O tym, że uwielbiam kosmetyki Lavery piszę często. Wiele z nich już używałam i do wielu wracam. Jest to marka, która zachęciła mnie do naturalnej pielęgnacji. Jest skuteczna i to widać na skórze. Dlaczego?
Są to produkty
w
100%
naturalne,
certyfikowane
(BDIH
i NaTrue), testowane dermatologicznie
pod
kątem stosowania
na
skórze
wrażliwej, składniki aktywne
są oparte
na
olejach
roślinnych, a także pochodzą z
roślin
z upraw
ekologicznych
(BIO). Większość kosmetyków nadaje się
dla
wegetarian
(VEGAN). Jest oczywiste, że kosmetyki te nie zawierają parabenów, sztucznych konserwantów, silikonów i pochodnych ropy naftowej. Sztuczne barwniki, PEG i inne sztuczne dodatki nie mają tu miejsca. Sama naturalna przyjemność stosowania. Mnie to przekonało.
Na zdjęciu nie ma wszystkich moich ulubionych kosmetyków tej marki. Są na nim bowiem podstawowe kosmetyki, które prawie zawsze goszczą w mojej łazience. Kosmetyki te są sprawdzone i dobrze działają na moją skórę, włosy, a także dbają o higienę jamy ustnej. To taki podstawowy Laverowy niezbędnik.
Balsam do ciała z różą - uwielbiam. Wkrótce o nim napiszę.
Odżywka regenerująca do włosów mleczko różane - mój hit i odkrycie roku klik.
Pasta do zębów z bio-echinacea i propolisem
- dobra i niedroga pasta bez fluoru klik.
Krem do rąk z bio-migdałami i masłem shea - uwielbiam za aksamitne dłonie i dobre wchłanianie klik.
Krem nawilżający z koenzymem Q10 - niezwykle wydajny krem. Dobrze nawilża klik.
Krem soft - świetny do codziennej pielęgnacji nawilżającej twarzy i ciała. Również i o nim wkrótce napiszę.
Ciekawa jestem, jakie kosmetyki Lavery goszczą w Waszej pielęgnacji najczęściej?
Pozdrowienia
violka42