czwartek, 17 września 2015

MAKE ME BIO Garden Roses nawilżający krem dla skóry suchej i wrażliwej

MAKE ME BIO to marka, o której czytałam wiele dobrego. Nic więc dziwnego, że kilka ich produktów znalazło się i w mojej kosmetyczce. Było wręcz pewne, że nawilżający krem dla skóry suchej i wrażliwej i w dodatku różany skusi mnie z pewnością. Krem ten stosowałam wczesną wiosną i w końcu doczekał się kilku słów. 
Pierwsze co mnie urzekło w tej marce to opakowania, solidne brązowe szklane słoiczki, przyjemna dla oka szata graficzna i fakt, że to polska marka. 


Krem sam w sobie urzeka. Zapach róż oraz zwarta konsystencja sprawia, że krem ten owszem przyjemnie się stosuje. Dobrze się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze. Dodatkowo zapach uprzyjemnia stosowanie kremu. Muszę przyznać, że wydajność kremu również mnie zaskoczyła. Stosowany tylko na noc spokojnie wystarczy na około 4-5 miesięcy. No właśnie konsystencja. Niby lekka, a jednak treściwa, pod wpływem ciepła dłoni lekko się topi. 


Lubiłam ten krem do pewnego czasu. W pewnym momencie nakładany na twarz nie zapewniał mi już takiego komfortu jak na początku. Po zużyciu ponad połowy opakowania przestał mi wystarczać. Musiałam dodatkowo nawilżać skórę. To, że tak szybko się wchłaniał zaczęło być w moim przypadku wadą, a nie zaletą. Bardziej odczuwałam natłuszczenie niż nawilżenie, a głównie na nawilżeniu mi zależało. Myślę, że moja skóra w końcu zapragnęła odmiany. Kremy nawilżające lubię i często stosuję ponieważ uważam, że pielęgnacja przeciwzmarszczkowa bez odpowiedniego nawilżenia mija się z celem. To musi iść w parze.
Mimo, że miło wspominam ten krem, nie wrócę już do niego.
Lubicie kremy MAKE ME BIO?

Pozdrowienia
violka42


Skład:

Rosa Damascena (Rose) Flower Water, Pelargonium Asperum (Geranium) Flower Water, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Mangifera Indica (Mango) Seed Butter, Macadamia Ternifolia (Macadamia Nut) Seed Oil, Cetearyl Glucoside, Glyceryl Monostearate, Glycerin, Cetyl Alcohol,Tocopherol (Vitamin E), Benzyl Alcohol, Potassium Sorbate, Dehydroacetic Acid, Rosa Damascena (Rose) Flower Oil

23 komentarze:

  1. Szkoda, że nie do końca się sprawdził tym bardziej, że ma fajny skład. Może jakimś wyjściem byłoby dodawanie do niego kwasu hialuronowego, który jest świetnym nawilżaczem.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie też tak często bywa, nie mogłabym stosować danego kremu dłużej niż 1-2 miesiące.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tej marki, ale widzę ze u mnie raczej taz się nie sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam, podobał mi się, ale wracać mi się do niego nie chce ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię ten krem, zużyłam dwa opakowania. Zgadzam sie z Tobą - dla mnie nadaje się tylko na lato, na zimę za słabo nawilża.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest przyjemny, jednak każda skóra reaguje inaczej

      Usuń
  6. Nie miałam go, ale jakiś czas temu bardzo chciałam jeden z kremów tej marki wypróbować :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z pewnością warto sprawdzić krem na swojej skórze

      Usuń
  7. Kusi mnie ta marka, ale trochę sie obawiam po Twojej opinii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może akurat u Ciebie będzie lepiej nawilżał, u mnie niestety niewystarczająco

      Usuń
  8. Ich krem pomarańczowy to spełnienie marzeń mojej cery :) zużyłam dwa :)
    Bardzo żałuję, że zmienili skład kremu beautiful face, bo w pierwszym wydaniu był fantastyczny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pomarańczowy wygrałam u Lili, cieszy mnie, że taki fajny

      Usuń
  9. Fajny, choć chyba nie byłby moim ideałem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hej zgadzam się, ten pomarańczowy to marzenie! Na początku byłam uprzedzona czytając o pomarańczowym zapachu ... ale po nałożeniu na twarz - bajka. Bardzo polecam a też jestem niesamowicie wybredna.

      Usuń
  10. Ja go lubiłam, podobnie jak inne tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie miałam do czynienia z innymi kremami tej marki oprócz kremu dla skóry dojrzałej, z którego byłam zadowolona, ten nie do końca się u mnie sprawdził

      Usuń
  11. Z Make me Bio stosuję teraz puder myjący jako maseczkę na twarz. To jedyny kosmetyk tej marki jaki do tej pory miałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. puder myjący również znam i szykuję jego recenzję

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, jest mi bardzo miło, że zostawiacie ślad po sobie.
Czytam każdy komentarz. W razie pytań piszcie, odpowiem na każde pytanie.