Odżywki do włosów marki Lavera towarzyszą mi przez ostatnie miesiące. Stosowałam już kilka i nadal je wybieram. Tym razem skończyłam odbudowująco - pielęgnującą z bio-różą i roślinną keratyną.
Moje farbowane włosy są suche na końcach i wymagają szczególnej pielęgnacji. Takie włosy szybciej ulegają zniszczeniu oraz łamaniu i dlatego systematycznie o nie dbam.
Odżywka zawiera organiczny
wyciąg z róży, bogaty w proteiny kompleks aktywnie działających
substancji oraz kompleks keratynowy. To dobro dla włosów. Dodatek cennych olejów z avokado i orzechów makadamia sprawiają, że włosy są miękkie i zadbane.
Odżywka jest gęsta o zapachu oczywiście róż. Róż dzikich z ziołową nutą. Nie
jest to zapach typowych róż znany z hydrolatów. Zapach złamany delikatną goryczą. Po nałożeniu nie spływa z włosów. Pozostawiam odżywkę na odciśniętych z wody włosach około 10 minut. Następnie spłukuję.
Odżywka nie daje efektu "tępości" na włosach. Po
wysuszeniu włosy są miękkie i błyszczące. Dobrze się układają. Odżywka
jest także wydajna.
Lubię odżywki Lavera. Dobrze służą włosom. Z pewnością sięgnę po inne warianty odżywek tej marki.
Pozdrowienia
violka42
Skład:
Water
(Aqua), Glycine Soja (Soybean) Oil*, Alcohol*, Cetearyl Alcohol,
Myristyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Isoamyl Laurate, Lauryl
Laurate, Fragrance (Parfum)**, Lauryl Glucoside, Persea Gratissima
(Avocado) Oil*, Rosa Damascena Flower Water*, Macadamia Ternifolia Seed
Oil*, Triticum Vulgare (Wheat) Germ Extract*, Oryza Sativa (Rice)
Extract*, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Seed Extract*, Avena
Sativa (Oat) Straw Extract*, Olea Europaea (Olive) Fruit Extract*,
Glycine Soja (Soybean) Germ Extract*, Prunus Persica (Peach) Fruit
Extract*, Sodium PCA, Sodium Lactate, Hydrolyzed Corn Protein,
Hydrolyzed Wheat Protein, Hydrolyzed Soy Protein, Leuconostoc/Radish
Root Ferment Filtrate, PCA Glyceryl Oleate, Dehydroxanthan Gum,
Potassium Cetyl Phosphate, Tocopherol, Helianthus Annuus (Sunflower)
Seed Oil, Ascorbyl Palmitate, Citronellol**, Geraniol**, Linalool**,
Limonene**, Citral**, Benzyl Benzoate**, Coumarin**.
*składniki pochodzące z certyfikowanych upraw ekologicznych
** naturalne olejki eteryczne
Miałam tą odżywkę w saszetkach i raz na jakiś czas jest ok, jednak przy dłuższym stosowaniu alkohol niestety wysusza moje włosy.
OdpowiedzUsuńpewnie zależy to od włosów, ja na końcówko dodatkowo nakładam fluid Lavera
UsuńA ja ją widzę po raz pierwszy, zainteresowała mnie :)
OdpowiedzUsuńlubię odżywki Lavery
UsuńZastanawiałam się nad jej zakupem i chyba się skuszę, moja lista zakupów coraz bardziej się wydłuża xd
OdpowiedzUsuńmoja lista również rośnie
Usuńzapewne skuszę się na tą odżywkę a wszystko przez Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńjestem kusicielką
UsuńLubię kosmetyki Lavery. Po wykończeniu mojej kokosowej odżywki skuszę się na opisywaną przez Ciebie.
OdpowiedzUsuńa ja chętnie skuszę się na kokosową
Usuńchyba wreszcie sięgnę po jakąś odżywkę lavery, tylko nie różaną;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
:)
jest jeszcze odżywka z ekstraktem z bio-jabłka, na którą też mam ochotę
Usuńrównież pozdrawiam
niestety nigdy nie miałam okazji jej wypróbować
OdpowiedzUsuńP.S Zostałaś nominowana do Walentynkowego Konkursu :))) Serdecznie Zapraszam!!
mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2014/02/walentynkowy-konkurs-rozdanie.html
dziękuję
UsuńNie znam odżywek Lavera ale muszę się w końcu na nie skusić.
OdpowiedzUsuńja miałam już kilka odżywek tej marki
UsuńNic nie miałam od Lavery z ich nowości.
OdpowiedzUsuńciągle coś nowego kusi
Usuń