czwartek, 24 października 2013

violkowe migawki... cz.1

Do napisania tego posta przymierzałam się już dawno. 
W końcu postanowiłam stworzyć violkowe migawki...

Zastanawiałam się ostatnio, jak to jest, że ciągle za czymś się oglądam, czegoś mi brakuje. Czuję pewien niedosyt.
Doszłam w końcu do wniosku, że problem zaczyna się wtedy, kiedy nawet wbrew sobie godzę się na "bylejakość" w życiu. Jak to jest, że poddaje się temu stanowi i w nim jakiś czas trwam? No właśnie. Tak to nazywam "bylejakość". A ja chcę dobrze żyć, mieć własne pasje, czas dla siebie...
Jak ciężko w codziennym życiu odnaleźć siebie.
Co w nas jest, że zawsze chcemy więcej. Nie umiemy zatrzymać się w miejscu tylko biegniemy
naprzód tracąc tak wiele z życia. Wyścig szczurów śmiem twierdzić zaczyna się już prawie od kołyski. Ostatnio zszokowałam się ogłoszeniem kursów językowych dla dzieci od 3 miesiąca życia. To już jest dla mnie nie do przyjęcia. Ja wysiadam z tego pociągu. W sumie to nawet cieszę się, że mieszkam w małej miejscowości i mnie to dosłownie nie dotyczy. Nie miałabym zamiaru wysyłać słodkiego niemowlaczka na kursy językowe. Cóż, może jestem nie na czasie. 

Kocham jesień. Ostatnio spędziłam wiele czasu na łonie przyrody. Cisza i spokój to czas, kiedy można wsłuchać się w siebie i znaleźć czas na rozmowę z samym sobą. W końcu wiem, kiedy stan "bylejakości" zaczyna dominować. Czas, kiedy czuję się zmęczona i przytłoczona nadmiarem obowiązków - wtedy odpuszczam. I trwam w tym stanie jakiś czas. Potem doznaję impulsu i wypływam na szerokie wody.
Życia tak szybko mija. Mam zamiar cieszyć się nawet najmniejszą rzeczą. Wszak z małych rzeczy buduje się wielkie.


Jestem bardzo ciekawa, co o tym sądzicie.
Czy również macie takie przemyślenia?

Pozdrowienia
violka42

4 komentarze:

  1. Ja również nie jestem entuzjastką tzw. wyścigu szczurów ani coraz szybszego tempa życia. Uważam, że jest to sprzeczne z naturą człowieka. Jasne, że trzeba pracować ale niekoniecznie do upadłego. W życiu jest wiele innych, też bardzo ważnych spraw np. czas dla rodziny (jeśli takową założyłyśmy), czas na odpoczynek, chwilę zadumy i refleksji, a także na zadbanie o siebie i kultywowanie własnych zainteresowań i pasji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Słuszne spostrzeżenia... Z drugiej strony czasem trzeba przejechać choć kilka stacji tym pociągiem;) Również staram się żyć swoim rytmem, ale jeszcze nie zawsze mi to wychodzi;)

    pozdrawiam
    http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak to jest, że nie zawsze możemy zrobić tak, jak chcemy w życiu

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, jest mi bardzo miło, że zostawiacie ślad po sobie.
Czytam każdy komentarz. W razie pytań piszcie, odpowiem na każde pytanie.