niedziela, 26 czerwca 2016

MÁDARA odżywka do włosów "Wzmocnienie i naprawa"

MADARA to jedna z moich ulubionych marek kosmetyków naturalnych. Każdy kosmetyk tej marki, który do tej pory używałam spełnił moje oczekiwania i to z nawiązką. Tym razem przez ostatnie tygodnie stosowałam odżywkę do włosów właśnie tej marki. 


Odżywka "Wzmocnienie  i naprawa" to bogata i kremowa odżywka z nadbałtycką pokrzywą i pigwą. Ma za zadanie głęboko odżywiać i naprawiać uszkodzenia suchych i zniszczonych włosów. Zapobiega łamaniu i rozdwajaniu się końcówek. Włosy nabierają blasku, stają się jedwabiście gładkie i łatwe do ułożenia. Potrzebowałam właśnie takiej odżywki, która zadba głównie o moje przesuszone końcówki. Codzienne suszenie włosów suszarką nie sprzyja niestety dobrej kondycji włosów.


Odżywka jest lekko lejąca ale nie spływa z włosów. Bez problemu się ją nakłada. Pięknie wnika we włosy i to nawilżenie jest odczuwalne już w momencie jej spłukiwania. Włosy łatwo przeczesują się palcami, nie są splątane ani szorstkie w dotyku. Są właśnie niesamowicie gładkie. Rozczesują s bez problemu i po wysuszeniu są miękkie, błyszczące i po prostu piękne. Końcówki ładnie się wygładziły, włosy są mocniejsze i wyglądają po prostu zdrowo. Aplikację uprzyjemnia również przyjemny zapach odżywki, to słodko ziołowo-owocowy ale nienachalny zapach.

 
Odżywka zawiera w swoim składzie awokado, pokrzywę i pigwę czyli same dobro. Pigwa doskonale sprawdza się w pielęgnacji włosów. Zapobiega wypadaniu i rozdwajaniu końcówek, a zawarte w nim składniki mineralne odżywiają cebulki i sprawiają, że włosy są mocniejsze i pełne blasku. 
W tej chwili jest to moja ulubiona odżywka do włosów. Można ją kupić między innymi w sklepie Matique.
Znacie pielęgnację do włosów Madara?

Pozdrowienia
violka42 

Skład:
Aqua, Distearylethyl Dimonium Chloride, Behentrimonium Chloride, Cetearyl Alcohol, D-panthenol, Glycerin, Betain(-e), Persea Gratissima, Hydrolyzed Wheat Protein, Lactic Acid, Pyrus Cydonia, Urtica Dioica, Mica (CI 77019), Titanium Dioxide (CI 77891), Benzyl Alcohol, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Aroma, Limonene

wtorek, 14 czerwca 2016

FEMI serum lipidowe ceramidowe do twarzy

Serum ceramidowe Femi to serum, które stosuję prawie dwa miesiące w pielęgnacji nocnej. Używam go pod krem na noc DELICI i jest to dla mnie idealna nocna pielęgnacja. Serum ceramidowe przeznaczone jest do pielęgnacji cery suchej wymagającej szczególnej ochrony przed utratą naturalnych lipidów i wymagającej odnowy biologicznej. Moja skóra taka właśnie była po przebytej chorobie i leczeniu. Skóra wymagała intensywnej pielęgnacji i właśnie ten duet był dla mnie idealny.

Producent obiecuje, że "Serum lipidowe ceramidowe to skoncentrowany eliksir bogaty w płynny kompleks lipidowy z ceramidami identycznymi z naturalnymi, których konfiguracja zapewnia optymalne działanie w tworzeniu cementu międzykomórkowego. Dzięki temu serum uelastycznia skórę i regeneruje lipidową warstwę ochronną skóry podnosząc naturalny poziom jej nawilżenia. Serum redukuje zmarszczki mimiczne, poprawia teksturę skóry nadając jej naturalnego blasku. Regularnie stosowane serum, poprawia owal twarzy, odżywia i ujędrnia dojrzałą cerę suchą, skłonną do zmarszczek i utraty elastyczności. Serum działa kojąco na skórę uodparniając ją na szkodliwe bodźce zewnętrzne. Naturalne oleje roślinne w tym z nasion malin, Sacha Inchi i jojoba działają synergistycznie w celu odmłodzenia i regeneracji skóry. Serum ceramidowe przeznaczone jest do pielęgnacji cery suchej wymagającej szczególnej ochrony przed utratą naturalnych lipidów i wymagającej odnowy biologicznej. Serum szybko wchłania się w skórę. Nałożone tuż przed aplikacją kremu intensyfikuje jego działanie.
Serum zawiera naturalne składniki aktywne, najwyższej jakości".

Serum ceramidowe o pojemności 30 ml zamknięte jest w szklanej butelce z ciemnego szkła wyposażonej w pipetkę, która z łatwością dozuje tyle kropli serum, ile potrzebujemy. Jest to serum olejowe w pięknym słonecznym kolorze i cudownym ziołowo-kwiatowym zapachu. Jest to dość mocny zapach wyczuwalny w momencie aplikacji, który po chwili się ulatnia. Dla mnie jest to niebywale przyjemny zapach, który dodatkowo umila pielęgnację. Serum nałożone na skórę dobrze się wchłania, otula skórę delikatną warstewką wyczuwalną w dotyku, mimo to skóra się nie świeci. I to jest to, co mnie tak urzeka w kosmetykach Femi. Z pozoru ciężkie konsystencje wchłaniają się niemal do matu, nie powodują tłustości skóry i okazują się niebywale przyjemne w stosowaniu. Po nałożeniu serum skóra w dotyku jest miękka i gładka. Dobrze też współgra z nałożonym później kremem. Nic się nie roluje ani też nie warzy. Rano skóra jest w bardzo dobrej kondycji.

 


Serum zawiera w swoim składzie Sacha Inci. Na stronie Zdrowie z Peru klik przeczytałam, że "jest to roślina z peruwiańskiej Amazonii uprawiana  zarówno w wysokich, jak i niskich partiach dżungli, znana w Peru już w kulturach preinkaskich. Jest to pnącze, częściowo zdrewniałe, osiągające wysokość 2m. Posiada zielone liście i drobne białe kwiaty wytwarzające owoce w kształcie gwiazdy jasnozielonego koloru. W miarę dojrzewania owoce brązowieją, a w ich wnętrzu tworzą się nasiona oddzielone od siebie przegródkami. Nasiona Sacha Inchi to prawdziwy skarb natury – niezwykle bogate źródło nienasyconych kwasów  tłuszczowych koniecznych dla ludzkiego życia i zdrowia. Ich ilość jest niespotykana w żadnych innych nasionach roślin oleistych, zawierają ich bowiem aż 93,7%. Olej Sacha Inchi, jako najbogatsze źródło kwasów Omega, zyskał w świecie ogromne uznanie, wyprzedzając w rankingach olejów wszystkie inne. Znalazł szerokie zastosowanie nie tylko w medycynie i przemyśle spożywczym, ale także – dzięki zbawiennym właściwościom dla skóry ludzkiej – w przemyśle kosmetycznym: do produkcji kremów, maseczek oraz szamponów".

Serum stosuję prawie dwa miesiące, niewiele go ubywa z buteleczki, jest więc niesamowicie wydajne. Wystarczą 3 - 4 krople aby pokryć skórę twarzy i szyi. Skóra jest odżywiona, dobrze nawilżona i jędrna w dotyku. Wygląda zdecydowanie młodziej i wiem, że moja dojrzała skóra jest dobrze pielęgnowana. Uważam, że odpowiednia do potrzeb skóry pielęgnacja przynosi lepsze efekty. Ten duet sprawdził się u mnie znakomicie. Femi to dla mnie kosmetyki luksusowe i ta luksusowa naturalna pielęgnacja bardzo mi się podoba. Serum sprawdzi się w pielęgnacji skóry dojrzałej, suchej, wymagającej intensywnej pielęgnacji. W zależności od kondycji skóry można go stosować samodzielnie, używać pod krem lub do masażu skóry twarzy.


Pozdrowienia
violka42

Skład: 
SIMMONDSIA CHINENSIS SEED OIL, SQUALANE/OLEA EUROPAEA FRUIT OIL, RUBUS IDAEUS SEED OIL, PLUKENETIA VOLUBILIS SEED OIL, OCTYLDODECYL MYRISTATE, CAPPARIS SPINOSA FRUIT EXTRACT, TOCOPHEROLS (MIXED), HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, CERAMIDE NP, COMMIPHORA MYRRHA OIL, CYMBOPOGON MARTINI OIL, PELARGONIUM GRAVEOLENS FLOWER OIL, PARFUM, TOCOPHEROL, LECITHIN, ASCORBYL PALMITATE, GLYCERYL STEARATE, GLYCERYL OLEATE, CITRIC ACID, CITRAL*, CITRONELLOL*, GERANIOL*, LIMONENE*, LINALOOL*, FARNESOL*, BENZYL BENZOATE*, BENZYL SALICYLATE*
*składnik naturalnych olejków eterycznych

środa, 8 czerwca 2016

FEMI liftingujący krem na noc DELICI


Kosmetyki Femi to dla mnie kosmetyki najwyższej jakości. Odkryłam je w ubiegłym roku i wciąż zachwycam się ich jakością i działaniem. Femi tworzy po prostu świetne kosmetyki. Tym razem zachwycam się kremem liftingującym DELICI, który idealnie sprawdza się w nocnej pielęgnacji. Od kiedy tylko zobaczyłam nowości Femi wiedziałam, że będą dla mnie idealne ponieważ w Femi jakość i działanie idą w parze i nie sposób tego nie docenić. Wybrałam ten krem aby zniwelować zmarszczki mimiczne oraz zapobiegać  przedwczesnemu powstawaniu nowych. Intensywna regeneracja zwłaszcza nocna to dla mnie priorytet.  
 

Producent obiecuje, że „Krem liftingujący na noc DELICI do twarzy, szyi i dekoltu to wielofunkcyjna, przeciwstarzeniowa emulsja, do pielęgnacji każdego typu cery wymagającej intensywnej terapii z efektem odmłodzenia i ujędrnienia, skłonnej do zmarszczek, z osłabioną witalnością. Krem wzmacnia teksturę skóry odmładzając kontur twarzy, niweluje zmarszczki mimiczne, liftinguje i przywraca młodzieńczy blask. Zawiera cenne składniki aktywnie: oligopeptydy, ekstrakt z rośliny Swertia chirata i odżywcze biooleje, zapobiegające wiotczeniu cery oraz powstawaniu zmarszczek. Kompleks szlachetnych olejków eterycznych wspiera wybitne walory regeneracyjne kremu, wpływając na piękny wygląd i świetną kondycję cery. Po nocnej pielęgnacji cera zachwyca promienną świeżością. Krem przynosi doskonałe efekty bioliftingu i sprężystości skóry dla cery wymagającej odnowy oraz intensywnej pielęgnacji zapobiegając jej wiotczeniu. Krem zawiera naturalne składniki aktywne, najwyższej jakości”.
 

Krem zamknięty w szklanym słoiczku z odkręcaną nakrętką i zabezpieczony papierową nakładką opakowany jest w tekturowy kartonik zawierający niezbędne informacje, w opakowaniu znajdziemy także dołączoną ulotkę.
Krem ma aksamitną, maślaną konsystencję, która gładko sunie po skórze. Wchłania się w miarę dobrze głęboko odżywiając i nawilżając skórę. Bogata konsystencja sprawia, że u mnie krem ten nie wchłania się do całkowitego matu. To, co lubię w kosmetykach Femi to właśnie ta konsystencja. Jest bogata, maślana i pomimo tego nie pozostawia nieprzyjemnej tłustej powłoki ale taką miękkość w dotyku skóry. W nocnej pielęgnacji preferuję właśnie takie konsystencje. Mam wtedy gwarancję, że rano moja skóra nie będzie ściągnięta. Po przebudzeniu skóra jest niesamowicie gładka, napięta o wyrównanym kolorycie. Po ponad miesiącu stosowania moja dojrzała i skłonna do przesuszeń skóra jest w znakomitej kondycji. Wygląda młodziej i zdrowiej. Żadnego podrażnienia, dyskomfortu nie odnotowałam. To zasługa kremu ale i też serum, które nakładam pod krem zarówno rano jak i wieczorem. Wierzę w dwuetapową pielęgnację i widzę też jej efekty. Dodatkowo zauważyłam także poprawę  w wyglądzie skóry pod oczami pomimo stosowania tego samego kremu pod oczy. Widać wyraźną różnicę. Zmarszczki są spłycone i mniej widoczne gołym okiem. To dla mnie taki dodatkowy bonus. Aplikację uprzyjemnia również zapach kremu. Ziołowy, bardzo przyjemny i typowy dla kosmetyków Femi wyczuwalny w momencie aplikacji po chwili się ulatnia. Krem jest też niesamowicie wydajny, wystarczy niewielka ilość aby pokryć skórę twarzy, szyi i dekoltu. Spokojnie wystarczy na długi czas, co z uwagi na cenę kremu nie jest bez znaczenia.
 

 
Krem stosuję razem z serum ceramidowym Femi, o którym niebawem napiszę. Warte jest osobnej recenzji. Taki duet to idealna nocna pielęgnacja dla skóry wymagającej intensywnej pielęgnacji. W moim przypadku obietnice producenta zostały spełnione.
Lubicie kosmetyki Femi?

Pozdrowienia
violka42
 
Skład:
ROSA DAMASCENA FLOWER WATER, RUBUS IDAEUS SEED OIL, PASSIFLORA INCARNATA SEED OIL, BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER, GLYCERYL STEARATE, AQUA, CETHYL ALCOHOL, GLYCERYL STEARATE CITRATE, D-PANTHENOL, ISOPROPYL PALMITATE, GLYCERIN, DIPALMITOYL HYDROXYPROLINE, BRASSICA CAMPESTRIS STEROLS, PLUKENETIA VOLUBILIS SEED OIL, HYDROGENATED LECITHIN, DIPOTASSIUM GLYCYRRHIZINATE, GLYCERYL CAPRYLATE, ARGININE/LYSINE POLYPEPTIDE, SWERTIA CHIRATA EXTRACT, ALLANTOIN, TOCOPHEROL (MIXED), SODIUM HYALURONATE, SQUALANE, TOCOPHERYL ACETATE, UBIQUINONE, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, SOYBEAN GLYCERIDES, BUTYROSPERMUM PARKII UNSAPONIFIABLES, LECITHIN, CANAGA ODORATA OIL, COMMIPHORA MYRRHA OIL, BOSWELLIA CARTERII OIL, TOCOPHEROL, BIOSACCHARIDE GUM-1, ASCORBYL PALMITATE, SODIUM LEVULINATE, SODIUM ANISATE, GLYCERYL OLEATE, PARFUM, SORBIC ACID, XANTHAN GUM, CITRIC ACID, SODIUM PHYTATE, BENZYL BENZOATE*, BENZYL SALICYLATE*, FARNESOL*, LINALOOL*, LIMONENE*
*składnik naturalnych olejków eterycznych