Wybieram oczywiście naturalną pielęgnację. Mam skórę normalną z tendencją do przesuszania na policzkach. Zimą moja skóra łatwo ulega podrażnieniom i pierzchnięciu. Nie lubi zimna. Moim problemem są również zmarszczki mimiczne wokół oczu wynikające również z faktu, że jestem krótkowidzem.
Słońce powoduje, że na mojej twarzy goszczą piegi, ale ja lubię moje piegi, wszak ktoś kiedyś powiedział, że kobieta bez piegów to jak niebo bez gwiazd...
Odkąd przestawiłam się na naturalne kosmetyki zauważyłam znaczącą poprawę w wyglądzie mojej skóry.
Jak już kiedyś pisałam nie wyobrażam sobie użyć kosmetyku, który nie jest naturalny. Po prostu mi to już nie odpowiada. Głównie wybieram kosmetyki z certyfikatem Ecocert, ale nie tylko. Czytam również dokładnie składy kosmetyków. Wiem, czego nie chcę w nich znaleźć. I wybieram świadomie.
Moja skóra wygląda ładnie i promiennie. Jest gładka w dotyku i pełna blasku.
Od czasu do czasu pojawia się niemile widziana krostka na twarzy ale na szczęście nie jest to normą.
Moja aktualna pielęgnacja twarzy przedstawia się następująco:
Pielęgnacja twarzy - wrzesień 2012
Demakijaż i oczyszczanie
Twarz zmywam pianką do demakijażu MADARA. To moje odkrycie kosmetyczne. Bardzo lubię taką formę demakijażu. Nieodzownym sprzymierzeńcem mojej skóry oprócz hydrolatu z róży, który już mi się skończył jest hydrolat oczarowy. Oczy zmywam płynem micelarnym ARGILE PROVENCE. Zmywa tusz bez zarzutu.
Pielęgnacja dzienna i nocna
Rano, po przetarciu twarzy hydrolatem nakładam krem SANTE. Trochę bieli ale doszłam już do wprawy w jego nakładaniu. Ładnie matuje skórę.
Na noc nakładam na twarz, szyję i dekolt olejek Kigelia o rozmarynowym zapachu. Wystarcza niewielka ilość aby pokryć całą twarz.
Pod oczy nakładam dwa razy dziennie krem przeciwzmarszczkowy Laindbare. To moje drugie opakowanie. Szukam jednak czegoś mocniejszego.
Pielęgnacja dodatkowa
Wrzesień to czas maseczek Luvos. Antystresowa, przeciwzmarszczkowa to bardzo dobre maski,
o których niebawem napiszę. Raz w tygodniu robię również delikatny peeling nakładając na twarz maskę/peeling z opuncji figowej Biorgane.
o których niebawem napiszę. Raz w tygodniu robię również delikatny peeling nakładając na twarz maskę/peeling z opuncji figowej Biorgane.
Prawie wszystkie produkty zostały opisane już na moim blogu.
Dodam, że kosmetyki te są bardzo wydajne i zarazem przyjemne w stosowaniu.
Pozdrawiam serdecznie.
Ze mną było tak samo- trzy lata temu nieznane mi były uroki tego co czyste, organiczne, certyfikowane i moja skóra bardzo nad tym bolała... odkąd przestawiłam się na naturalną pielęgnację mój wygląd zmienił się na lepsze i teraz nie mogłabym bez nich obyć :)
OdpowiedzUsuńWiększość marek Twoich kosmetyków znam i lubię ( jedyne co, to Luvos i Laidbare to nieodkryty przeze mnie ląd :) )
marki Luvos też wcześniej nie znałam, bardzo mi odpowiada
UsuńBardzo fajna naturalna pielęgnacja. Może i ja powinnam się zebrać i napisać o swojej :)
OdpowiedzUsuńpewnie, że tak
UsuńNiestety nie używałam nic z tych kosmetyków. Czy ten olejek Kigelia wchłania się ?
OdpowiedzUsuńto pewnie zależy od skóry, u mnie pozostawia trochę tłustą warstwę na twarzy ale stosuję go na noc więc to mi nie przeszkadza, rano skóra jest gładka i miła w dotyku, pachnie ziołowo
UsuńNajbardziej zaintrygowały mnie maseczki Luvos. Gdzie to można dostać?
OdpowiedzUsuńw sklepie zdrowe kosmetyki.pl dodatkowo do końca września kosmetyki Luvos można kupić w tym sklepie 15% taniej, kod rabatowy: wrzesienzluvosem
UsuńWspaniały plan pielęgnacyjny. I bardzo ciekawe kosmetyki.
OdpowiedzUsuńNiewiele tego ale to dobrze. Ja wyznaję zasadę jeśli chodzi o kosmetyki do pilęgnacji twarzy, im mniej tym lepiej.
OdpowiedzUsuńJa od prawie dwóch lat stosuję pielęgnację naturalną i nie zamienię jej na żadna inną :) Służy mi najlepiej więc nie ma co jej zmieniać! Cera wygląda o wiele lepiej a jak wyskoczy mi nawet jakiś nieprzyjaciel to szybko znika ;)
OdpowiedzUsuńMakijaż w sumie też stosuję naturalny. jedynie czego nie znalazłam to tuszu do rzęs, który pasowałby mi w 100% ;)
mi również naturalna pielęgnacja bardzo służy
Usuń