To już ostatni kosmetyk tej marki, jaki miałam okazję używać przez ostatnie tygodnie. Ponieważ ręce są wizytówką kobiety należy o nie szczególnie dbać. Do rąk używam kremów oraz olejków. Staram się nie doprowadzać do nadmiernego przesuszenia skóry dłoni.
Na stronie producenta przeczytamy: "dzięki specjalnie skomponowanej formule ten organiczny
krem do rak skutecznie regeneruje i chroni dłonie. Unikalna receptura
sprawia, że szybko się wchłania nie pozostawiając uczucia tłustego filmu
na skórze dłoni. Efekt działania kremu utrzymuje się jeszcze długo po
jego zastosowaniu, pozostawiając skórę przyjemnie gładką i aksamitną.
Łagodnie rozjaśnia przebarwienia".
Aktywne składniki to aloes, gliceryna, ekstrakt z Frangipani oraz olej sezamowy.
Krem zamknięty jest w wygodnej, miękkiej tubce. Posiada zapach kwiatów frangipani charakterystyczny dla tej marki. Konsystencja kremu jest lekka.
Wchłania się szybko, pozostawia leciutki film na skórze. Dłonie są gładkie, nawilżone i delikatnie pachną. Moich nielicznych przebarwień niestety nie rozjaśnił. Plusem jest niewątpliwie to, że jest bardzo wydajny. Wystarcza niewielka ilość aby posmarować całe dłonie. Sprawdza się w pracy. Już po chwili od nałożenia można wrócic do swoich obowiązków.
Minusem tego kremu jak i zresztą pozostałych kosmetyków jest niewątpliwie cena. Za tubkę o pojemności 75 ml musimy zapłacić 49,90 zł. Pomimo, że jest to dobry krem nie skuszę się na te kosmetyki. Dlaczego?
Dlatego, że jestem zachwycona kosmetykami takich marek jak LAVERA, LOGONA, MARTINA GEBHARDT, SANTE i WELEDA. To wśród nich znalazłam jak na razie moje perełki.
Skład:
AQUA (WATER), SESAMUM INDICUM (SESAME) SEED OIL*, BUTYROSPERMUM PARKII
(SHEA) BUTTER EXTRACT*, CERA ALBA (BEESWAX), CETEARYL ALCOHOL, GLYCERYL
STEARATE, ALOE BARBADENSIS LEAF JUICE*, GLYCERIN, HEXYLDECANOL,
HEXYLDECYL LAURATE, POTASSIUM PALMITOYL HYDROLYZED WHEAT PROTEIN,
CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, BENZYL ALCOHOL, PARFUM (FRAGRANCE),
HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, SORBIC ACID, XANTHAN GUM, SODIUM
HYDROXIDE, DEHYDROACETIC ACID, CITRIC ACID, PLUMERIA ALBA FLOWER
EXTRACT
* z upraw ekologicznych
Pozdrowienia
violka42
Z chęcią wypróbuję ale na razie otrzymałam do testów rosyjski krem do rąk :)
OdpowiedzUsuńrosyjskie kosmetyki są bardzo popularne, muszę w końcu lepiej je poznać, jak na razie miałam tylko kosmetyki do włosów i pod oczy
OdpowiedzUsuń