Rok 2012 to rok moich odkryć kosmetycznych. Z wielką
przyjemnością odkrywałam wiele nowych marek i znalazłam swoich faworytów. O wielu markach nie miałam pojęcia. To fascynujące odkryć, że wybór kosmetyków naturalnych na rynku jest naprawdę imponujący. W roku 2012 wiele kosmetyków mnie zadziwiło, do wielu powracałam, a kilka pozostanie na mojej liście na długo.
Spośród naprawdę wielu ulubieńców wybrałam te kosmetyki, które urzekły mnie od pierwszego kontaktu. Była to po prostu miłość od pierwszego wejrzenia.
Oto moje odkrycia roku 2012
1. LUVOS - szampon z glinką mineralną klik
To mój zdecydowany faworyt. Uwielbiam ten szampon za zapach,
działanie i delikatne oczyszczanie. Włosy są cudownie miękkie i gładkie.
Delikatny zapach utrzymuje się na włosach i nastraja mnie pozytywnie. Dzięki
temu szamponowi odkryłam kosmetyki z glinką Luvos i przekonałam się na własnej
skórze jak dobroczynnie działa glinka na skórę twarzy i na włosy. Glinka w
pielęgnacji jest po prostu niezastąpiona.
Nie miałam wcześniej okazji poznać kosmetyków Luvos i ta marka zawładnęła moją pielęgnacją od samego początku.
Firma Luvos spełnia najwyższe wymagania stawiane naturalnym produktom kosmetycznych i stosuje tylko naturalne surowce – wysokiej jakości wyciągi roślinne i olejki eteryczne, które są wytwarzane w kontrolowanych uprawach biologicznych lub zbierane z dzikich stanowisk. Luvos oferuje unikalne produkty do pielęgnacji skóry i włosów, które sporządzono zgodnie z surowymi wytycznymi BDIH dla kosmetyków naturalnych.
Firma Luvos spełnia najwyższe wymagania stawiane naturalnym produktom kosmetycznych i stosuje tylko naturalne surowce – wysokiej jakości wyciągi roślinne i olejki eteryczne, które są wytwarzane w kontrolowanych uprawach biologicznych lub zbierane z dzikich stanowisk. Luvos oferuje unikalne produkty do pielęgnacji skóry i włosów, które sporządzono zgodnie z surowymi wytycznymi BDIH dla kosmetyków naturalnych.
Wszystko to sprawia, że te kosmetyki darzę szczerym zaufaniem i zachwytem.
2. WELEDA odświeżający żel pod prysznic z olejkiem cytrynowym klik
Pierwszy kosmetyk tej marki i od razu ulubieniec. Dzięki
temu cudownemu żelowi pod prysznic kąpiel jest prawdziwą przyjemnością. Ten
biały krem w kontakcie z wodą zmienia się w cudownie pachnącą cytrynami
emulsję. To eksplozja świeżości i energii. Skóra jest gładka i wypielęgnowana w
każdym calu. Obok tego żelu nie można przejść obojętnie.
Tak gładkiej skóry nie miałam po żadnym żelu pod prysznic. Do tego zapach, który sprawia, że kąpiel nie jest tylko rutynową czynnością.
Kosmetyki marki Weleda to była dla mnie zupełna nowość. Weleda to kosmetyki powstałe z naturalnych substancji, nie zawierające sztucznych środków barwiących czy zapachowych. Kosmetyki Weleda zapewniają indywidualną równowagę ciała, umysłu i duszy. Weleda to piękno bez konserwantów i w zgodzie z naturą. Byłam ich bardzo ciekawa ponieważ Weleda to jeden z prekursorów kosmetyki naturalnej.
Bardzo spodobała mi się filozofia Weledy:
Pielęgnacja ciała jest troską o zdrowie
Nie myślałam, że te kosmetyki tak bardzo przypadną mi do gustu. Mają super zapachy i bardzo dobrze mi służą. Nie może ich zabraknąć w mojej kosmetyczce.
3. Madara ecoface - kwiatowa pianka głęboko oczyszczająca klik
Demakijaż jest dla mnie bardzo ważny. Wiem, że tylko dobrze
oczyszczona skóra jest przygotowana do dalszej pielęgnacji. Pianka ta spełniła
wszystkie moje wymagania. Pianka delikatnie i jednocześnie dogłębnie oczyszcza
skórę twarzy i szyi. Dokładnie usuwa makijaż oraz zanieczyszczenia.
Delikatnie pachnie i do tego jest bardzo wydajna. To kosmetyk z górnej półki.
Madara to moje odkrycie i miłość od pierwszego użycia.
"Kosmetyki MÁDARA to seria produktów organicznych do pielęgnacji skóry
wytwarzanych z aktywnych składników ziół i kwiatów zbieranych w rejonie
Bałtyku. Północne lata są krótkie i ostre, dlatego też rośliny muszą
zgromadzić wszystkie siły na krótki okres kwitnienia, aby przyciągnąć
pszczoły i kontynuować proces odradzania się podczas kolejnego lata.
Dlatego właśnie podczas zbierania, kwiaty i zioła, które rosną w tych
szerokościach geograficznych, zachowują wyjątkowe bogactwo substancji
aktywnych, a ekstrakty stosowane do produkcji kosmetyków MÁDARA
charakteryzują się silnym działaniem i skutecznością."
Po prostu siła drzemie w naturze. I Madara taka właśnie jest. Naturalna i skuteczna.
4. FENIQIA Mydło Aroma Ambra klik
Nie sposób nie wspomnieć o tym mydełku, które jest prawdziwą ucztą dla ciała i zmysłów.
Feniqia to gwarancja niezapomnianych przyjemności. "Zapachy są przyjemnością dla duszy", mówi przysłowie Tripolitan. I tak jest.
O tym mydełku nie napiszę nic nowego. Pozwólcie, że przytoczę to, co już pisałam o tym mydełku. Nic się nie zmieniło w moich odczuciach. Mydło Aroma o zapachu Ambry to zmysłowe mydło. Ambra jest cudownym zapachem, delikatnym i mocnym zarazem. Mydło to oczarowało mnie już od początku.
Po wyjęciu z pudełka oprócz cudownego zapachu to, co zaskakuje to
wygląd mydła. Przypomina mi ulubione ciastko w cukierni - okrągłą
bajaderkę. Mydło jest czekoladowe, trochę miękkie w dotyku.
To prawdziwa uczta dla zmysłów. Zapach mydła jest gorący, zmysłowy i nasycony tajemnicą. Zapach jest piękny, mocny i trwały. Pobudza zmysły. Mydło w kształcie kuli pieni się kremową pianą w kolorze ciemnego cappucino. Zostawia na skórze zapach ciepły i przyjemny. To prawdziwa przyjemność z jego używania.
To prawdziwa uczta dla zmysłów. Zapach mydła jest gorący, zmysłowy i nasycony tajemnicą. Zapach jest piękny, mocny i trwały. Pobudza zmysły. Mydło w kształcie kuli pieni się kremową pianą w kolorze ciemnego cappucino. Zostawia na skórze zapach ciepły i przyjemny. To prawdziwa przyjemność z jego używania.
Kosmetyki tych marek sprawiły, że zaczęłam inaczej
patrzeć na naturalną pielęgnację. Przekonałam się, że są to kosmetyki pięknie
pachnące, skuteczne i niezapomniane. Dzięki nim stworzenie własnych rytuałów
piękna w zaciszu domowym jest proste i bardzo przyjemne, bo pielęgnacja ma być
przyjemnością dla ciała i dla ducha.
Liczę, że i w roku 2013 odkryję nowe perełki, dzięki którym moja pielęgnacja będzie nadal nie tylko skuteczna, ale i przyjemna.
Od dawna mam ochotę na kosmetyki Luvos, ale teraz to już na pewno zamawiam! Używałaś może ich kremu do mycia?
OdpowiedzUsuńniestety nie, ale czytałam dobre opinie o nim
UsuńBardzo lubię szampon Luvos, jest super :) pozostałych niestety jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńto prawda szampon jest super
UsuńKuszący zestaw, pewnie warto się zapoznać :)
OdpowiedzUsuńwarto, warto
UsuńCiekawe kosmetyki. Niestety, żadnego z nich jeszcze nie miałam. Ciekawi mnie zwłaszcza szampon Luvos. Pewnie go kupię, ale dopiero jak chociaż częściowo zużyję swoje szamponowe zasoby :)
OdpowiedzUsuńskuś się, może też Ci przypadnie do gustu
Usuńbardzo przypadł mi do gustu Twój blog ;) dodaję do obserwowanych abym mogła czytać cześciej Twoje notki :)
OdpowiedzUsuńNaturalne kosmetyki nigdy nie zawodzą:)
dziękuję bardzo za miłe słowa, zapraszam serdecznie
Usuń