Mokosh peeling solny do ciała pomarańcza z cynamonem zachwycił mnie od razu po przeczytaniu jego opisu w sklepie: "Peeling z soli z Morza Martwego o orientalnym zapachu pomarańczy z cynamonem zawiera masło shea oraz kompozycję cennych olei roślinnych: arganowego, jojoba, z wiesiołka, z marchewki i ze słodkich migdałów, które nawilżają i delikatnie natłuszczają skórę. Dodatkowo wspomniany olej z marchewki bogaty m.in. w witaminę A i karoteny odżywia, napina i uelastycznia skórę, zaś obecny w składzie macerat z kwiatów gorzkiej pomarańczy rewitalizuje ją, wygładza i łagodzi podrażnienia. Po użyciu peelingu skóra staje się napięta, gładka i miękka w dotyku." Czyż można się było oprzeć temu opisowi?
Stosowałam mnóstwo naturalnych peelingów i w mojej długiej już naturalnej drodze wiele z nich przewinęło się w mojej łazience. Ten peeling to mistrzostwo świata. Wszystko mnie w nim urzeka. Piękny żółty kolor, zapach oszałamiający czyli pomarańcze, cytrusy i cynamon. Mieszanka wybuchowa. Konsystencja miękka, bez problemu się nakłada, nie ucieka z palców i gładko sunie po skórze wyzwalając eksplozję przyjemności. Peeling nie jest mega ostry, raczej średni, dla mojej płytko unaczynionej skóry odpowiedni. Można także samemu dozować siłę tarcia. Pozostawia delikatną, ale nie tłustą warstewkę na skórze. Nie ma potrzeby nakładania balsamu na ciało. Skóra jest niesamowicie gładka i miękka, pachnie długo po użyciu peelingu pomarańczami. Cieszy oczy, nos i jego działanie w pełni mnie satysfakcjonuje. Uzależnia na długo. Dawno żaden peeling tak mnie nie zauroczył, jak ten. Zamknięty w szklanym odkręcanym słoju, który można wykorzystać także do innych samorobionych peelingów. Kocham, wielbię i polecam.
Znacie to cudeńko?
Pozdrowienia
violka42
Skład:
Ingredients (INCI): Maris Sal, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Argania Spinosa Kernel Oil, Daucus Carota Sativa (Carrot Tissue) Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Jojoba Esters, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin**, Oenothera Biennis (Evening Primrose) Seed Oil, Citrus Aurantium Amara (Bitter Orange) Flower Extract, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Tocopherol, Parfum, Benzyl Alcohol*, Cinnamal*, Citral*, Citronellol*, Eugenol*, Geraniol*, Limonene*, Linalol*
* Składnik kompozycji zapachowej** Gliceryna jest pozyskiwana z oleju rzepakowego wolnego od GMO
Tego nie miałam, jakoś na ekocudach nie zachwycił mnie zapach, wybrałam śliwkowy i mnie urzekł zapachem i działaniem. Ale jak już wiem, że ten również jest solny, to może spróbuję go następnym razem :)
OdpowiedzUsuńmoże chodziło o Hagi, a nie Mokosh?
Usuń