Jak wiecie demakijaż jest dla mnie bardzo ważnym wieczornym rytuałem. Sprawia, że przy okazji zmywam z twarzy wszystkie trudy dnia. Uzupełnieniem mojego demakijażu oprócz mleczka jest łagodny tonik Lavera.
Muszę przyznać, że ten duet bardzo mi odpowiada. Mimo, ze pojemności tych cudeniek nie są wielkie (125 ml), to są jednak bardzo wydajne.
Stosowałam te kosmetyki ponad 2 miesiące i już powędrowały do koszyczka denkowego.
Tonik jest łagodny i lekki. Pięknie pachnie. Długo zastanawiałam się, co mi ten zapach przypomina. Wyczuwam w nim nutę dojrzałej na słońcu gruszki. To takie moje subiektywne odczucie. Tonik idealnie zmywa pozostałości mleczka. Skóra jest czysta i przygotowana do nałożenia kremu.
Mieszanka bio-malwy i bio-migdału łagodzi podrażnienia
i pozostawia skórę nawilżoną i promienną.
Jak już wcześniej pisałam bio-malwa działa odżywczo i szczególnie łagodnie oczyszcza, a bio-migdał poprawia wygląd skóry, łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia.
Te główne składniki aktywne bardzo odpowiadają potrzebom mojej skóry.
Lubię także rano przetrzeć zwilżonym płatkiem kosmetycznym twarz lub odświeżyć skórę w ciągu dnia.
Produkt zawiera certyfikaty 

Gwarantuje to jego jakość ekologiczną i bezpieczeństwo dla naszej skóry.
To mój kolejny kosmetyk marki Lavera. Nie ostatni. Jakość, działanie, prestiż marki na rynku i duży wybór sprawiły, że kosmetyki te zagościły w mojej łazience na dłużej. Pewnie jeszcze nieraz przeczytacie o nich na moim blogu. Już dzisiaj serdecznie zapraszam.
Skład:
Water (Aqua), Alcohol*, Glycerin, Sodium PCA, Hippophae Rhamnoides Fruit
Extract*, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Extract*, Malva
Sylvestris (Mallow) Flower Extract*, Rosa Canina Fruit Extract*,
Glycyrrhiza Glabra (Licorice) Root Extract*, Fragrance (Parfum)**,
Linalool**, Limonene**, Citronellol**, Citral**
* składniki
pochodzące z kontrolowanych upraw ekologicznych
** naturalne olejki eteryczne
pH 5-5,5