Krem, o którym piszę przeznaczony jest do stosowania na dzień i na noc przy skórze suchej i wrażliwej.Chroni przed szkodliwym wpływem czynników atmosferycznych i środowiska. Posiada zniewalający odprężający zapach róż.
Krem jest bardzo gęsty i tłusty. Porównałabym go do maści. Posiada cudowny różany zapach. Dla mnie nawet zapach jest mocniejszy niż w emulsji. Może to kwestia innego odczuwania intensywności zapachów wieczorem. Takie mam jednak odczucie. Nie wchłania się do matu. Pozostawia tłuściutką warstewkę na twarzy. Mi to akurat nie przeszkadza. Uważam, że krem na noc powinien być bardziej treściwy niż ten na dzień.
Nie nakładam go bezpośrednio przed snem. Spowodowałoby to, że wytarłabym go po prostu w poduszkę. Nakładam krem trochę wcześniej, by zdążył wniknąć w skórę. Rano skóra jest miękka i gładka w dotyku. Jest dobrze nawilżona. To zasługa bogactwa składników.
Przypomnę jeszcze, że wszystkie produkty Martina Gebhardt zostały odznaczone certyfikatem Demeter, co stanowi gwarancję produktów najwyższej jakości, powstałych przy udziale surowców rolnictwa biodynamicznego oraz najwyższych standardów produkcji. Produkty Martina Gebhardt zawierają 100% naturalnych składników.
Kremy i emulsje do twarzy nie zawierają syntetycznych surowców, glicerolu, dwutlenku tytanu, konserwantów ani alkoholu. Więcej o kosmetykach Martina Gebhardt przeczytacie tutaj. Warto pokusić się na zakup tych kosmetyków.
Mój krem to pojemność 15 ml. Widać już dno w słoiczku.
Dostępne są również opakowania po 50ml i 100 ml.
Przyznam, że ten duet kremów różanych odpowiada potrzebom mojej skóry. Z pewnością sięgnę po inne kosmetyki tej marki.
Skład:
Water (Aqua), Olea Europaea (Olive) Fruit Oil**, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil**, Persea Gratissima (Avocado) Oil*, Lanolin, Rosa Canina Fruit Oil*, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter*, Cera Flava** (Beeswax**), Theobroma Cacao (Cocoa) Butter**, Hibiscus Sabdariffa Flower Extract**, Rosa Damascena Flower Extract**, Rosa Damascena Oil*, Tocopherol, Spagyrische Essenz von Rosa Damansena Flower**, Aurum, Argentum, Sulfat, Geraniol, Citronellol
°z upraw kontraktowanych przez Demeter
* z eko plantacji
** składnik olejków eterycznych
Podobnie jak Ty lubię róże w kosmetykach. Kusi mnie bardzo :)
OdpowiedzUsuńpewnie się skuszę na majowe rabaty i sięgnę po inne różane produkty
UsuńKusisz Viola tymi różanymi kosmetykami, oj kusisz :)
OdpowiedzUsuńtak, kuszę i w końcu sama się skusiłam na różane zakupy
UsuńNie znam tej marki. A zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńwarto ją poznać
Usuń