Gwiazdkowe prezenty cieszą bardzo. Tak prezentuje się całość moich gwiazdkowych prezentów. Czuję się kosmetycznie spełniona. Większość tych kosmetyków była na mojej liście zakupów już dawno więc tym bardziej się cieszę. Okres świąteczny jest również czasem spełniania marzeń.
Prezent od siostry zawsze mnie zaskoczy. Książka, którą bardzo chciałam przeczytać czyli Polish Beauty po polsku, kosmetyki Iossi pianka i esencja Acerola, emulsja Martina Gebhardt, którą bardzo chciałam oraz demaskator Ofiga. Marzenia się spełniają.
Prezent od męża czyli coś dla ciała, dla ducha i podniebienia. Marka Bioup, a zwłaszcza eliksir mango to było również moje kosmetyczne marzenie.
Ostatni prezent to prezent z kategorii od siebie dla siebie. W tym roku postawiłam na markę Mokosh, którą znam słabo, czytałam tyle pozytywnych opinii, że w końcu postanowiłam bliżej poznać te kosmetyki.
To wszystkie gwiazdkowe kosmetyczne prezenty. Nowy Rok będzie więc czasem poznawania nowych dla mnie marek kosmetyków naturalnych.
Znacie te kosmetyki?
Pozdrowienia
violka42
Kosmetyki , zwłaszcza te naturalne to zawsze dobry prezent. Ja z tej linii Tassilo Martina Gebhardt mam krem. A jak to krem z tej marki solidny zawodnik. Emulsja też mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńteż tak uważam, krem z tej linii też mnie ciekawi
Usuń