Projekt DENKO - zużycia luty 2013
Czas tak szybko biegnie. Luty minął szybko i z utęsknieniem czekam na wiosnę.
Projekt denko realizuję z wielką przyjemnością i satysfakcją.
W lutym zdenkowałam następujące produkty.
1. NEOBIO - cherry blossom maseczka nawilżająca
klik.
Maseczka ta bardzo mi odpowiada. Jej
kremowa konsystencja idealnie pokrywa skórę i do tego pięknie pachnie.
Zapach typowy dla Neobio słodko - kwiatowy zwiększa komfort używania.
Skóra po użyciu tej maseczki jest gładka i promienna.
2. Savon Noir z różą damasceńską
klik.
Savon noir delikatnie pachnie różą. Jest bardzo wydajne i przyjemne w użyciu.
3. LOGONA szampon piwno-miodowy
klik.
Szampon pachnie przyjemnie, ziołowo. Ma postać galaretki. Pieni się dość dobrze jak na naturalny szampon. Myje włosy dokładnie. Mam zamiar sprawdzić inne szampony Logony na moich włosach.
4. Agronatura - płyn pod prysznic Neroli
klik.
Płyn
zamknięty jest w małej plastikowej buteleczce. Pachnie bardzo
przyjemnie. Zapach ziołowy z nutą neroli uprzyjemnia kąpiel. Płyn ten
pieni się dość obficie. Za buteleczkę o pojemności 50 ml musimy zapłacić 27,70 zł. To całkiem sporo.
5. Szampon/żel Aleppo z owocem granatu
klik.
Jest to dobry szampon i pewnie chętnie wypróbuję inne wersje tego szamponu. Szampon ten posiada
autentyczne zalety lecznicze dzięki składnikom antyseptycznym (olej
laurowy), a także właściwości zabliźniające i nawilżające (olej laurowy,
oliwa z oliwek), które odnawiają film hydrolipidowy.To dobry szampon.
6. LAVERA maseczka pielęgnacyjna do włosów mleczko mango klik.
Maseczka
pięknie pachnie, dobrze się nakłada na włosy. Jest niezbyt gęsta. Włosy
dobrze się rozczesują, są gładkie i błyszczące. Nie obciąża moich
skłonnych do przetłuszczania się włosów. No i ten cudowny zapach. Z pewnością kupię pełnowymiarowe opakowanie.
7. LOGONA age PROTECTION - maseczka nawilżająca do twarzy
klik.
Maseczka
ma postać gęsto twardego kremu. Doskonale rozprowadza się na skórze.
Pięknie pachnie. Zapach kojarzy mi się z cytrusową świeżością.
Wystarcza na pokrycie twarzy, szyi i dekoltu. Wchłania się dobrze, a
pozostałą ilość maseczki usuwam z twarzy wacikami i ciepłą wodą.
Skóra jest gładka, taka gruba w dotyku. To dobra maseczka, po którą pewnie nieraz sięgnę.
To wszystkie kosmetyki, jakie udało mi się zużyć w lutym.
A Wam jak poszło denko w lutym?
Całkiem spore denko jak na najkrótszy miesiąc w roku. Ja na swoje też nie narzekam :)
OdpowiedzUsuńwidziałam i gratuluję
UsuńA ja jestem zachwycona wlasnie iloscia wszystkich produktow :) Niekotrych to kompletnie nie kojarze i az jestem ciekawa jak sprawdzily by sie w moim przypadku :) Z tym ze obecnie bazuje na produktach włąsnej roboty tylko i wylacznie wiec nie wiem czy sie pokusze pomimo iz bardzo bogato przedstawiasz wszystkie produkty i jestem pod pozytywnym wrazeniem :) Napewno bede sledzic ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję za miłe słowa i zapraszam
Usuńjakoś ciężko mi samej robić kosmetyki, jeszcze trochę pewnie upłynie czasu nim w tym temacie się rozkręcę