Serum to wchodziło w skład moich jesiennych nowości w pielęgnacji, o których pisałam tutaj.
O serum przeczytamy: "Bogate w składniki nawilżające serum wypełnia i oczyszcza skórę chroniąc ją od niszczącego działania wolnych rodników dzięki skutecznemu działaniu antyoksydantów. W połączeniu dwóch składników, olejku z owoców Rokitnika oraz bogatego we właściwości odżywcze olejku jojoba, stworzyliśmy tę naturalną receptę, która nie tylko uspokaja i nawadnia suchą, przemęczoną skórę, ale też ochrania ją przed czynnikami środowiskowymi takimi jak słońce czy zanieczyszczenia.
- w 100% naturalny zapach
- bez parabenów,
- bez glikolu,
- bez sztucznych barwników
- bez silikonu
- bez Phenoxyethanolu
- bez PEG i SLS
- bez składników GMO
- fizjologiczne pH
- hypoalergiczny".
Dlaczego właśnie antyoksydanty?
Antyoksydanty są to związki chemiczne wykazujące zdolność neutralizowania wolnych rodników. Wolne rodniki jak wiadomo sprzyjają starzeniu skóry i organizmu. Antyoksydanty spowalniają procesy starzenia organizmu oraz zapobiegają rozwojowi chorób określanych jako cywilizacyjne.
Warto wiedzieć, że produkcji wolnych rodników znakomicie sprzyjają:
-stresujący tryb życia
-złe odżywianie
-niektóre leki
-zanieczyszczenia środowiska.
Antyoksydanty zmniejszają ryzyko wystąpienia nowotworów, chorób układu krążenia, cukrzycy, choroby stawów i problemów ze wzrokiem. Zapewniają zwiększoną odporność organizmu na infekcje oraz pomagają zachować młodość i piękną skórę.
Aby wspomóc organizm w walce z wolnymi rodnikami należy przede wszystkim dobrze się odżywiać, jeść dużo owoców i warzyw, a także dbać o ruch na świeżym powietrzu.
Serum z antyoksydantami to 10 ml maleństwo, które jest również wydajne z powodu tego, że konsystencja jest olejowa i wystarczy niewielka ilość kosmetyku na jedną aplikację. Serum ma kolor żółty o zapachu typowo olejowym z domieszką ziołową. Mi przypomina trochę kuchenną przyprawę do rosołu. Zapach to dla mnie drugorzędna cecha, ważne jest działanie.
Bo serum mimo, ze wchłania się powoli, dobrze nawilża i koi. Może zapachowo to nie jest ideał, ale za to rano skóra wygląda pięknie. Miękka i dobrze nawilżona, przyjemna w dotyku. Koloryt skóry wyrównany, a przebarwienia po lecie mniej widoczne. Muszę przyznać, że rokitnik w kosmetykach służy mojej skórze.
Kluczowe składniki :
- organiczny olejek z nasion i owoców Rokitnika – podwójna metoda dostarczania witamin antyoksydacyjnych oraz wielu innych składników odżywczych
- naturalny ekstrakt z jojoby oraz gliceryna pochodzenia roślinnego – przywraca równowagę i nawilżenie skóry
Skład:
Simmondsia chinensis (jojoba) seed oil*, hippophae rhamnoides fruit oil*, hippophae rhamnoides seed oil*, glycerin*.
* Składniki organiczne
Znacie kosmetyki AUBREY ORGANICS?
Pozdrowienia
violka42
A cena tego cuda?
OdpowiedzUsuńpozdr:)
73,00zł
Usuńnie znałam dotąd tej firmy :)
OdpowiedzUsuńzapraszam też do mnie na rozdanie :)
dziękuję
UsuńNie miałam żadnego kosmetyku tej marki.
OdpowiedzUsuńto mój pierwszy jak dotąd kosmetyk tej marki
UsuńJa poznałam tylko balsam do ust tej marki. Napisałam o nim przed chwilą :)
OdpowiedzUsuńczytałam, czytałam
UsuńSzczerze mówiąc nie słyszałam o tej marce, ale w taki serum chętnie bym się zaopatrzyła bo widzę że ma dość fajny skład.. Tylko zapach mnie przeraża, bo u mnie jednak oprócz działania zapach ma znaczenie.. jeśli by mnie drażnił to niestety moje noty produkty by spadły..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ekomoodka.blogspot.com
zapach to sprawa indywidualna, ale kwiatowy to on nie jest
Usuń