Od kiedy przeszłam na naturalną pielęgnację moja skóra bardzo się poprawiła. Sama widzę, jak się zmieniła. Jednak widzieć, a wiedzieć to różnica. Byłam wczoraj przejazdem w jednej z dużych galerii i tam w zrobiłam sobie badanie poziomu nawilżenia skóry. Dodam, że kiedy stosowałam chemiczne kosmetyki często miewałam oznaki odwodnienia skóry i musiałam bardziej starać się
o jej nawilżenie.
Byłam bardzo ciekawa wyniku i co się okazało? Poziom nawilżenia mojej skóry wyniósł 77%. Rewelacja. Pani mnie pochwaliła, a ja z ochotą wyznałam, że stosuję naturalne kosmetyki i dlatego jest tak dobrze. Klientka przede mną miała poziom nawilżenia skóry 25%. Owszem, to nie tylko zasługa kremu. Trzeba również nawadniać skórę od wewnątrz. Ale to nie zmienia faktu, że efekty naturalnej pielęgnacji są mierzalne i dla mnie widoczne.
Dodam na koniec, że ostatni mój wynik nawilżenia skóry rok temu wynosił około, bo dokładnie nie pamiętam 50-60%.
Miewałam stany ściągnięcia skóry, brakowało jej elastyczności i blasku.
Teraz jest o wiele, wiele lepiej. Tak trzymam.
Świetny wynik! Gratuluję! To najlepszy dowód na to, że warto przestawić się na pielęgnację naturalną.
OdpowiedzUsuńdziękuję Sandra, sama jestem podekscytowana tym wynikiem, bo pamiętam, jakie miałam problemy ze skórą
UsuńGratuluję. Ja mialam badaną skórę w grudniu w aptece. Wtedy wykazało że mam skórę odwodnioną a poziom zmarszczek zgodny z metryką ;/ Ciekawa jestem jak by te wyniki dziś wyglądały. Po cięzkich 5 miesiącach gdy gołym okiem widziałam jak się stan skóry pogarsza przy kuracji Avene zaczynam dostrzegać że powoli wychodzę na prostą.
OdpowiedzUsuń