Marka MADARA to marka, która nieustannie mnie
zachwyca jakością, działaniem, dopracowanym designem i filozofią. To dla mnie,
jak już nieraz wspominałam luksus w naturalnym wydaniu. Skuteczność i wydajność tych kosmetyków sprawia, że
chętnie po nie sięgam. Kosmetyki tej marki, które już używałam nigdy mnie nie
zawiodły. Co więcej zmieniły moje podejście do pielęgnacji. Skóra dojrzała jest
wymagająca. Tutaj nie ma miejsca na zaniedbania. Lubię jak oprócz działania
pielęgnacja łączy się z przyjemnością. I tak jest właśnie w przypadku
kosmetyków tej marki. Przez ostatnie tygodnie moją zmęczoną słońcem i ciepłem
skórę koiło serum do skóry odwodnionej.
To „profesjonalne silne serum stworzone aby przywrócić głęboki poziom nawilżenia i równowagi zestresowanej i odwodnionej skórze. Naukowo udowodnione zwiększanie rezerw wody w skórze i ochrona skóry przed zniszczeniami wywoływanymi działaniem wolnych wolnych rodników. Nawilżająca mieszanka nadbałtyckiej peonii, siemienia lnianego i kwasu hialuronowego szybko się wchłania i zapewnia długotrwałe rezultaty.
Składniki aktywne: olej słonecznikowy, róża, rokitnik, pokrzywa, siemię lniane, peonia
*produkt wegański
*bez orzechów
*bez glutenu
*nie testowany na zwierzętach
*naturalny i organiczny certyfikowany przez ECOCERT”.
Serum zamknięte w szklanej zmatowionej buteleczce z
pompką niezmiernie cieszy oko. Niesamowicie podoba mi się szata graficzna
kosmetyków Madara. Serum o konsystencji emulsji i delikatnym przyjemnym różanym
zapachu łatwo rozprowadza się na skórze. Szybko się wchłania nie pozostawiając
lepkiej warstwy. Nawilża i to nawilżenie jest odczuwalne. Skóra jest gładka, miła w dotyku i jędrna.
Skuteczna pielęgnacja przeciwzmarszczkowa nie może obejść się bez dobrego nawilżenia
o czym nieraz się zapomina. Źle nawilżona skóra szybciej się starzeje i
zmarszczki są lepiej widoczne. Nawilżenie dodatkowo wygładza skórę. Staram się,
aby w mojej pielęgnacji nie zabrakło kosmetyków przeciwzmarszczkowych i
nawilżających ponieważ widzę efekty stosowania takiego duetu. Moja skłonna do
przesuszeń skóra jest w dobrej kondycji. Nie odczuwam ściągnięcia skóry ani też potrzeby
dodatkowej porcji kremu w ciągu dnia. To serum doskonale się sprawdza w
codziennej pielęgnacji. Nie powoduje podrażnień i nie zapycha. Można je
kupić między innymi w sklepie Matique.
Ciekawa jestem jakie kosmetyki sprawdzają się u Was
w codziennej pielęgnacji.
Pozdrowienia
violka42
Skład:
Aqua, Helianthus Annuus (Oil), Glycerin, Rosa Damascena, Dicaprylyl Carbonate, Diheptyl Succinate, Sodium PCA, Hippophae Rhamnoides, Cetearyl Glucoside, Xanthan Gum, Aroma Benzyl Alcohol ,Stearic Acid, Palmitic Acid, Urtica Dioica, Linum Usitatissimum, Sodium Benzoate, Sodium Hyaluronate, Paeonia Lactiflora (Peony) Root Extract, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Potassium Sorbate, Mica (CI 77019), Titanium Dioxide (CI 77891), Hydrolyzed Hyaluronic Acid, Capryloyl Glycerin/Sebacic Acid Copolymer, Iron Oxide Red CI77491, Iron oxide CI77492, Citronellol, Geraniol, Benzyl Salicylate, Eugenol
Aqua, Helianthus Annuus (Oil), Glycerin, Rosa Damascena, Dicaprylyl Carbonate, Diheptyl Succinate, Sodium PCA, Hippophae Rhamnoides, Cetearyl Glucoside, Xanthan Gum, Aroma Benzyl Alcohol ,Stearic Acid, Palmitic Acid, Urtica Dioica, Linum Usitatissimum, Sodium Benzoate, Sodium Hyaluronate, Paeonia Lactiflora (Peony) Root Extract, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Potassium Sorbate, Mica (CI 77019), Titanium Dioxide (CI 77891), Hydrolyzed Hyaluronic Acid, Capryloyl Glycerin/Sebacic Acid Copolymer, Iron Oxide Red CI77491, Iron oxide CI77492, Citronellol, Geraniol, Benzyl Salicylate, Eugenol
A jak pachnie? Bo mnie kosmetyki powalają silnym, ziołowym zapachem. A jak serum pachnie subtelnie i ładnie, to zastanowię się, czy czasem nie wydać prawie 160 zł.
OdpowiedzUsuńw moim odczuciu nie pachnie mocno, ale ja lubię mocno ziołowe zapachy więc mój nos może inaczej reagować, to podobnie jak z mydłami Alep, jednym okropnie śmierdzą, a inni je lubią, ja należę do tej drugiej grupy i uwielbiam zapach mydeł Alep dla mnie to zapach czystości i świeżości
UsuńW takim razie jednak Madara nadal trzyma się ziołowej dawki zapachu. Ja ziołowe lubię, ale akurat Madara miesza tak ten swoje zapachy, że te mi nie podchodzą.
UsuńFaktycznie, szata graficzna przyciąga uwagę :)
OdpowiedzUsuńdopracowana do perfekcji
UsuńJak już wykończę obecne zapasy twarzowe to chyba się skuszę - od dawna się mu przyglądam.
OdpowiedzUsuńbardzo odpowiada mi pielęgnacja Madary
UsuńKuszące to serum. Ja dopiero zacznę poznawać markę Madara :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem jak się u Ciebie sprawdzi ta marka
UsuńJa niestety zraziłam się do tej marki przez szampon, który się u mnie nie sprawdził. Chyba muszę zrobić drugie podejście ;)
OdpowiedzUsuńwarto chociaż spróbować pielęgnacji, mnie wiele ich produktów urzekło
UsuńMnie Madara rozczarowała. Kupiłam ich tonik do cery tłustej - straszny śmierdziel, który podrażnia i wzmaga wydzielanie sebum.
OdpowiedzUsuńszkoda, że się nie sprawdziła u Ciebie ta marka
UsuńKuszące :) Madara wciąż przede mną.
OdpowiedzUsuńwarta poznania z pewnością
UsuńPo lecie przydałaby mi się taka solidna porcja nawilżenia.
OdpowiedzUsuńz pewnością nie zaszkodzi
UsuńTeż się przymierzam do kupna jakiegoś serum. Niestety jak dla mnie Madara jest za droga. Być może nabędę Lavera faces my age serum ujędrniające, które jest o połowę tańsze i z którego kiedyś byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńna serum Lavery również mam ochoę
Usuń