PIERWOJE RESHENIE, Rosja

BAIKAL HERBALS to seria kosmetyków na bazie naturalnych ekstraktów i olejków z ziół obszaru Bajkału. Aktywne i naturalne składniki wchodzące w skład kosmetyków zapewniają kompleksową pielęgnację.
"ZIOŁA BAJKAŁU" to :

TYLKO AUTORYZOWANE ORGANICZNE SKŁADNIKI

BEZ PARABENÓW, SLS, SLES oraz PEG



niedziela, 27 stycznia 2013

Bez choinki pusto....

Nie wiem, czy też tak macie, ale jak przychodzi moment rozebrania choinki i wszystkie ozdoby schowane są na strychu robi się tak pusto i dziwnie. Wiem, jestem sentymentalna, ale lubię ten nastrój świateczny. A teraz wszystko powoli wraca do normy i do następnych Świąt tak daleko........










A wracając do codzienności w następnym poście recenzja kolagenowego kremu pod oczy Baikal HERBALS. 
Zapraszam serdecznie.

wtorek, 22 stycznia 2013

TAG - The Versatile Blogger

Do Versatile Blogger zostałam nominowana przez autorkę bloga Naturalne kremisie, której bardzo dziękuję. To bardzo ciekawy blog, na który z przyjemnością będę zaglądać.




Szczegółowe zasady zabawy/wyróżnienia są następujące: każdy nominowany blogger powinien:
  • podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu,
  • pokazać nagrodę Versatile Blogger Award u siebie na blogu,
  • ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie,
  • nominować 15 blogów, które jego zdaniem na to zasługują,
  • poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów.  

Ponieważ miałam już kiedyś zaszczyt odpowiadać na ten tag, zapraszam do zapoznania się z faktami dotyczącymi mnie tutaj.

Pozdrawiam serdecznie.

niedziela, 20 stycznia 2013

Babydream - żel do mycia ciała 500 ml

Gdy do mojego koszyka w drogerii Rossmann wpadła kolejna butelka tego żelu stwierdziłam, ze jeszcze nie napisałam o nim recenzji. Trudno mi zliczyć, które to już opakowanie ale pewnie kilkunaste.

Na opakowaniu przeczytamy "Żel do mycia ciała babydream szczególnie delikatnie i dokładnie myje skórę i włosy niemowlęcia. Łagodny wyciąg z rumianku i pantenol pielęgnują skórę niemowlęcia zapobiegając jej wysuszaniu." 
Skoro skóra dziecka dobrze go toleruje dlaczego moja miałaby reagować inaczej.  Tak sobie pomyślałam i kupiłam.
To było dawno. Moje dzieci miały problemy ze skórą. Atopowe zapalenie skóry towarzyszyło im od urodzenia. Nie wiem ile produktów aptecznych próbowałam. Nie było zbytniej poprawy. Na szczęście wyrosły już z tych problemów. Zaczęłam myć je również tym żelem. Skóra jest gładka i nie wysuszona. Moje dzieci bardzo go lubią. Ja również od czasu do czasu używam tego żelu. Sprawdza się doskonale również w higienie intymnej. Jest doskonały do mycia pędzli. Nie myję nim włosów. Mam zawsze naturalny szampon w łazience. Może kiedyś sprawdzę jak reaguje na niego moja skóra głowy i włosy.

Z czystym sumieniem mogę polecić ten żel. Nie zawiera on środków barwiących i konserwujących, posiada pH neutralne dla skóry, nie zawiera oleju mineralnego oraz mydła.

Ma ładny zapach, delikatnie się pieni. Jest bardzo wydajny i tani. W promocji można go kupić za około 7zł. Butelka z pompka jest poręczna i higieniczna.


Skład: Aqua, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Coco Glucoside, Sodium Cocopolyglucose Tartrate, Sodium Lactate, Panthenol, Triticum Vulgare, Chamomilla Recutital, Glycerlyl Caprylate, Glyceryl Oleate, Lactic Acid, Parfum.

 

środa, 16 stycznia 2013

Olej kokosowy Efavit

Bardzo lubię zapach kokosa. Ciasto kokosowe i tort kokosowy to moje ulubione ciasta, które zawsze się udają. Jeżeli tylko coś pachnie kokosem, jest w zasięgu moich zainteresowań. 
Olej, który kupiłam w sklepie zielarskim to olej 100% naturalny bez dodatków, nieperfumowany, niefiltrowany i nierafinowany. Taki właśnie najbardziej mi odpowiada. zapłaciłam za niego niecałe 13,00 zł.

Na stronie Efavit, producenta tego oleju przeczytamy "Olej kokosowy Efavit to jedyny olej roślinny stały w temperaturze poniżej 20 stopni. Skład jego jest zbliżony do tłuszczu kakaowego i w ustach szybko się topi, sprawiając wrażenie chłodu. Ostatnie doniesienia naukowe wskazują, że olej kokosowy odżywia i wzmacnia mięśnie, szczególnie mięsień sercowy, nie obciążając wątroby. Doskonale oczyszcza organizm z różnych toksyn rozpuszczalnych w tłuszczach. Olej ten produkowany w naszym zakładzie z surowców bardzo dobrej jakości charakteryzuje się dobrymi walorami sensorycznymi.
  • Ze względu na zawartość kwasu laurynowego - zabija wirusy powodujące grypę, opryszczkę, odrę, żółtaczkę i inne choroby wirusowe, zabija bakterie, grzyby, drożdżaki
  • Polepsza wydzielanie insuliny i wykorzystanie glukozy we krwi
  • Przynosi ulgę trzustce i systemowi enzymów uwalniając je od efektów stresu
  • Redukuje problemy związane ze złym wchłanianiem pokarmu i mukowiscydozą
  • Poprawia trawienie oraz pracę jelit
  • Poprawia wchłanianie wapnia i magnezu oraz wspomaga rozwój mocnych kości i zębów
  • Pomaga zapobiec chorobom przyzębia i próchnicy zębów
  • Zmniejsza poziom złego cholesterolu jednocześnie zmniejszając ryzyko chorób serca
  • Wspomaga funkcje tarczycy
  • Usuwa symptomy związane z chronicznym zmęczeniem
  • Łagodzi napad padaczkowy
  • Chroni przed chorobami nerek i pęcherza moczowego
  • Ma mniej kalorii niż inne tłuszcze
  • Wspomaga utratę nadmiaru wagi polepszając metabolizm
  • Stosowany na zewnątrz chroni skórę przed infekcjami
  • Łagodzi objawy związane z łuszczycą
  • Zapobiega zmarszczkom
  • Dostarcza ochrony przed szkodliwymi skutkami ultrafioletowego promieniowania słonecznego".
Olej ten przepięknie pachnie kokosem, zapach świeżo otwartej paczki wiórek kokosowych umila jego stosowanie. Jest to olej w postaci stałej, który topi się pod wpływem ciepła dłoni. Stosowałam go na przesuszone części ciała: łokcie, kolana, stopy, na usta i niekiedy na włosy. Lubię też wetrzeć olej w dłonie, nałożyć rękawiczki i tak zostawić na noc. Rano mogę cieszyć się gładką skórą dłoni.
Sprawdza się również doskonale do pieczenia naleśników, niewielką ilość tego oleju dodawałam do smażenia i naleśniki cudownie pachniały kokosem.
Jest to bardzo wydajny olej, dość dobrze się wchłania. W tym miesiącu szklany słoik o pojemności 200 ml osiąga już dno. Z pewnością zakupię następne opakowanie.

Ciekawa jestem, czy lubicie olej kokosowy i jakiej marki olej stosujecie.



niedziela, 13 stycznia 2013

ABSOLUTE ORGANIC - nawilżający krem na dzień do wszystkich rodzajów skóry


Absolute Organic to linia certyfikowanych kosmetyków organicznych, w której każdy produkt zawiera 60-90% składników organicznych. Ilość procentowa organicznych składników zawartych w tych produktach jest znacznie wyższa niż standard ECOCERT, który jest gwarantem organiczności produktów.
Byłam więc bardzo ciekawa tych kosmetyków. 
Kremu na dzień i na noc używam stale. Jestem zdania, że powinno się stosować inny krem na dzień i inny na noc. Tylko w ten sposób mogę zaspokoić potrzeby mojej skóry.



O kremie na dzień przeczytamy "wysoce aktywny krem odżywiający i nawilżający skórę. Zawiera Szałwię – organiczne roślinne źródło kwasów OMEGA 3, OMEGA 6 i Nectapure (aktywnego składnika pochodzenia roślinnego, który chroni skórę przed wpływem toksycznych rodników).
Ponadto, krem na dzień bogaty jest w atestowane składniki organiczne:
Aloe Vera, oliwę z oliwek, olejek jojoba, masło shea, skwalen i witaminę E, które mają za zadanie poprawić fakturę skóry i utrzymywać jej zdrowy, młody oraz świeży wygląd. Przeznaczony do codziennej pielęgnacji skóry twarzy. Pomaga zwalczać pierwsze objawy starzenia, skóra zyskuje naturalną ochronę poprawia się jej struktura i gęstość, równoważą naturalne ubytki. 
 
SKŁADNIKI: Nowatorski aktywny składnik Nectapure - kombinacja dwóch roślin z Alp Szwajcarskich - ekstrakt z tymianku pospolitego (Thyme Extract) i ekstrakt z krzewu motylowego (Badleja Davidii) działają jako skuteczne antyoksydanty: przeciwrodnikowo i detoksykująco, pomagają zwalczać negatywne skutki tzw. stresu miejskiego i stresu oksydacyjnego oraz działają przeciwstarzeniowo i stabilizująco na DNA skóry.

Dzięki dużej zawartości organicznych ceryfikowanych składników: wyciąg z szałwii muszkatołowej, tymianku, aloesu; wzbogacony oliwą z oliwek, olejem Jojoba, masłem Shea, i witaminą E skóra jest prawidłowo chroniona i nawilżana, wygląda świeżo, zdrowo i młodo. Zawarty naturalny skwalan i kwas hialuronowy głęboko nawilżają i zmiękczają skórę."

Takie składniki to gwarancja dobrze chronionej i nawilżonej skóry.
Krem ma konsystencję bogatą. Nie jest to lekka emulsja ale gęsty i treściwy krem. Wchłania się natychmiast do matu. Skóra jest gładka i dobrze nawilżona. 
Zapach naturalny, lekko ziołowy dla mnie przyjemny szybko się ulatnia.

To bardzo dobry krem nawilżający, o dobrym składzie i bardzo wydajny. Stanowi doskonałą bazę pod makijaż.
Stosuję go już przez pewien czas i jestem zadowolona. Praktycznie mat na skórze utrzymuje się wiele godzin. Pory są wyraźnie zmniejszone, a skóra gładka. 
Jak tylko się skończy z pewnością wrócę jeszcze do tego kremu.   

Mam jeszcze serum pod oczy tej marki. Jeszcze go nie stosowałam. Czuję jednak, że pewnie bardzo się polubimy. 
Kosmetyki Absolute Organic można kupić w sklepie zdrowe-kosmetyki.pl.
Widzę już, że i kolejny rok przyniesie mi wiele niespodzianek i kosmetycznych odkryć. To dobrze, że wybór naturalnych kosmetyków jest duży i można znaleźć własne perełki kosmetyczne. Warto przestawić się na naturalną pielęgnację. To skuteczna pielęgnacja.


Skład:

Aloe Barbadensis Leaf Juice*, Tricaprylin, Butyrospermum Parkii (Shea Butter)*, Cetearyl Wheat Straw Glycosides, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate SE, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil*, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Galactoarabinan, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Glyceryl Stearate Citrate, Squalane, Propanediol, Glycerin, Aqua (Water), Buddleja Davidii Extract*, Thymus Vulgaris (Thyme) Flower & Leaf Extract*, Salvia Sclarea (Clary) Seed Oil, Sodium Hyaluronate, Beeswax*, Parfum (Fragrance), Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Gluconolactone, Sodium Benzoate, Tocopheryl Acetate, Citric Acid, Benzoic Acid.
*) Składniki pochodzące z upraw ekologicznych.
98.87% wszystkich składników jest pochodzenia naturalnego.
67.14% wszystkich składników pochodzi z upraw ekologicznych.

czwartek, 10 stycznia 2013

TK Maxx - zakupy

TK Maxx to sklep oferujący znane marki, najnowsze trendy w modzie, wysokiej jakości ubranie, obuwie, akcesoria, artykuły dla domu i kosmetyki.
Podczas wizyty w Krakowie postanowiłam odwiedzic ten sklep i przekonać się, jaki asortyment ten sklep posiada. Czytałam, że można tam znaleźć naturalne kosmetyki. 
Miałam szczęście i rzeczywiście takie kosmetyki znalazłam. Co prawda nie było dużego wyboru ale jednak udało mi się coś znaleźć. Kupiłam dwa kremy AOK - marki, której zupełnie nie znam z certyfikatem Ecocert i maseczkę Neobio.



A Wy robicie zakupy w TK Maxx?

wtorek, 8 stycznia 2013

Rabczańska sól kąpielowa jodowo-bromowa drzewo sandałowe z mandarynką

Ostatnio wiele rzeczy mnie zadziwia. Znajduję perełki tam, gdzie wcale się ich nie spodziewam. Przy okazji wizyty w miejscowej hurtowni ze zdziwieniem odkryłam, że posiada w swoim asortymencie rabczańską sól kąpielową. Czytałam o niej na blogu Łucji z Agulkowego Pola. Od razu woreczek soli znalazł się w moim koszyku. Wybrałam Rabczańską sól kąpielową jodowo-bromową drzewo sandałowe z mandarynką.



Sól zapakowana jest w woreczek, na którym jest wiele cennych informacji.
O samej soli przeczytamy: " Rabczańska Sól Jodowo-Bromowa jest połączeniem soli jodowo-bromowej, do warzenia której użyto solanki z odwiertu KRAKUS oraz naturalnych olejków eterycznych.
Zawiera ona w swoim składzie rodzime związki: wapnia, magnezu, potasu, jodu, bromu, żelaza oraz ilości śladowe innych biopierwiastków.

Rabczańska Sól kąpielowa poprawia walory domowej kąpieli.
Dzięki naturalnym proporcjom pierwiastków wpływa na procesy fizycznej odbudowy organizmu będąc elementem wspomagającym codzienny wypoczynek.
Sól kąpielowa wykazuje także działanie pielęgnacyjne i odżywcze niezbędne dla organizmu.

Kompozycje naturalnych olejków eterycznych łączą walory zapachowe z łagodzącym i uspokajającym oddziaływaniem aromaterapeutycznym.

Opakowanie wystarcza na przygotowanie kilku aromatycznych kąpieli.

Waga: 0,5kg

Ze względu na oddziaływanie olejków eterycznych nie stosować do przygotowania kąpieli dla małych dzieci.

Skład INCI: sodium chloride, aqua, perfume".



W zimowe wieczory uwielbiam relaks w wannie. Do wanny wsypuję sól i nakładam maseczkę na twarz. Tym razem mój relaks został spotęgowany o walory zapachowe soli. Drzewo sandałowe z mandarynką gwarantuje duet doskonały. Zapach jest mocny, kwiatowy i bardzo orzeźwiający. Ten piękny zapach wypełnia całą łazienkę. Kąpiel jest prawdziwą przyjemnością. Skóra po kąpieli jest gładka i miła w dotyku. To sól idealna do zapewnienia sobie doskonałego relaksu po ciężkim dniu.

Na rynku mamy wiele różnych soli kąpielowych. Warto sięgać również po nasze rodzime produkty. Są przecież skuteczne i godne polecenia.
Woreczek soli kosztował niecałe 9 zł. Wystarczy na kilka kąpieli. To zdecydowanie wspaniała alternatywa dla dużo droższych kul kąpielowych.

Spróbujcie relaksu z rabczańską solą. Polecam.


niedziela, 6 stycznia 2013

Projekt DENKO - zużycia grudzień 2012

Po dość sporym denku w listopadzie, denko grudniowe u mnie skromne. Jednak postanowiłam pozbyć się tych pustych opakowań i tym samym zakończyć stary rok denkowy.
Oto co udało mi się zużyć.



1. SAVONNERIE Savon Noir Hammam o zapachu Eukaliptusa 300ml klik
Jak wiecie uwielbiam savon noir. Ta wersja zdecydowanie przypadło mi do gustu. Zapach eukaliptusa jest intensywny i bardzo przyjemny. Z pewnością kupię jeszcze niejedno opakowanie.

2. NATURA SIBERICA organiczny szampon do włosów neutralny klik
Dla moich włosów okazał się zdecydowanie lepszy od szamponu do włosów farbowanych tej marki. To dobry szampon. Dobrze się pieni i oczyszcza włosy.

3. ARGILE PROVENCE tusz do rzęs. 
Tusz do rzęs Argile Provence jest dobry do codziennego i delikatnego makijażu. Nie skleja rzęs i nie osypuje się. W kolejce czeka tusz SANTE. 

4. Zużyłam również kilka próbek. Kremy NEOBIO bardzo przypadły mi do gustu.

Zużycia grudniowe zakończyły denko 2012 roku. Projekt realizuję również i w Nowym Roku. Mam nadzieję, że pójdzie mi zdecydowanie lepiej.
 
Pozdrawiam serdecznie.

środa, 2 stycznia 2013

Moje odkrycia kosmetyczne w 2012 roku


Rok 2012 to rok moich odkryć kosmetycznych. Z wielką przyjemnością odkrywałam wiele nowych marek i znalazłam swoich faworytów. O wielu markach nie miałam pojęcia. To fascynujące odkryć, że wybór kosmetyków naturalnych na rynku jest naprawdę imponujący. W roku 2012 wiele kosmetyków mnie zadziwiło, do wielu powracałam, a kilka pozostanie na mojej liście na długo.

Spośród naprawdę wielu ulubieńców wybrałam te kosmetyki, które urzekły mnie od pierwszego kontaktu. Była to po prostu miłość od pierwszego wejrzenia.


Oto moje odkrycia roku 2012



1. LUVOS - szampon z glinką mineralną klik



To mój zdecydowany faworyt. Uwielbiam ten szampon za zapach, działanie i delikatne oczyszczanie. Włosy są cudownie miękkie i gładkie. Delikatny zapach utrzymuje się na włosach i nastraja mnie pozytywnie. Dzięki temu szamponowi odkryłam kosmetyki z glinką Luvos i przekonałam się na własnej skórze jak dobroczynnie działa glinka na skórę twarzy i na włosy. Glinka w pielęgnacji jest po prostu niezastąpiona.

Nie miałam wcześniej okazji poznać kosmetyków Luvos i ta marka zawładnęła moją pielęgnacją od samego początku. 
Firma Luvos spełnia najwyższe wymagania stawiane naturalnym produktom kosmetycznych i stosuje tylko naturalne surowce – wysokiej jakości wyciągi roślinne i olejki eteryczne, które są wytwarzane w kontrolowanych uprawach biologicznych lub zbierane z dzikich stanowisk. Luvos oferuje unikalne produkty do pielęgnacji skóry i włosów, które sporządzono zgodnie z surowymi wytycznymi BDIH dla kosmetyków naturalnych.
Wszystko to sprawia, że te kosmetyki darzę szczerym zaufaniem i zachwytem. 



2. WELEDA odświeżający żel pod prysznic z olejkiem cytrynowym klik  

 

 



Pierwszy kosmetyk tej marki i od razu ulubieniec. Dzięki temu cudownemu żelowi pod prysznic kąpiel jest prawdziwą przyjemnością. Ten biały krem w kontakcie z wodą zmienia się w cudownie pachnącą cytrynami emulsję. To eksplozja świeżości i energii. Skóra jest gładka i wypielęgnowana w każdym calu. Obok tego żelu nie można przejść obojętnie.

Tak gładkiej skóry nie miałam po żadnym żelu pod prysznic. Do tego zapach, który sprawia, że kąpiel nie jest tylko rutynową czynnością.

Kosmetyki marki Weleda to była dla mnie zupełna nowość. Weleda to kosmetyki powstałe z naturalnych substancji, nie zawierające sztucznych środków barwiących czy zapachowych. Kosmetyki Weleda zapewniają indywidualną równowagę ciała, umysłu i duszy. Weleda to piękno bez konserwantów i w zgodzie z naturą. Byłam ich bardzo ciekawa ponieważ Weleda to jeden z prekursorów kosmetyki naturalnej.
Bardzo spodobała mi się filozofia Weledy:
Pielęgnacja ciała jest troską o zdrowie

Nie myślałam, że te kosmetyki tak bardzo przypadną mi do gustu. Mają super zapachy i bardzo dobrze mi służą. Nie może ich zabraknąć w mojej kosmetyczce.

  


3. Madara ecoface - kwiatowa pianka głęboko oczyszczająca klik

 


Demakijaż jest dla mnie bardzo ważny. Wiem, że tylko dobrze oczyszczona skóra jest przygotowana do dalszej pielęgnacji. Pianka ta spełniła wszystkie moje wymagania. Pianka delikatnie i jednocześnie dogłębnie oczyszcza skórę twarzy i szyi.  Dokładnie usuwa makijaż oraz zanieczyszczenia. Delikatnie pachnie i do tego jest bardzo wydajna. To kosmetyk z górnej półki. Madara to moje odkrycie i miłość od pierwszego użycia.

"Kosmetyki MÁDARA to seria produktów organicznych do pielęgnacji skóry wytwarzanych z aktywnych składników ziół i kwiatów zbieranych w rejonie Bałtyku. Północne lata są krótkie i ostre, dlatego też rośliny muszą zgromadzić wszystkie siły na krótki okres kwitnienia, aby przyciągnąć pszczoły i kontynuować proces odradzania się podczas kolejnego lata. Dlatego właśnie podczas zbierania, kwiaty i zioła, które rosną w tych szerokościach geograficznych, zachowują wyjątkowe bogactwo substancji aktywnych, a ekstrakty stosowane do produkcji kosmetyków MÁDARA charakteryzują się silnym działaniem i skutecznością."

Po prostu siła drzemie w naturze. I Madara taka właśnie jest. Naturalna i skuteczna.



4. FENIQIA Mydło Aroma Ambra klik

 

Nie sposób nie wspomnieć o tym mydełku, które jest prawdziwą ucztą dla ciała i zmysłów.
Feniqia to gwarancja niezapomnianych przyjemności. "Zapachy są przyjemnością dla duszy", mówi przysłowie Tripolitan. I tak jest.
O tym mydełku nie napiszę nic nowego. Pozwólcie, że przytoczę to, co już pisałam o tym mydełku. Nic się nie zmieniło w moich odczuciach.  Mydło Aroma o zapachu Ambry to zmysłowe mydło. Ambra jest cudownym zapachem, delikatnym i mocnym zarazem. Mydło to oczarowało mnie już od początku. Po wyjęciu z pudełka oprócz cudownego zapachu to, co zaskakuje to wygląd mydła. Przypomina mi ulubione ciastko w cukierni - okrągłą bajaderkę. Mydło jest czekoladowe, trochę miękkie w dotyku.
To prawdziwa uczta dla zmysłów. Zapach mydła jest gorący, zmysłowy i nasycony tajemnicą.
Zapach jest piękny, mocny i trwały. Pobudza zmysły. Mydło w kształcie kuli pieni się kremową pianą w kolorze ciemnego cappucino. Zostawia na skórze zapach ciepły i przyjemny. To prawdziwa przyjemność z jego używania.


Kosmetyki tych marek sprawiły, że zaczęłam inaczej patrzeć na naturalną pielęgnację. Przekonałam się, że są to kosmetyki pięknie pachnące, skuteczne i niezapomniane. Dzięki nim stworzenie własnych rytuałów piękna w zaciszu domowym jest proste i bardzo przyjemne, bo pielęgnacja ma być przyjemnością dla ciała i dla ducha.


Liczę, że i w roku 2013 odkryję nowe perełki, dzięki którym moja pielęgnacja będzie nadal nie tylko skuteczna, ale i przyjemna.

wtorek, 1 stycznia 2013

Szczęśliwego Nowego Roku

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, dużo zdrowia, radości 
i miłości na każdy dzień wszystkim czytelniczkom 
i czytelnikom mojego bloga, Blogerkom i Blogerom 
z całego serca życzy
violka42

zdjęcie: Google