poniedziałek, 4 marca 2013

Projekt DENKO - zużycia luty 2013

Czas tak szybko biegnie. Luty minął szybko i z utęsknieniem czekam na wiosnę.
Projekt denko realizuję z wielką przyjemnością i satysfakcją. 
W lutym zdenkowałam następujące produkty. 



1. NEOBIO - cherry blossom maseczka nawilżająca klik.

Maseczka ta bardzo mi odpowiada. Jej kremowa konsystencja idealnie pokrywa skórę i do tego pięknie pachnie. Zapach typowy dla Neobio słodko - kwiatowy zwiększa komfort używania. Skóra po użyciu tej maseczki jest gładka i promienna.

 2. Savon Noir z różą damasceńską klik.

Savon noir delikatnie pachnie różą. Jest bardzo wydajne i przyjemne w użyciu.

3. LOGONA szampon piwno-miodowy klik.

Szampon pachnie przyjemnie, ziołowo. Ma postać galaretki. Pieni się dość dobrze jak na naturalny szampon. Myje włosy dokładnie. Mam zamiar sprawdzić inne szampony Logony na moich włosach. 

4. Agronatura - płyn pod prysznic Neroli klik.

Płyn zamknięty jest w małej plastikowej buteleczce. Pachnie bardzo przyjemnie. Zapach ziołowy z nutą neroli uprzyjemnia kąpiel. Płyn ten pieni się dość obficie. Za buteleczkę o pojemności 50 ml musimy zapłacić 27,70 zł. To całkiem sporo. 

5. Szampon/żel Aleppo z owocem granatu klik.

Jest to dobry szampon i pewnie chętnie wypróbuję inne wersje tego szamponu. Szampon ten posiada autentyczne zalety lecznicze dzięki składnikom antyseptycznym (olej laurowy), a także właściwości zabliźniające i nawilżające (olej laurowy, oliwa z oliwek), które odnawiają film hydrolipidowy.To dobry szampon.

6. LAVERA maseczka pielęgnacyjna do włosów mleczko mango klik.

Maseczka pięknie pachnie, dobrze się nakłada na włosy. Jest niezbyt gęsta. Włosy dobrze się rozczesują, są gładkie i błyszczące. Nie obciąża moich skłonnych do przetłuszczania się włosów. No i ten cudowny zapach. Z pewnością kupię pełnowymiarowe opakowanie.

7. LOGONA age PROTECTION - maseczka nawilżająca do twarzy klik.

Maseczka ma postać gęsto twardego kremu. Doskonale rozprowadza się na skórze. Pięknie pachnie. Zapach kojarzy mi się z cytrusową świeżością.  Wystarcza na pokrycie twarzy, szyi i dekoltu. Wchłania się dobrze, a pozostałą ilość maseczki usuwam z twarzy wacikami i ciepłą wodą.  Skóra jest gładka, taka gruba w dotyku. To dobra maseczka, po którą pewnie nieraz sięgnę. 

To wszystkie kosmetyki, jakie udało mi się zużyć w lutym.

A Wam jak poszło denko w lutym?

 

 

4 komentarze:

  1. Całkiem spore denko jak na najkrótszy miesiąc w roku. Ja na swoje też nie narzekam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja jestem zachwycona wlasnie iloscia wszystkich produktow :) Niekotrych to kompletnie nie kojarze i az jestem ciekawa jak sprawdzily by sie w moim przypadku :) Z tym ze obecnie bazuje na produktach włąsnej roboty tylko i wylacznie wiec nie wiem czy sie pokusze pomimo iz bardzo bogato przedstawiasz wszystkie produkty i jestem pod pozytywnym wrazeniem :) Napewno bede sledzic ;) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo dziękuję za miłe słowa i zapraszam
      jakoś ciężko mi samej robić kosmetyki, jeszcze trochę pewnie upłynie czasu nim w tym temacie się rozkręcę

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, jest mi bardzo miło, że zostawiacie ślad po sobie.
Czytam każdy komentarz. W razie pytań piszcie, odpowiem na każde pytanie.