wtorek, 27 października 2015

CLOCHEE krem nawilżająco-ujędrniający

Krem nawilżająco-ujędrniający marki CLOCHEE trafił do mnie w lipcu przy okazji zakupu specjalnej edycji pudełka Sielski Box. Na ten box trafiłam przypadkiem na Facebooku i spodobała mi się jego zawartość. To pierwszy kosmetyk tej marki, który stosuję. Lubię kremy do twarzy, które zapewniają mi komfort stosowania i działają dobrze na moją wymagającą skórę.  
Krem "zawiera kompleks wyższych kwasów tłuszczowych z nasion lnu (Omega 3, 6, 9). Bogaty w witaminę F, przeciwdziałającą utracie wody i hamuje proces starzenia. Chroni skórę tworząc na jej powierzchni cienką warstwę oraz odbudowuje jej płaszcz lipidowy. Znajdujący się w nim olej z nasion bawełny to bogate źródło witaminy E i nienasyconych kwasów tłuszczowych, szczególnie kwasu oleinowego i linolowego. Dzięki temu ma regenerujący wpływ na skórę i zdolność eliminowania wolnych rodników".


Kosmetyki tej marki kusiły mnie od dawna. Nie było jednak  okazji do spontanicznych zakupów, a ja najbardziej lubię takie właśnie zakupy. Nie ukrywam, że głównie obecność tego kremu w naturalnym boxie zdecydowała o jego zakupie. 
Krem zamknięty jest w eleganckim kobaltowym opakowaniu z pompką. Lubię takie higieniczne opakowania. Pompka działa dobrze i dozuje niewielkie ilości kremu. Nie ma więc obawy, że wydostanie się go zbyt dużo. Krem stosowałam rano. Na jedną aplikację wystarczyły mi 4 porcje kremu. Moja skłonna do przesuszeń skóra polubiła ten krem. Krem wchłania się bardzo dobrze, skóra nie świeci się, jest miękka, odżywiona i gładka w dotyku. Nałożony podkład nie roluje się. Zapach kremu określiłabym jako ziołowo-łąkowy. Takie mam skojarzenie, dla mnie jest to bardzo przyjemny zapach. Nie drażni mojego nosa. Zresztą zapach to sprawa drugorzędna dla mnie. Liczy się działanie.
Krem z racji kończącej się daty ważności stosowałam nagminnie. Twarz, szyja i dekolt z pewnością zyskały sojusznika w walce o piękną skórę.  Nawilżenie, jakie daje ten krem oceniam bardzo wysoko, nie jest bowiem łatwo nawilżyć moją skórę w okresie jesiennym. Jeżeli chodzi o efekt ujędrnienia skóry to spektakularnych efektów nie zauważyłam. Zresztą nie jest to przecież krem liftingujący. Zauważyłam natomiast, że skóra stała się grubsza, bardziej sprężysta. Tego właśnie oczekiwałam. Muszę przyznać, że mam ochotę bliżej poznać kosmetyki tej marki.
Lubicie kosmetyki CLOCHEE?

Pozdrowienia
violka42 

Skład:
Aqua**, Rosa Damascena Flower Extract (and) Potassium Sorbate (and) Sodium Benzoate (and) Citric Acid*, Ethyl Alcohol**, Hydrogenated Lecithin (and) C12-16 Alcohols (and) Palmitic Acid*, Ethyl Linoleate (and) Ethyl Oleate (and) Ethyl Linolate (and) Ethyl Palmitate (and) Ethyl Stearate**, Decyl Oleate*, Glyceryl Stearate*, Gossypium Herbaceum Seed Oil**, Sesamum Indicum (Sesame) Seed Oil**, Glycerin*, Polysorbate 20*, Cetearyl Alcohol*, Lysolecithin (and) Sclerotium Gum (and) Xanthan Gum (and) Pullulan*, Benzyl Alcohol (and) Salicylic Acid (and) Sorbic Acid (and) Glycerin****, Citrus Sinensis (and) Eugenia Caryophyllus (and) Myristica Fragrans (and) D-Limonene (and) Eugenol***
 
* Składnik kosmetyków posiada certyfikat Ecocert
** Surowiec naturalny
*** Naturalny olejek eteryczny pochodzenia roślinnego.
**** Surowiec naturalny, zaaprobowany przez Ecocert.

 

15 komentarzy:

  1. Bardzo kusisz :) Czuję, że muszę zaprzyjaźnić się z marką :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale tych boxów się narobiło ;D

    A co do kosmetyku to niestety nie znam. Nie używałam jeszcze nic tej marki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. naturalnych boxów jest już wiele, ja na razie boxy odpuszczam

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. to mój pierwszy jak na razie, mam jeszcze tonik, który czeka w kolejce

      Usuń
  4. Ja również nie poznałam jeszcze niczego z tej marki. Muszę zajrzeć do swoich próbek kosmetyków, bo o ile mnie pamięć nie myli, to chyba mam próbkę tego kremu. Warto ją zużyć i chociaż trochę poznać ten kremik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warto zużywać próbki, można w ten sposób trafić na perełkę i kupić pełnowymiarowe opakowanie, niestety próbki u mnie nie schodzą systematycznie i zawsze mały zapasik mam

      Usuń
  5. To nawilżenie musi być cudne, jesienią też i u mnie wszystko co nawilża mile widzialne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama byłam zdziwiona, jak bardzo odpowiada mi ten krem

      Usuń
  6. Nigdy nie testowałam nic z tej marki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mało znam kosmetyki tej marki, ale sądzę, że się pewnie skuszę

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. mam jeszcze tonik tej marki, reszty kosmetyków nie znam

      Usuń
  8. Produkty Clochee nie są jeszcze zbyt dobrze znane bo marka działa dopiero od 2013 roku. Jej najmocniejszą stroną są niewątpliwe zupełnie naturalne składy i świetne opakowania.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, jest mi bardzo miło, że zostawiacie ślad po sobie.
Czytam każdy komentarz. W razie pytań piszcie, odpowiem na każde pytanie.