poniedziałek, 25 maja 2015

Naturalnie z Pudełka

Marzenia się jednak spełniają, jeszcze niedawno pisałam, że marzy mi się box z naturalnymi kosmetykami. I wreszcie jest. Można już składać zamówienia na pierwszy w Polsce box subskrypcyjny z naturalnymi kosmetykami. Oczywiście z chęcią w to wchodzę i przekonam się na własnej skórze czy warto.

Wszystkie szczegóły znajdziecie tutaj.

Zapowiedź pierwszego limitowanego czerwcowego pudełka zapowiada się interesująco.


Ciekawa jestem czy skusicie się na subskrypcję.

Pozdrowienia
violka42

niedziela, 17 maja 2015

Coslys szampon do włosów farbowanych z ekstraktem z kwiatu wiecznej młodości

Niedawno pisałam o odżywce do włosów tej marki, którą moje włosy polubiły. Do kompletu dołączył więc szampon do włosów farbowanych. Włosy farbowane mają swoje wymagania. Po pewnym czasie kolor blaknie i końcówki mają skłonność do przesuszania.
 

Czytając opis tego szamponu miałam wrażenie, że mowa o moich włosach: 
"Suszenie, koloryzacja czy prostowanie naruszają strukturę włosa, co powoduje, że włosy stają się kruche i łamliwe. Następnie tracą blask i miękkość. Wszystko to powoduje, że kolor nie może dobrze się na nich utrzymać. Szampon do włosów farbowanych Coslys chroni włosy, dzięki zawartości ekstraktu z kwiatu wiecznej młodości, bogatego w polifenole, o znanych właściwościach antyrodnikowych i antyoksydacyjnych, który stanowi ochronę także przed promieniami UVA i UVB. Dzięki zawartości lawendy, rozmarynu, szałwii, tymianku szampon działa na włosy odżywczo, sprawiając że stają się błyszczące miękkie i łatwiej się rozczesują.
- 99,11% wszystkich składników pochodzenia naturalnego
- 95,12% składników roślinnych z rolnictwa ekologicznego
- 24,00% ogółu składników z upraw ekologicznych".


Szampon to dość pokaźna z wyglądu plastikowa tuba o pojemności 250 ml. Szampon posiada konsystencję żelową, jest przeźroczysty i w miarę gęsty. Zapach przyjemny, ziołowy, w sumie podobny do zapachu odżywki do włosów. Pieni się bardzo dobrze i również dobrze oczyszcza włosy. Moich włosów nie plącze ale pozostawia je lekko tępe w dotyku i odżywka jest niezbędna. Nie przeszkadza mi to ponieważ zawsze po myciu stosuję odżywkę do włosów. Po wysuszeniu włosy są gładkie i miękkie w dotyku. Wyglądają na zdrowe i zadbane.  Co ważne kolor na włosach pozostaje dłużej. Nawet moja fryzjerka stwierdziła, że kolor ładnie się trzyma od ostatniej wizyty. Polubiłam duet Coslys do włosów.

Dodam jeszcze, że szampon ten został nagrodzony w  "Guide des Meilleurs cosmetiques 2011-2012 oraz zajął 1 miejsce w kategorii: Szampony do włosów farbowanych. Można go kupić m.in. w sklepie Matique.
Kosmetyki Coslys dopiero poznaję i mam ochotę na inne kosmetyki tej marki.

Pozdrowienia
violka42


 
Skład:
Aqua (water), spiraea ulmaria flower extract* (organic meadow sweet flower water), sodium coco-sulfate (anionic surfactant from coco), glycerin (vegetable glycerine), cocamidopropylbetaine (amphoteric surfactant from coco), polyglyceryl-2 lauroate (greasing agent from palm and copra), coco glucoside (non ionic surfactant from coco), glyceryl oleate (emollient from copra, sunflower oil and vegetable glycerine), hydrolyzed wheat peptides (wheat peptides), limonium narbonense flower/leaf extract (sea lavender extract), aloe barbadensis gel* (organic aloe vera gel), sodium lauryl glucose carboxylate, lavandula angustifolia flower extract (lavender extract), rosmarinus officinalis leaf extract (rosemary extract), salvia officinalis leaf extract (sage extract), thymus vulgaris flower/leaf extract (thyme extract), tocopherol (natural E vitamin), coco alcohol (alcohol from coco shell), lauryl glucoside (non inonic surfactant from coco and glucose), vinegar (vegetable vinegar from: lavender, rosemary, sage, and thyme), sodium chloride (salt : thickener), sodium sulfate (foaming and cleansing base from coco shell), dicaprylyl ether (and) lauryl alcohol, glycine soja (non GM soja extract), potassium hydroxide, dehydroacetic acid, (and) benzyl alcohol (preservative systems), perfume, benzyl alcohol, sodium benzoate (and) potassium sorbate (preservative systems), limonene, linalool.
*składniki pochodzące z upraw ekologicznych

wtorek, 12 maja 2015

Andalou Naturals maseczka dyniowa do twarzy z glikolem

Lubię maseczki do twarzy. Wybieram je w zależności od aktualnej potrzeby skóry. Wiosna to czas intensywnej regeneracji po zimie. Z nostalgią wspominam maseczkę dyniową z glikolem Andalou Naturals, którą bardzo polubiłam. Maseczka niestety się skończyła ale dostarczała mi wiele przyjemności.


Maseczka zawiera owocowe komórki macierzyste, które regenerują skórę. Maseczka ma za zadanie łagodzić stany zapalne, dotleniać i nawilżać skórę. Skóra z wdzięcznością wchłonie nałożony później krem. Składniki maseczki to bogactwo natury: dynia bogata w beta karoten na pierwszym miejscu w składzie, którą widać gołym okiem, miód manuka, kwas glikolowy i wiele innych. Kwasy AHA rozjaśniają skórę i sprawiają, że jest ona niesamowicie promienna. Dobroczynne właściwości dyni wykorzystywane są w kosmetyce od dawna. Jest to znakomity surowiec kosmetyczny, który ma zbawienne działanie dla naszej skóry. Dynia zawiera w sobie sole mineralne oraz witaminy, które pozytywnie wpływają na stan skóry. Witamina A oraz witamina E sprzyja zachowaniu odpowiedniej wilgotności skóry oraz zwalcza wolne rodniki. Miąższ z dyni działa także oczyszczająco. Maseczkę trzymałam na twarzy około 10 minut i stosowałam dwa razy w tygodniu.  


Wygląd maseczki przypominał mi deserki owocowe dla niemowląt, które moje maluchy uwielbiały. Aż miło było zanurzyć palce w tej żółtej deserowej papce. Maseczka pachniała przyjemnie dyniowo z nutą goździków. Nakładała się wygodnie i nie spływała z twarzy. Na początku czułam lekkie mrowienie na twarzy, które po kilkakrotnym użyciu już się nie pojawiło. Obawiałam się, że to mrowienie spowoduje zaczerwienienie lub podrażnienie skóry. Na szczęście tak się nie stało. Po zmyciu maseczki skóra była gładka, dobrze nawilżona i przyjemna w dotyku. Takie maseczki to ja bardzo lubię. Szkoda, że kosmetyki Andalou Naturals są tak trudno dostępne, pozostaje iherb. Dla mnie na razie również niedostępny. 


Poznawanie nowych kosmetycznych marek naturalnych jest niezwykle kuszące i przyjemne oraz wzmaga apetyt na więcej.

Pozdrowienia
violka42

Skład (iherb):
Cucurbita pepo (pumpkin) puree*, aloe barbadensis juice*, helianthus annuus (sunflower) oil*, vegetable glycerin, manuka honey, ananas sativus (pineapple) juice*, pectin, glycolic acid, sodium hyaluronate, cyamopsis tetragonolobus (guar) gum*, fruit stem cells (malus domestica, solar vitis) and BioActive 8 berry complex*, lecithin, saccharum officinarum (sugar cane) extract*, calophyllum tacamahaca (tamanu) and limnanthes alba (meadowfoam) oils, magnesium ascorbyl phosphate (vitamin C), tocopherol (vitamin E), aspalathus linearis (rooibos) extract*†, phenethyl alcohol, ethylhexylglycerin, cinnamomum cassia (cinnamon), myristica fragrans (nutmeg) and eugenia caryophyllus (clove) powders*
* Certified Organic
† Fair Trade

niedziela, 10 maja 2015

Coslys płyn do demakijażu oczu z ekstraktem z lilii

Demakijaż jest dla mnie bardzo ważnym etapem w codziennej pielęgnacji. Lubię sprawdzone i skuteczne kosmetyki. Takim właśnie ulubieńcem jest płyn do demakijażu oczu z ekstraktem z lilii. Opis płynu skutecznie zachęcił mnie do zakupu: "Delikatny i nietłusty płyn usuwa makijaż także wodoodporny, jednocześnie pielęgnując skórę wokół oczu. Formuła na bazie ekologicznego ekstraktu z lilii regeneruje skórę wokół oczu, ma również działanie antyoksydacyjne. Ekstrakt z kwiatów pomarańczy oraz woda rumiankowa koi i łagodzi podrażnienia".
 
 
Płyn o pojemności 125 ml zamknięty jest w wygodnej buteleczce z atomizerem w sprayu. Szata graficzna przyjemna dla oka. Płyn pachnie delikatnie i przyjemnie. Na płatek kosmetyczny psikam płyn 2-3 razy, przykładam do oka i po chwili delikatnie przecieram. Tusz jest całkowicie usunięty. Płyn na płatku delikatnie się pieni. To, co lubię w tym płynie to jego niezwykłą delikatność. Nie jest tłusty, pozostawia nawilżoną i dobrze oczyszczoną skórę. Po dostaniu się do oka nic nie piecze i nie szczypie. Płyn nie podrażnia skóry, co więcej dba o nią niezwykle skutecznie. Jest także wydajny.
 

Ten płyn to mój faworyt w zmywaniu tuszu i cieni. Polubiłam go bardzo i myślę, że z pewnością do niego wrócę.  Jeżeli szukacie skutecznego płynu do demakijażu oczu to Coslys będzie dobrym wyborem. 
Znacie kosmetyki do demakijażu tej marki? 
 
Pozdrowienia
violka42
 
Skład:
Aqua (water), citrus aurantium amara (bitter orange) flower water*  spiraea ulmaria flower extract*, centaurea cyanus flower water* (organic cornflower flower water), glycerin, caprylyl / capryl glucoside, antemis nobilis flower water*, lilium candidum flower extract*, lauryl glucoside, polyglyceryl -2 dipolyhydroxystearate, sodium cocoamphoacetate, borago officinalis seed oil* (organic borage oil), potassium sorbate (preservative system), sodium benzoate, sodium cocoylglutamate, citric acid,  aniba rosaeodora wood oil* (rose wood essential oil),  glycine soja (non GM soya extract), tocopherol (natural vitamin E), linalool, limonene, geraniol (ingredients from essential oils).

*składniki pochodzące z upraw ekologicznych
 
 

niedziela, 3 maja 2015

Eubiona krem do rąk i paznokci

Kremy do pielęgnacji dłoni towarzyszą mi dosłownie wszędzie. Mam je w  torebce, w pracy w biurku, przy łóżku, na łazienkowej półce. W każdym tym miejscu oczywiście inny krem. Nie sprawdziła się u mnie opcja stosowania jednego kremu. Zwykle po użyciu rano spiesząc się na autobus zapominałam go zabrać do pracy. Teraz nie mam już tego problemu. Plusem tej sytuacji jet oczywiście to, że kremy wybieram w zależności od potrzeby danej chwili. W pracy musi to być krem, który szybko się wchłania i pozwoli mi szybko wrócić do pracy biurowej. W torebce zwykle mam miniaturę kremu lub krem o małej pojemności. Na nocnym stoliku stoi krem o bogatszej konsystencji, który ma za zadanie dogłębnie odżywić moje dłonie po całym dniu.


Przez ostatnie tygodnie stosowałam krem do rąk marki Eubiona. Krem zawiera wyciągi z echinacei oraz liści oliwek, które chronią i pielęgnują skórę rąk i paznokci. Mimo, że krem Eubiona do rąk i paznokci dość szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu na dłoniach lubiłam stosować go właśnie na noc. Krem ten natłuszcza i odżywia skórę dłoni, które po pewnym czasie stają się wręcz aksamitnie gładkie. Lubię to uczucie gładkiej skóry. Moje dłonie mają tendencję do przesuszania dlatego właśnie kupiłam ten krem przeznaczony do suchych i spierzchniętych dłoni. Krem nie wchłania się do matu. Na moich dłoniach to lekkie natłuszczenie chwilę się utrzymuje. I takiego kremu właśnie potrzebowałam na nocnym stoliku. Krem jest w miarę gęsty o przyjemnym ziołowym zapachu. Z pewnością do niego wrócę.
Aktualnie poniższe kremy towarzyszą mi w mojej pielęgnacji dłoni. Po skończeniu opakowania z pewnością pojawią się recenzje.


Ciekawa jestem, jakie kremy do rąk wybieracie?
 
Pozdrowienia
violka42

Skład:
water hydroalcoholic of olive leave*, soya oil*, triglyderide, olive hydrolate, almond oil*, plant glycerin, olive oil*, glyceryl stearate citrate (vegetable emulsifier), shea butter*, hydrogenated lecithin, jojoba oil*, purple cone flower extract*, hyaluronan, squalane, hydrogenated coco glycerides, vegetable vitamin E, xanthan, glycerin fatty acid ester, milk acid, natural humectant (sodium lactate), alcohol, mix of essential oils, limonene, linalool, citronellol
* składniki z rolnictwa ekologicznego

100 % składników jest pochodzenia naturalnego
18.57 % składników pochodzi z rolnictwa ekologicznego
99.4 % składników roślinnych pochodzi z rolnictwa ekologicznego

piątek, 1 maja 2015

Kwietniowe zakupy...

Kwiecień, ten trudny dla mnie miesiąc w końcu się skończył. W końcu jest maj. Maj to mój ulubiony miesiąc w roku. Wszystko budzi się do życia i w końcu od razu człowiek ma więcej energii na wszystko. Nic mi tak nie poprawia nastroju jak zakupy zwłaszcza kosmetyczne. Jeżeli do tego są mega promocyjne to jeszcze lepiej.
W kwietniu skusiłam się spontanicznie na zakupy w sklepie PAT&RUB.
Kosmetyki te ostatnio bardzo polubiłam i jak już nieraz pisałam kupuję korzystając z promocji.


Kupiłam:
- masło rewitalizujące do ciała (od dawna miałam na nie ochotę),
- ekoampułkę pod oczy (do stosowania jako serum pod oczy),
- krem AOx do twarzy (zawsze był poza moim zasięgiem z uwagi na cenę, teraz zapłaciłam za niego poniżej 100 zł, biorąc pod uwagę pojemność 100 ml to była dobra okazja),
- mleczko do demakijażu AOx,
- tonik do twarzy AOx,
- balsam dla mamy na rozstępy (no cóż, mamą to jestem już dawno i do tego podwójną).



Jestem bardzo ciekawa, czy znacie te kosmetyki i jak się u Was sprawdziły.

Pozdrowienia
violka42