czwartek, 23 lutego 2017

MÁDARA Superseed organiczny olej do twarzy Zatrzymanie Młodości

Lubię skuteczne i sprawdzone kosmetyki. Staram się wybierać takie, które pomogą mojej skórze w walce z upływającym czasem. Dojrzała skóra ma swoje wymagania. Sama już to dostrzegam. Stres, nieprzespane noce czy choroba pozostawiają swoje ślady na twarzy. Przez ostatnie tygodnie moją bronią był organiczny olej do twarzy Zatrzymanie Młodości marki MADARA. To dla mnie skuteczna i sprawdzona marka. 


Poczułam się skuszona obietnicami producenta: Superseed organiczny olej do twarzy Zatrzymanie Młodości to "Potężna kuracja przeciwzmarszczkowa na bazie 10 regenerujących, suchych olejów. Dzięki tej kuracji skóra „odradza się” na nowo dzień po dniu. Kuracja  przyczynia się  do przywrócenia równowagi i odmłodnienia skóry w jej własnym, naturalnym tempie. Intensywnie stymulujące produkcję karotenu oleje z Pomidora, Jarzębiny, nasion Marchwi, nasion Żurawiny, nasion Maliny i Truskawki redukują zniszczenia środowiskowe i reaktywują rytm regeneracji skóry.  Wysoko bioaktywne antyoksydanty z oleju z nasion Czarnej Porzeczki, Dziurawca i Rokitnika chronią komórki skóry przed stresem środowiskowym, podczas gdy olej z Dzikiej Róży dostarcza naturalną mega dawkę Pro-retinolu A – słynnego czynnika przeciwstarzeniowego. Drogocenne Jagody Arktyczne i oleje z nasion czerwonych roślin zmniejszają oznaki foto starzenia oraz widoczność zmarszczek".


Opakowanie oleju to papierowa tuba z zabezpieczeniami w formie naklejek.  Po jej otwarciu widzimy szklaną szronioną buteleczkę  z pipetką, w której zamknięty jest drogocenny o pięknej barwie bursztynu olej. Szklana pipetka zakończona gumową nakładką precyzyjnie dozuje odpowiednią porcję oleju. Olej o bursztynowej barwie przepięknie pachnie, to zapach mieszanki olejów zmysłowy i pociągający. Ziołowy z nutą orientu, rokitnika, maliny, truskawki.... Trudny do jednoznacznego określenia. Każdy nos może inaczej wyczuwać dominujące nuty zapachowe, mi niesamowicie się podoba, uprzyjemnia aplikację i masaż twarzy. Olej nie wchłania się do całkowitego matu, pozostawia lekką warstewkę na skórze, nie jest to jednak tłusta powłoka. Moja skłonna do przesuszeń skóra chłonie dobroczynne składniki. Na noc to wystarczająca dawka pielęgnacji. Rano skóra jest gładka, miękka, lekko napięta. Po miesiącu stosowania widać poprawę w wyglądzie skóry. Wyrównany koloryt, gładkość i napięcie nadal się utrzymuje. Wiem, że moja skóra jest odpowiednio pielęgnowana. Olej można nakładać bezpośrednio na skórę lub dodawać do porcji kremu. W obu przypadkach dobrze się sprawdza. Na uwagę zasługuje również to, że jest to olej bardzo wydajny. Wystarczy kilka kropli by pokryć skórę twarzy, szyi i dekoltu. Można więc cieszyć się nim długo. Z wiekiem doceniłam oleje w pielęgnacji twarzy. To dobra inwestycja dla dojrzałej skóry. Olej do twarzy Zatrzymanie Młodości można kupić między innymi tutaj. Okres zimowy moja skóra twarzy przeszła bezboleśnie.
Lubicie oleje w pielęgnacji?  



Pozdrowienia
violka42

Skład:
Rosa Canina (Rosehip) Seed oil*, Decyl Cocoate, Solanum Lycopersicum (Tomato) Fruit Extract*, Fragaria Ananassa (Strawberry) Seed Oil, Sorbus Aucuparia (Rowanberry) Fruit Extract*, Ribes Nigrum (Blackcurrant) Seed Oil*, Hippophae Rhamnoides (Sea-buckthorn) Fruit Extract*, Hypericum Perforatum (St. John's wort) Extract*, Rubus Ideaus (Raspberry) Seed oil*, Vaccinium Macrocarpon (Cranberry) Seed Oil*, Tocopherol, Aroma, Daucus Carota (Carrot) Seed Oil, Citral**, Limonene**, Linalool**, Geraniol**

100% składników jest pochodzenia naturalnego.
71% składników pochodzi z rolnictwa ekologicznego
*składniki z rolnictwa ekologicznego
**naturalne olejki eteryczne

8 komentarzy:

  1. Lubię oleje w pielęgnacji i sama często sięgam po olejowe sera :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię zarówno oleje jak i samą madarę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tak, zimą olej musi być bardziej niż w ciepłych porach roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w ciepłe dni również wolę lżejsze konsystencje

      Usuń
  4. U mnie bez oleju ostatnio ani rusz. Mój ulubiony to z kiełków pszenicy Shamasa. Ten tutaj pokazany również mogłabym polubić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skóra jest wdzięczna za taką pielęgnację, oleju z kiełków pszenicy nie znam

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, jest mi bardzo miło, że zostawiacie ślad po sobie.
Czytam każdy komentarz. W razie pytań piszcie, odpowiem na każde pytanie.