Witam Was bardzo serdecznie. Nie było mnie kilka dni ponieważ spędziłam je w moim ukochanym Krakowie gdzie nabywałam nowe umiejętności i poznałam grupę wspaniałych ludzi. Jeżeli mnie czytacie to pozdrawiam Was gorąco i inspirująco.
Ale do rzeczy. Tym razem szybka recenzja trzeciej maseczki z październikowej akcji maseczkowej.
Wybór padł na maseczkę z zielonej glinki kambryjskiej (ach te glinki) tym razem z Biedronki. Byłam bardzo ciekawa jak spisze się maseczka o przyzwoitym składzie za 2,99 zł w promocji.
Oto co obiecuje producent: " maseczka z zielonej glinki kambryjskiej przeznaczona dla skóry zmęczonej, starzejącej się, ze skłonnością do powstawania zmarszczek, pozbawionej jędrności i elastyczności. Zawiera bogactwo odżywczych soli mineralnych, przywracających gładkość i żywotność skóry. Maseczka skutecznie nawilża, przywraca elastyczność, poprawia ukrwienie, wygładza drobne zmarszczki mimiczne. Działanie zielonej glinki kambryjskiej uzupełniają ekstrakty roślinne: odmładzający z aloesu, oczyszczający i łagodzący z oczaru oraz nawilżający jedwab, które w sposób naturalny stymulują proces odnowy i regeneracji skóry".
Maseczka jest koloru zielonego, dosyć gęsta o zapachu glonowo-glinkowym. Zapach nie przypadł mi do gustu. Szybko zasycha na twarzy dlatego często spryskiwałam twarz, szyję i dekolt hydrolatem. Po 20 minutach zmyłam ją ze skóry.
Skóra po użyciu tej maseczki jest gładka, ale słabiej nawilżona niż po maseczkach z Dermaglinu. Zapach również mi nie podszedł. Wiem, że zapach glinek to sprawa drugorzędna, ale dla mnie pielęgnacja powinna łączyć się z przyjemnością. Plusem na pewno jest cena maseczki. Jednak wolę dopłacić więcej dla komfortu mojej skóry.
Zdecydowanie bardziej odpowiadają mi maseczki z Dermaglinu, chociaż wyczytałam w sieci, że te maseczki dla Biedronki produkuje właśnie Dermaglin.
Skład:
Pozdrawiam.
Muszę spróbować maseczkę z Dermaglinu - one w Rossmannie są?
OdpowiedzUsuńtak, można je kupić w Rossmannie, są teraz w promocji za niecałe 5 zł
UsuńNigdy nie stosowałam tej maseczki ale ogólnie mam nadmiar maseczek więc się nie zapowiada abym jakieś kupowała
OdpowiedzUsuńciekawa jestem Twoich maseczek
UsuńNie przypuszczałam, że w Biedronce można kupić dobrą maseczkę :)
OdpowiedzUsuńja także nie przypuszczałam, jednak okazało się, że można
UsuńMyślę, ze ta maseczka prawie na pewno pochodzi z Dermaglinu. A swoją drogą też nie przypuszczałam, że w Biedronce można dostać naturalny kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że tak wlaśnie jest
OdpowiedzUsuńCiekawa maseczka. Jak widać fajne maseczki można kupić w najmniej oczekiwanym miejscu.
OdpowiedzUsuńdokładnie tak
UsuńOtagowałam cię. Zapraszam do zabawy: http://naturaiuroda.blogspot.com/2012/10/tag-moje-wosy-w-piguce.html
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńPierwszy raz widzę maseczkę. Nigdy nie kupowałam kosmetyków z Biedronki.
OdpowiedzUsuńja również wcześniej nie
Usuń