poniedziałek, 26 grudnia 2016

MADARA SOS Hydra Recharge - krem intensywnie odżywczy do odwodnionej skóry

MADARA to jedna z moich ulubionych marek kosmetyków naturalnych. Gdy o niej myślę od razu się uśmiecham. Każdy kosmetyk tej marki, który stosowałam, a było ich już trochę spełnił moje oczekiwania. Uwielbiam te kosmetyki za ich jakość i działanie. Tym razem codzienne poranki umilał mi krem intensywnie odżywczy do odwodnionej skóry. 

 
Krem odżywczy to "krem wiążący wilgoć w skórze pełen antyoksydantów działających przeciwstarzeniowo. Nadbałtyckiej peonii, siemienia lnianego oraz kwasu hialuronowego. Nawilża, odżywia i koi odwodnioną i zestresowaną skórę by przywrócić młodzieńczy blask. Tworzy na skórze warstwę ochronną, aby przeciwdziałać uszkodzeniom środowiskowym, zmniejsza widoczność zmarszczek i zapewnia optymalne nawilżenie.
*produkt wegański
*bez orzechów
*bez glutenu
*nie testowany na zwierzętach
*naturalny i organiczny certyfikowany przez ECOCERT".


Krem Madara opakowany jest  w higieniczne opakowanie z pompką, która działa bez zarzutu i dozuje taką porcję kremu, jaką chcemy. Krem jest bardzo przyjemny w stosowaniu. Ma lekką konsystencję o beżowo-łososiowym zabarwieniu. Pachnie bardzo przyjemnie kwiatowo z ziołową nutą. Na początku zapach czuć dość intensywnie, po chwili jednak się ulatnia i otula delikatnie. Krem szybko się wchłania i pozostawia satynową powłokę na twarzy. Skóra jest aksamitna w dotyku, miękka i gładka. To bardzo miłe odczucie. To właśnie bardzo lubię w kosmetykach do twarzy Madara czyli takie aksamitne wykończenie. Skóra jest nawilżona i pełna blasku. Wygląda po prostu młodziej. Skóra w tym zimnym okresie wymaga intensywnej pielęgnacji ponieważ łatwo się przesusza i ulega podrażnieniu. Krem intensywnie odżywczy zaspokoił potrzeby mojej skóry, czuję, że jest ona dobrze chroniona i odpowiednio pielęgnowana. Nie jestem w stanie nie zachwycać się marką Madara, z pewnością pojawi się ona w ulubieńcach roku ponieważ mój zachwyt wciąż trwa.
Kosmetyki tej marki znajdziecie między innymi w sklepie Matique. 

Pozdrowienia
violka42

Skład:
Aqua, Simmondsia Chinensis, Alcohol, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Glyceryl Stearate, Dicaprylyl Carbonate, Behenyl Alcohol, Rosa Damascena, Hippophae Rhamnoides, Sodium PCA, Lecithin, Aroma, Cetearyl Alcohol, Titanium Dioxide (CI 77891), Cellulose, Stearic Acid, Palmitic Acid, Urtica Dioica, Linum Usitatissimum, Glycine Soja (Sterols), Paeonia Lactiflora (Peony) Root Extract, Xanthan Gum, Sodium Hyaluronate, Sodium phytate, Iron Oxide, Red CI77491, Lactic Acid, Citronellol, Geraniol, Benzyl Salicylate, Eugenol

środa, 21 grudnia 2016

FITaqua filtr prysznicowy

O tym, że woda jest ważna wiemy wszyscy. Zwracamy uwagę na to ile wypijamy w ciągu dnia. Woda to także codzienne mycie i muszę stwierdzić, że jej jakość również można poprawić. O filtrach prysznicowych czytałam już na innych blogach. Dlatego zdecydowałam się na przetestowanie filtra prysznicowego w swojej łazience. Przez ostatnie dwa miesiące testowałam działanie filtra prysznicowego FITaqua i mam już wyrobione zdanie na jego temat.

Źródło:http://fitaqua.pl/
Producent obiecuje, że "Filtr prysznicowy:
  • Redukuje ilość szkodliwego chloru, przekształcając go na nieszkodliwe chlorki.
  • Ogranicza ilość zanieczyszczeń organicznych, powodujących przesuszenie skóry oraz łupież i łamliwość włosów.
  • Zmniejsza podrażnienia skóry i zapobiega jej wysuszaniu.
  • Ogranicza osadzanie się kamienia.
  • Filtr prysznicowy montowany jest pomiędzy baterią prysznicową a wężem lub pomiędzy wężem a prysznicem.
Działanie:
Filtr zawiera KDF – wysokiej jakości złoże cynkowo-miedziowe, które neutralizuje wysuszające działanie chloru i soli wapnia i magnezu. Filtr zatrzymuje nikiel, chrom i metale ciężkie, a także grzybnie i bakterie.

Efekty:
    Zmiana jakości wody odczuwalna jest natychmiast. Po kilku tygodniach używania:
  • Rewitalizuje zmęczoną i przesuszoną skórę.
  • Włosy dłużej pozostają świeże, lepiej się układają.
  • Wpływa na lepszą wydajność mydeł i szamponów
  • Włosy farbowane dłużej zatrzymują kolor i blask.
  • Wydatnie zmniejsza osadzanie się kamienia.
Montaż:
Filtr uniwersalny, pasuje do wszystkich standardowych typów słuchawek prysznicowych, także deszczownic. Do samodzielnego montażu – wymiana co 5 tysięcy litrów wody (lub co 3-6 miesięcy)".

Filtr szczególnie polecany jest przy alergii, łuszczycy i AZS. Rekomendowany do pielęgnacji niemowląt i małych dzieci. Pomaga leczyć przesuszenia, podrażnienia i stany zapalne skóry. Moja skóra miewa okresy buntu, ostatnio z przerwami nawiedzają mnie problemy skórne związane z nawracającą alergią. Swędząca wysypka, zaczerwienienia i świąd głównie na dłoniach. Nic przyjemnego. Woda w moim domu jest średnio twarda, kamień osadza się na armaturze. Po zamontowaniu filtra równocześnie wymieniłam słuchawkę prysznica na nową. Różnica w jakości wody odczuwalna jest od razu. Woda jest bardziej miękka jakby śliska w dotyku. Skóra podczas mycia jest gładka, nie ma uczucia ściągnięcia skóry. Uprzyjemnia to z pewnością kąpiel. 

Po dwóch miesiącach stosowania filtra zauważyłam, że:
- skóra nie ulega przesuszeniu, jest w bardzo dobrej kondycji,
- stosowane kosmetyki rzeczywiście lepiej się pienią, co wpływa na ich wydajność,
- włosy są bardziej miękkie i puszyste, rozczesują się bez problemu i są pełne blasku,
- na słuchawce prysznica nie pojawił się kamień ani osad.
- problemy ze skórą zmniejszyły się zauważalnie. 


Jestem bardzo zadowolona z działania filtra prysznicowego FITaqua. Moja skóra również. Najbardziej odpowiada mi stan moich włosów. W dotyku czuć różnicę, dawno nie miałam takich miękkich i błyszczących włosów. Filtr to nie lek, który leczy, ale może wspomóc naturalną pielęgnację skóry, włosów oraz poprawić komfort mycia. Więcej informacji znajdziecie tutaj.

Pozdrowienia
violka42

poniedziałek, 28 listopada 2016

SO BIO etic regenerujący krem maska na noc z mlekiem oślim i probiotykami

Marka SO BIO etic ostatnio dominuje w mojej pielęgnacji, to jedna z moich ulubionych marek kosmetyków naturalnych. Kosmetyki te sprawdzają się bowiem u mnie bardzo dobrze. Jak już nieraz pisałam lubię markę za dobre jakościowo produkty, za skuteczność działania oraz przystępne ceny.


Regenerujący krem maska na noc z mlekiem oślim i probiotykami pojawił się niedawno w zakładce nowości w sklepie Matique, do której często zaglądam. Jestem więc na bieżąco z nowościami tej marki. Nie stosowałam jeszcze kremu na noc w formie maski. Byłam ciekawa jak ta forma sprawdzi się u mnie. Ostatnio szał maseczkowy trochę osłabł i regularność nakładania masek również.
Muszę przyznać, że opis kremu bardzo mnie zachęcił.
"Ten krem z naturalnymi probiotykami w formie maski wspomaga naturalne procesy regeneracji zachodzące w czasie snu. Dzięki unikalnej formule krem – maska, rozpieszcza skórę.
Na skutek działania czynników zewnętrznych stan skóry może się pogorszyć. Bariera ochronna zostaje naruszona, a równowaga skóry zaburzona. Noc zatem, to kluczowy czas, gdy skóra może się zregenerować, ponieważ nie występują wtedy żadne zakłócenia.
Aby zwiększyć właściwości regeneracyjne, marka SO BIO zdecydowała się wzbogacić receptury kremów z mlekiem oślim, o naturalne probiotyki. Dzięki temu krem działa ochronnie, przywraca równowagę i wzmacnia naturalną barierę ochronną  skóry.
Dzięki „efektowi maski” trwającemu całą noc, po przebudzeniu, skóra jest gotowa bronić się przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych.Krem stymuluje naturalne mechanizmy obronne skóry. Zawiera:
-  mleko ośle o właściwościach kojących i regenerujących
- naturalne probiotyki: lizat z Lactobacillus pentosus, o właściwościach ochronnych i przywracających naturalną barierę skóry".



Lubię kosmetyki zamknięte w miękkiej tubce. To proste, praktyczne  i higieniczne rozwiązanie. Krem maska ma w miarę treściwą konsystencję, ale nie jest tłusty. Pachnie niesamowicie przyjemnie, jest to zapach pudrowo-kwiatowy z nutą migdałową. Cudo. Zapach umila pielęgnację i po  chwili się ulatnia. Krem zgodnie z zaleceniem producenta stosuję na noc. Nakładam cienką warstwę na skórę, delikatnie wmasowuję i pozostawiam na całą noc. Krem daje pudrowe wykończenie. Wchłania się szybko, nie tworzy tłustej powłoki. Niesamowicie też zmiękcza skórę. Gładzę ją więc wieczorem niejeden raz. Skóra po nocy jest niesamowicie gładka, miękka w dotyku, napięta o wyrównanym kolorycie. Rano jak zawsze zmywam twarz żelem do mycia twarzy i nakładam swoje dzienne kosmetyki. Krem stosowałam przez dwa tygodnie co wieczór, teraz stosuję go co drugi wieczór na przemian z moją pielęgnacją przeciwzmarszczkową. Taka pielęgnacja sprawdza się u mnie doskonale. W okresie późno jesiennym, w czasie niekorzystnych warunków atmosferycznych taka dodatkowa nocna ochrona jest z pewnością potrzebna.

Pozdrowienia
violka42

Skład: 
Aqua (Water), Anthemis Nobilis Flower Water*, Propanediol, Glycerin, Octyldodecanol, Donkey Milk, Glyceryl Stearate Citrate, Ricinus Communis (Castor Seed) Oil, Olus Oil (Vegetable Oil), Bentonite, Squalane, Benzyl Alcohol, Sodium Stearoyl Glutamate, Parfum (Fragrance), Sodium Levulinate, Lauroyl Lysine, Cellulose Gum, Chondrus Crispus (Carrageenan), Hydrogenated Vegetable Oil, Ceratonia Siliqua Gum, Sucrose, Lactobacillus Ferment Lysate, Hydrogenated Castor Oil, Xanthan Gum, Candelilla Cera (Euphorbia Cerifera (Candelilla) Wax), Sodium Benzoate, Linalool, Lactic Acid, Sodium Hyaluronate, Benzyl Salicylate, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder*, Potassium Sorbate, Sodium hydroxide
* z rolnictwa ekologicznego
99% składników jest pochodzenia naturalnego
22% składników pochodzi z rolnictwa ekologicznego

poniedziałek, 21 listopada 2016

VIANEK ujędrniająco-wygładzający peeling do ciała

VIANEK to polska marka kosmetyków naturalnych, przeznaczona na rynek masowy. Dedykowana kobietom w każdym wieku, o zróżnicowanych potrzebach pielęgnacyjnych, a jednocześnie wymagających. Poczułam się więc skuszona. Na pierwszy ogień poszły peelingi do ciała. 


Lubię peelingi do ciała. Zwykle robię je sama ale też i nie gardzę gotowymi. Jesień sprawia, że mam ochotę na pachnące kosmetyki i mocniejsze aromaty. Dlatego peelingi tak świetnie się do tego nadają. Ujędrniająco-wygładzający peeling do ciała z drobno zmielonymi pestkami malin oraz cukrem oraz olejkiem cynamonowym wpisał się w moje potrzeby. Peeling złuszcza martwy naskórek, wygładza skórę i dogłębnie ją nawilża. Jest bardzo przyjemny w stosowaniu. Wygląda i pachnie smakowicie aż chce się zanurzyć palce. Jest dość zwarty i bez problemu nakładamy go na skórę. Masowanie pobudza krążenie i oczyszcza skórę. Po spłukaniu skóra jest gładka, lekko napięta, nawilżona i pokryta delikatną, ale nie tłustą warstewką. 


Nakładanie balsamu do ciała po peelingu jest już zbędne.  Zapach mi się podoba, jest lekko owocowy z nutą według mojego nosa skórki chleba. Nie jest drażniący i nie mega owocowy. Z pewnością może przypaść do gustu. Szata graficzna kosmetyków również mi się podoba. Mam jedynie zastrzeżenie do pojemności, 150 ml to zdecydowanie za mało. Przedkłada się to z pewnością na wydajność produktu.  

Znacie produkty Vianek? 

Pozdrowienia
violka42

Skład:
Glycine Soja Oil, Sucrose, Glyceryl Stearate, Rubus Idaeus Seed, Oenothera Biennis Oil, Cera Alba, Glyceryl Laurate, Tocopheryl Acetate, Cinnamomum Zeylanicum Bark Oil, Benzyl Alcohol, Parfum, Dehydroacetic Acid, Ci 77491.

sobota, 19 listopada 2016

SO BIO etic woda micelarna z bio aloesem

Demakijaż to dla mnie podstawa pielęgnacji. Wybieram więc sprawdzone i skuteczne kosmetyki. Lubię micele marki SO BIO etic. Są wydajne, skuteczne i przyjemne w stosowaniu. Lubię markę za dobre jakościowo produkty, za skuteczność działania oraz przystępne ceny. Tym razem przez ostatnie miesiące do demakijażu używałam wodę micelarną z bio aloesem.


Woda micelarna z bio aloesem "Zawiera naturalny składnik myjący, który oczyszcza skórę za jednym dotknięciem. Dzięki zawartości aloesu bio, znanego z właściwości nawilżających, oraz gliceryny nie wysusza skóry. Wysoka zawartość wody chabrowej bio chroni każdy rodzaj skóry, nawet skórę bardzo wrażliwą.
Odpowiednia do demakijażu twarzy i oczu. Skóra jest miękka, świeża i czysta
Testowana pod kontrolą dermatologiczną".


Woda micelarna to 500 ml doskonałego produktu do demakijażu. Zmywa z oczu wszystko bez zarzutu. Wystarczy zmoczony płatek kosmetyczny przyłożyć do oka, lekko docisnąć, chwilę odczekać i gotowe. Zmywa cienie, tusz, kredki do oczu. Nie używam tuszów wodoodpornych więc w tej kwestii się nie wypowiem. Woda pachnie delikatnie, nie podrażnia, nie szczypie w oczy. Jest niesamowicie wydajna i  można się nią cieszyć długo. To mój niezbędnik w pielęgnacji. Zarówno woda micelarna z kocanką klik jak i różana klik tej marki to stali bywalcy w moim demakijażu. Ostatnio kupiłam dużą butlę wody przeciwzmarszczkowej z olejem arganowym tak więc marka SO BIO etic króluje w moim demakijażu.
Znacie wody micelarne tej marki?

Pozdrowienia
violkaa42
 
Skład:
Aqua (water), Glycerin, Decyl glucoside, Centaurea Cyanus (Flower) Water*, Sodium Levulinate, Parfum (Fragrance), Sodium Benzoate, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder*, Glyceryl Undecylenate, Sodium Hydroxide, Limonene, Linalool, Benzyl Alcohol, Citronellol, Dehydroacetic Acid.
99% składników jest pochodzenia naturalnego
20% składników pochodzi z rolnictwa ekologicznego

wtorek, 25 października 2016

MADARA złuszczający peeling oil-to-milk

Jesień zagościła na dobre. To moja ulubiona pora roku. Uwielbiam wszystkie kolory jesieni, wolniejsze tempo życia bo przecież kiedyś trzeba trochę zwolnić, a właśnie jesień wyzwala we mnie chęć odpoczynku, zatrzymania się na chwilę by zachwycać się pięknem przyrody. Przez ostatnie tygodnie wiele ciekawych kosmetyków umilało mi jesienne wieczory. Jednym z nich był złuszczający peeling do twarzy marki Madara. Ta marka wciąż mnie zachwyca.


"Luksusowa i bogata, oparta o oleje złuszczająca formuła scrubu MADARA łagodnie przekształca się w delikatne mleczko, aby oczyszczać, zmiękczać i odnawiać skórę bez pozbawiania jej naturalnej warstwy ochronno – nawilżającej. Molekuły olei z moreli i owsa wiążą brud i nieczystości, podczas gdy naturalne i delikatne mikrogranulki z wosku pomagają odblokować pory, usunąć martwe komórki i wygładzić powierzchnię skóry. Stymuluje naturalną odnowę komórkową. Zobaczysz miękką, gładką, widocznie jaśniejszą, czystszą i bardziej promienną cerę.
*bez orzechów
*bez glutenu
*nie testowany na zwierzętach
*naturalny i organiczny certyfikowany przez ECOCERT".
Czyż można się oprzeć? 


Peeling zamknięty w plastikowej miękkiej tubce z odkręcaną zakrętką kryje opartą o oleje złuszczające formułę. Ma postać żelową z zanurzonymi drobinkami o przyjemnym lekko kwiatowy zapachu. Nałożony na mokrą twarz zmienia się w białe mleczko. Masowanie twarzy to przyjemność. Kolistymi ruchami i bardzo dokładnie masuję twarz. Mimo, że tych drobinek wydaje się być niewiele spełniają one swoją rolę. Według mnie to całkiem niezły choć delikatny zdzierak. Drobinki są bowiem w moim odczuciu ostre. Można samemu stopniować siłę tarcia. Wtedy mamy albo delikatny masaż albo konkretne złuszczanie. Ta ostrość nie jest tak mocna jak w przypadku peelingów gruboziarnistych i nie podrażnia skóry. Po zmyciu skóra jest niesamowicie gładka, naprężona jakby gruba w dotyku, o wyrównanym kolorycie. Pory są zwężone, a skóra idealnie przygotowana do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Bardzo polubiłam ten peeling. Można go kupić między innymi tutaj.
Ciekawa jestem Waszych ulubionych peelingów do twarzy.
 
Pozdrowienia
violka42 



Skład
Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Helianthus Annuus (Oil), Hydrogenated Castor Oil, Aqua, Sucrose Palmitate, Alcohol, Copernicia Cerifera (Carnauba) Wax, Aroma, Tocopherol, Talc, Beeswax, Prunus Armeniaca (Apricot) Kernel Oïl, Avena Sativa (Oat) Kernel Oil, Mica (CI 77019), Iron Oxides, Titanium Dioxide (CI 77891), Linalool, Limonene

wtorek, 4 października 2016

Nowości - Matique i Hagi

Weekend szalonych zniżek za nami, cieszę się więc wspaniałymi nowościami. Lubię pachnące kosmetyki, które umilą mi z pewnością jesienne chłody. Oto moje jesienne nowości.


Lakier do paznokci So Bio etic w pięknym kolorze Rouge uwiódł mnie od razu. Lubię taki kolor na paznokciach. Odmładzająca woda micelarna tej marki zadba o skuteczny demakijaż. Woda perfumowana Kwiat Lotosu Acorelle to pierwsza woda tej marki u mnie. Jestem jej bardzo ciekawa. Złuszczający peeling Madara zachwycił mnie od pierwszego użycia. Z pewnością pojawią się recenzje.


Świeca sojowa - Korzenna Pomarańcza ma obłędny zapach. Za sam wygląd ją uwielbiam. Świeca na bazie ekologicznego wosku sojowego i naturalnych olejków eterycznych z pomarańczy, goździka, cynamonu i mandarynki. Idealna na jesień. Naturalny cytrusowy scrub z olejem konopnym i makadamia pachnie cytrusowo i bardzo orzeźwiająco. Jako wielbicielka naturalnych mydełek wrzuciłam do koszyka cztery mydełka: z masłem tucuma, ze złotem, z przyprawami korzennymi i z czerwoną glinką. Jesień będzie niesamowicie pachnąca.

Ciekawa jestem Waszych jesiennych nowości.

Pozdrowienia
violka42

poniedziałek, 26 września 2016

MADARA TIME MIRACLE WRINKLE SMOOTHING krem pod oczy

Pielęgnacja okolic oczu to dla mnie priorytet. Odkąd zwracam większą uwagę na tą partię twarzy widzę zdecydowaną różnicę w jej wyglądzie. Tutaj nie ma miejsca na przypadkową pielęgnację. Nie ukrywam, że kremy pod oczy to moja słabość. Wybieram tylko te sprawdzone i polecone. Nie ma więc zdziwienia, że i tym razem wybór padł na sprawdzoną już przeze mnie markę. Madara to dla mnie idealna pielęgnacja. Poprzedni krem pod oczy tej marki, o którym pisałam w ubiegłym roku tutaj okazał się jednym z najlepszych, jakie stosowałam. Dlatego i tym razem wybrałam kolejny zaawansowany przeciwzmarszczkowy krem pod oczy tej właśnie marki. 


Co mnie przekonuje?
"0% wody. 100% naturalnej efektywności. Ten delikatny krem nawilża, napina i rekonstruuje skórę wokół oczu. Oznaki zmęczenia, kurze łapki i zmarszczki ulegają wyraźnemu zmniejszeniu.*
Unikalna formuła na bazie CELL REPAIR BIO-COMPLEX (bio kompleksu naprawiającego komórki) chronionego patentem MADARA i odnawiającego skórę soku z brzozy".
 

Krem zamknięty jest w higienicznym opakowaniu z pompką, która działa bez zarzutu i dozuje tyle kremu, ile chcemy. Konsystencja kremowa, lekka ale nie lejąca. Bez problemu wnika w skórę pozostawiając satynową powłokę. Nie ma efektu tłustości ani ciężkości. Napina skórę i wyraźnie nawilża. Zapach delikatny, ziołowy bardzo przyjemny wyczuwalny w zasadzie tylko w momencie aplikacji. Jeżeli miałabym określić jednym słowem moje odczucia w stosunku do tego kremu to byłoby to słowo "zachwyt". Krem ten zachwyca mnie każdego dnia. Widzę różnicę w wyglądzie skóry. Czuję jej napięcie i wygładzenie. Skóra w dotyku jest satynowo gładka, a moje zmarszczki głównie mimiczne lekko się wygładziły. Oczywiście, nie ma takiej możliwości aby krem zlikwidował zmarszczki. Tak to nie działa. Może je zmniejszyć, opóźnić powstawanie nowych ale czasu nie zatrzyma. Skóra dobrze wygląda, jest gładka, napięta i to mnie całkowicie zadowala. Krem nie podrażnia i nie powoduje łzawienia oczu. Możecie go kupić między innymi w sklepie Matique. Krem posiada certyfikat ECOCERT.

 
Stosujecie systematycznie kremy pod oczy?
Pozdrowienia
violka42

Skład:
Betula Alba (birch) Juice Squalane Caprylic/Capric Triglyceride Dicaprylyl Carbonate Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate Simmondsia Chinensis Glycerin Glyceryl Stearate Cetearyl Alcohol Betaine Sodium PCA Hippophae Rhamnoides Trifolium Pratense Centaurea Cyanus Galium Verum Alchemilla Vulgaris Vaccinium Myrtillus Mica (CI 77019) Dipalmitoyl Hydroxyproline Benzyl Alcohol Aroma Aqua Titanium Dioxide (CI 77891) Tocopherol Sodium Benzoate Chitin Beta-glucan Xanthan Gum Zinc PCA Equisetum Arvense Aesculus Hippocastanum Ascorbyl Palmitate Sodium Hyaluronate Potassium Sorbate Sodium phytate Hydrolyzed Hyaluronic Acid Limonene Linalool Eugenol Citral

piątek, 23 września 2016

Matique i Hagi zakupy z rabatem

Weekend szalonych zniżek właśnie się rozpoczął. Od 23.09-25.09.2016r. w wielu sklepach można skorzystać z dość sporych zniżek. Mój ulubiony sklep z naturalnymi kosmetykami Matique kusi zniżką 20% na hasło: WEEKEND2016. Z pewnością skuszę się na zakupy. Od dawna za sprawą Reni miałam ochotę poznać mydła i kosmetyki Hagi. Przyznacie, że zniżka aż 40% na hasło: ILSHAGI zobowiązuje. Nie przejdę obojętnie obok takiej okazji.
Źródło: Hagi
Źródło: Matique

Skusicie się na zakupy z rabatem?

Pozdrowienia
violka42

środa, 21 września 2016

Biolaven żel myjący do twarzy

Od pewnego już czasu kosmetyki Biolaven mogę kupić stacjonarnie bez problemu. Bardzo mnie to cieszy zwłaszcza, gdy potrzebuję kupić tylko jedną rzecz. Nie narażam się na koszty wysyłki, a i wybór jest dość spory. Tak było właśnie z wyborem żelu do mycia twarzy. Demakijaż wieczorny to inna kwestia, potrzebowałam kosmetyku, który odświeży mi skórę i usunie resztki snu i sebum po nocy. Wybór padł na nawilżająco-odświeżający żel do mycia twarzy Biolaven. Podobają mi się składy, opakowania i dostępność marki. 


To żel, który delikatnie, ale skutecznie oczyszcza skórę z wszelkich zabrudzeń i makijażu. Łagodne detergenty i fizjologiczne pH gwarantują zachowanie naturalnej bariery lipidowej, a dodatek oleju z pestek winogron zapobiega wysuszeniu. Żel zawiera także olejek eteryczny z lawendy, którego mój nos nie wyczuwa wcale. 
Żel jest bardzo przyjemny w stosowaniu. Pachnie bardzo ładnie głównie winogronowo. Ma rzadką żelową  konsystencję. W zetknięciu z wodą tworzy emulsję, która skutecznie oczyszcza skórę. Jest ona gładka, nawilżona i miękka w dotyku. Rano mojej skórze to wystarcza. Bez problemu przystępuję do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Odpowiada mi też opakowanie z pompką. To proste i higieniczne rozwiązanie. 
Zauważyłam, że żel ten  używa również moja córka. To dobrze niech wybiera naturalne kosmetyki.
Miło wspominam moją przygodę z żelem Biolaven. Zbliżają się zimne dni więc z powrotem przerzucę się na mleczka i kosmetyki o bogatszej konsystencji. Jesień ma swoje wymagania.

Pozdrawiam 
violka42 

Skład:
Aqua, Lauryl Glucoside, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Vitis Vinifera Seed Oil, Panthenol, Lactic Acid, Sodium Benzoate, Lavandula Angustifolia Oil, Parfum.

czwartek, 25 sierpnia 2016

MADARA SOS HYDRA REPAIR - intensywne serum regenerujące dla skóry odwodnionej

Marka MADARA to marka, która nieustannie mnie zachwyca jakością, działaniem, dopracowanym designem i filozofią. To dla mnie, jak już nieraz wspominałam luksus w naturalnym wydaniu. Skuteczność i wydajność tych kosmetyków sprawia, że chętnie po nie sięgam. Kosmetyki tej marki, które już używałam nigdy mnie nie zawiodły. Co więcej zmieniły moje podejście do pielęgnacji. Skóra dojrzała jest wymagająca. Tutaj nie ma miejsca na zaniedbania. Lubię jak oprócz działania pielęgnacja łączy się z przyjemnością. I tak jest właśnie w przypadku kosmetyków tej marki. Przez ostatnie tygodnie moją zmęczoną słońcem i ciepłem skórę koiło serum do skóry odwodnionej.


To „profesjonalne silne serum stworzone aby przywrócić głęboki poziom nawilżenia i równowagi zestresowanej i odwodnionej skórze. Naukowo udowodnione zwiększanie rezerw wody w skórze i ochrona skóry przed zniszczeniami wywoływanymi działaniem wolnych wolnych rodników. Nawilżająca mieszanka nadbałtyckiej peonii, siemienia lnianego i kwasu hialuronowego szybko się wchłania i zapewnia długotrwałe rezultaty.
Składniki aktywne: olej słonecznikowy, róża, rokitnik, pokrzywa, siemię lniane, peonia
*produkt wegański
*bez orzechów
*bez glutenu
*nie testowany na zwierzętach
*naturalny i organiczny certyfikowany przez ECOCERT”.


Serum zamknięte w szklanej zmatowionej buteleczce z pompką niezmiernie cieszy oko. Niesamowicie podoba mi się szata graficzna kosmetyków Madara. Serum o konsystencji emulsji i delikatnym przyjemnym różanym zapachu łatwo rozprowadza się na skórze. Szybko się wchłania nie pozostawiając lepkiej warstwy. Nawilża i to nawilżenie jest odczuwalne. Skóra jest gładka, miła w dotyku i jędrna. Skuteczna pielęgnacja przeciwzmarszczkowa nie może obejść się bez dobrego nawilżenia o czym nieraz się zapomina. Źle nawilżona skóra szybciej się starzeje i zmarszczki są lepiej widoczne. Nawilżenie dodatkowo wygładza skórę. Staram się, aby w mojej pielęgnacji nie zabrakło kosmetyków przeciwzmarszczkowych i nawilżających ponieważ widzę efekty stosowania takiego duetu. Moja skłonna do przesuszeń skóra jest w dobrej kondycji. Nie odczuwam ściągnięcia skóry ani też potrzeby dodatkowej porcji kremu w ciągu dnia. To serum doskonale się sprawdza w codziennej pielęgnacji. Nie powoduje podrażnień i nie zapycha.  Można je kupić między innymi w sklepie Matique.

Ciekawa jestem jakie kosmetyki sprawdzają się u Was w codziennej pielęgnacji.

Pozdrowienia
violka42

Skład:
Aqua, Helianthus Annuus (Oil), Glycerin, Rosa Damascena, Dicaprylyl Carbonate, Diheptyl Succinate, Sodium PCA, Hippophae Rhamnoides, Cetearyl Glucoside, Xanthan Gum, Aroma Benzyl Alcohol ,Stearic Acid, Palmitic Acid, Urtica Dioica, Linum Usitatissimum, Sodium Benzoate, Sodium Hyaluronate, Paeonia Lactiflora (Peony) Root Extract, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Potassium Sorbate, Mica (CI 77019), Titanium Dioxide (CI 77891), Hydrolyzed Hyaluronic Acid, Capryloyl Glycerin/Sebacic Acid Copolymer, Iron Oxide Red CI77491, Iron oxide CI77492, Citronellol, Geraniol, Benzyl Salicylate, Eugenol

środa, 24 sierpnia 2016

Lenz Naturpflege szampon balansujący z bio-echinaceą i bio-pokrzywą oraz szampon odświeżający z bio-rumiankiem i bio-melisą

Przez ostatnie tygodnie zużyłam bardzo przyjemne dwa szampony do włosów marki Lenz Naturpflege. Marka Lenz Naturpflege charakteryzuje się w 100% naturalnymi i wegańskimi składami produktów. Wszystkie kluczowe składniki pochodzą z ekologicznych upraw. Inne zostały zebrane w lasach, na łąkach i polach. Szampony niewiele się od siebie różnią, mają podobne lekko żelowe konsystencje i dobrze się pienią. Pachną przyjemnie z subtelną różnicą ziół. Są też wydajne. Posiadają certyfikat NaTrue i Vegan Society.


Szampon balansujący z bio-echinaceą i bio-pokrzywą posiada łagodną formułę, która sprawia, że włosy po umyciu są pełne blasku i zdrowe. Świetnie pielęgnuje i nie podrażnia skóry głowy. Przeznaczony dla wszystkich rodzajów włosów. Pieni się obficie i dobrze myje włosy. Pachnie przyjemnie ziołowo. Mycie jest naprawdę przyjemne. Moje włosy wymagają użycia odżywki do włosów więc ją też stosowałam. Co ważne szampon nie przyspiesza przetłuszczania włosów, mogłam się pokusić czasami o mycie włosów co drugi dzień. To w moim przypadku sukces. Bardzo miło wspominam ten szampon.

Skład:
Aqua, Sodium Coco-Sulfate, Lauryl Glucoside, Coco-Glucoside, Aloe Barbadensis Leaf Juice*, Betaine, Inulin, Arginine, PCA Glyceryl Oleate, Glycerin, Echinacea Pallida Extract*, Urtica Dioica Extract*, Moringa Pterygosperma Seed Extract, Potassium Sorbate, Alcohol*, Citric Acid, Phytic Acid, Sodium Chloride, Maltodextrin, PCA Ethyl Cocoyl Arginate, Parfum Essential Oils)**, Limonene**, Linalool** konserviert mit Kaliumsorbat
*Składniki pochodzące z upraw ekologicznych
**Składniki pochodzące z naturalnych olejków eterycznych



Z kolei szampon odświeżający z bio-rumiankiem i bio-melisą reguluje wydzielanie sebum. Dzięki swojej formule nie podrażnia skóry głowy. Nadaje włosom blask. Idealny dla włosów przetłuszczających się. Szampon również pieni się dobrze i pachnie przyjemnie. Oczyszcza bardzo dobrze, u mnie okazał się zbyt silnie działający ponieważ spowodował przesuszenie włosów dlatego nie mogłam stosować go codziennie. Dwa razy w tygodniu zupełnie wystarczyło aby włosy były dobrze oczyszczone i w dobrej kondycji. Taki szampon jest dla mnie niezbędny, ale nie codziennie. 

Skład:
Aqua (Water), Sodium Coco-Sulfate, Lauryl Glucoside, Coco-Glucoside, Aloe Barbadensis Leaf Juice*, Melissa Officinalis Leaf Extract*, Chamomilla Recutita Flower Extract *, Sodium Chloride, Betaine, Inulin, Arginine, PCA Glyceryl Oleate, Glycerin, Potassium Sorbate, Alcohol*, Citric Acid, Phytic Acid, PCA Ethyl Cocoyl Arginate, Parfum (Essential Oils)**, Citral**, Limonene**, Linalool**, Geraniol** konserviert mit Kaliumsorbat
*Składniki pochodzące z upraw ekologicznych
**Składniki pochodzące z naturalnych olejków eterycznych

W kolejce czeka jeszcze odżywka do włosów.
Znacie kosmetyki tej marki?

Pozdrowienia
violka42

czwartek, 18 sierpnia 2016

PAT&RUB ekoampułka 5 pod oczy (serum)

Pielęgnacja skóry w okolicach oczu to mój priorytet. Poświęcam tej partii twarzy dużo uwagi. Z racji wieku i dodatkowo wady wzroku pielęgnacja skóry w tych rejonach jest codzienną koniecznością, ponieważ skutki niedostatecznej pielęgnacji szybko dają o sobie znać. Uznałam, że okresowo nie zaszkodzi przeprowadzić dodatkową kurację w postaci serum pod oczy. Ta okresowa kuracja trwała parę miesięcy z powodu  niesamowitej wydajności serum. Ekoampułka PAT&RUB miała za zadanie zmniejszać worki, redukować cienie, wzmacniać mikrokrążenie, wygładzać zmarszczki oraz ujędrniać skórę.

Od producenta: „Nowoczesne, aktywne, naturalne  SERUM (ekoAmpułka) POD OCZY do stosowania samodzielnie  lub pod krem. Można stosować rano i wieczorem. Serum działa odmładzająco i łagodząco na skórę okolic oczu. Redukuje cienie i opuchliznę. Wzmacnia ścianki naczyń i mikrokrążenie. Nawilża, ujędrnia i redukuje widoczność zmarszczek.

Kompozycja:

Ekstrakt z białej lilii, marapuamy i pfafii* -redukuje ciemne cienie, opuchliznę, wzmacnia skórę pod oczami
Olej wiesiołkowy* - zapobiega wysychaniu, łagodzi podrażnienia i stany zapalne skóry, wygładza drobne zmarszczki
Wyciąg z algi Laminaria ochroleuca* -nawilża, wspomaga gojenie, chroni przed poparzeniem słonecznym
Kwas hialuronowy*-wygładza, zapobiega utracie wody, ujędrnia, naturalnie żeluje
Naturalna kofeina* -poprawia mikrokrążenie, ujędrnia
Naturalna witamina E*-wymiatacz wolnych rodników
Woda z bławatka*- ziała antyoksydacyjnie, antyseptycznie, łagodząco, zmiękczająco i lekko ściągająco
*wszystkie surowce, z których skomponowany jest serum mają certyfikat naturalności”.


Serum zamknięte jest w szklanej buteleczce z pipetką o pojemności 15 ml. Konsystencja lekko lejąca o beżowym zabarwieniu. Wchłania się bardzo dobrze pozostawiając skórę lekko napiętą. Samo serum dla mnie okazało się niewystarczające. Brakowało mi lepszego nawilżenia dlatego posiłkowałam się nawilżającym kremem pod oczy. Taki duet okazał się bardzo dobrym rozwiązaniem. Skóra stała się dobrze nawilżona i wzmocniona. Zmarszczki mimiczne lekko się wygładziły. Co do redukcji cieni to się nie wypowiem ponieważ na szczęście nie mam takiego problemu. Skóra w okolicach oczu jest w bardzo dobrej kondycji. To serum w pielęgnacji nocnej mojej dojrzałej skóry się sprawdziło. Obecnie mam w planie włączyć do jej pielęgnacji tylko przeciwzmarszczkowy krem pod oczy. To, co przeszkadzało mi w tym serum to zapach. Dla mnie zupełnie zbędny dodatek. Mocno ziołowy na szczęście wyczuwalny tylko w momencie aplikacji. I z pewnością wydajność, która z zalety może dla niektórych stać się wadą. Po prostu może się znudzić. Ja już zaczęłam mieć ochotę na coś innego.
Marka PAT&RUB ma być dostępna do końca wakacji. Aromeda, która do tej pory produkowała dwie linie naturalnych kosmetyków pielęgnacyjnych: PAT&RUB i NATURATIV, podjęła decyzję o skoncentrowaniu się na jednej - NATURATIV - obecnej już na kilku światowych, bardzo wymagających rynkach.  „Naturativ to aromaty,
konsystencje i główne linie produktowe zbliżone do tego, co lubiliście w marce PAT&RUB, ale w odświeżonej i udoskonalonej wersji”.
Z wielką przyjemnością to sprawdzę. Niezmiernie mnie kuszą te wszystkie wspaniałe aromaty w udoskonalonej wersji.

Pozdrowienia
violka42


Skład ze strony sklepu:

piątek, 29 lipca 2016

Zakupy w DM

Zakupy w DM to zakupy poczynione w drodze na wymarzony urlop. W okolice Zakopanego zawsze jedziemy przez Słowację ponieważ jest szybciej i widoki zapierają dech w piersiach. Starałam się chociaż na chwilę zaglądnąć do DM. Tym razem miałam tylko zerknąć co tam nowego od zeszłego roku. Jak zwykle nie skończyło się tylko na odwiedzinach. Do koszyka wpadły same niezbędne kosmetyki, które akurat wpadły mi w oko.


Rodzinny szampon z papają i jabłkiem uwiódł mnie zapachem. Masło do stóp z ekstraktem z limetki i echinacea ma za zadanie odżywić i odświeżyć suche i zmęczone stopy. Masło Alverde z malwą wrzuciłam do koszyka od razu. W samochodzie przeczytałam, że to masło szczęśliwa mama dla kobiet w ciąży i po porodzie. W ciąży nie jestem ale po porodzie i owszem, a nawet po dwóch. Nie zaszkodzi zwłaszcza, że zapobiega rozstępom. Krem do rąk z granatem wspomaga regenerację suchej skóry, zapewniając natychmiastowe i długotrwałe nawilżenie. Z kolei bio odżywka oczyszczająco-nabłyszczająca z malwą Lavera to dla mnie nowość i z przyjemnością ją wypróbuję ponieważ bardzo lubię kosmetyki tej marki.

Zakupy w DM to dla mnie okazja raz w roku dlatego korzystam. Moje zakupy w DM z zeszłego roku obejrzycie tutaj.

Ciekawa jestem jak tam Wasze wakacyjne nowości?

Pozdrowienia

violka42

 

 

poniedziałek, 25 lipca 2016

Argital różany krem balansujący do twarzy

Witam ciepło po powrocie. Wróciliśmy zadowoleni i wypoczęci. Pobyt w górach to wspaniała dawka energii i relaksu. Hitem urlopowej kosmetyczki był niezaprzeczalnie różany krem balansujący do twarzy marki Argital. Marka Argital to marka, którą dopiero poznaję. Argital to włoskie kosmetyki na bazie glinki zielonej (pochodzącej z Morza Śródziemnego) oraz ziół, certyfikowane przez: BDIH, DEMETER, ICEA, LAV, Vegan OK, ECOCONTROL. Debiut okazał się bardzo obiecujący za sprawą różanego kremu do twarzy, który zachwycił mnie od pierwszego kontaktu. To po prostu cudo różanej pielęgnacji. Dla miłośników różanych kosmetyków to prawdziwy rarytas. Jestem po prostu oczarowana. Jak wiecie uwielbiam zapach róż i szukam go właśnie w kosmetykach. Ten naturalny różany zapach otula i jest dla mnie niesamowicie kobiecy.


Krem różany zawiera czysty olejek eteryczny z róży. Działa na skórę odżywczo i nawilżająco, ma również działanie antyoksydacyjne oraz spowalnia procesy starzenia. 
Przeznaczony jest do wszystkich typów skóry, również do skóry dojrzałej czyli takiej jak moja. Zamknięty jest w metalowej tubce przywodzącej na myśl leczniczą maść, jest również tak zabezpieczony. Po otwarciu pierwsze wrażenie jest niesamowite. Różany zapach zachwyca. Jest mocny i zdecydowany. Jeżeli nie lubicie tego zapachu krem pewnie nie zachwyci. Krem jest odżywczy o przyjemnej gęstej konsystencji. Wchłania się w miarę szybko, nie pozostawiając tłustej warstwy ale otulając skórę delikatną powłoką.


Lubię takie konsystencje, bo dobrze się u mnie sprawdzają. Moja skłonna do przesuszeń skóra to docenia. Krem stosuję na noc i rano zachwycam się gładką, naprężoną i nawilżoną skórą. Używam go z niesamowitą przyjemnością i ubolewam, że niebawem się skończy. Z pewnością jeszcze u mnie zagości.
Możecie go kupić między innymi w sklepie Matique. 

Znacie kosmetyki tej marki?

Pozdrowienia
violka42

Skład:
Aqua - Prunus Amygdalus Dulcis Oil - Glycerin - Potassium
Palmitoyl Hydrolized Wheat Protein/Glyceryl Stearate/Cetearyl Alcohol - Cetyl Alcohol - Alcohol (bio)- Borago Officinalis Seed Oil - Simmondsia Chinensis Oil - Rosa Centifolia Oil*- Rosa Centifolia Extract (bio)- Malva Sylvestris Extract (bio)- Viola Tricolor Extract (bio)- Melissa Officinalis Extract (bio)- Solum Fullonum - Styrax Benzoin Extract - Berberis Vulgaris Extract - Xanthan Gum - Lactic Acid.
*z olejków eterycznych: Cinnamyl, Alcohol - Citronellol - Geraniol - Isoeugenol - Linalool.