Nadeszła jesień, czas gdy skóra domaga się treściwszej pielęgnacji. Nim jednak sięgnę po treściwsze formuły kilka słów o letnim kosmetyku do ciała, który wspominam z przyjemnością. Jak sama nazwa wskazuje fluid to lekka i przyjemna konsystencja. To idealny fluid na rozgrzaną słońcem skórę. Zawiera naturalne składniki roślinne
pochodzące z upraw ekologicznych, kontrolowanych dzikich zbiorów i z
własnej produkcji.
Fluid nie jest gęsty, konsystencja rzadszego balsamu, ale nie spływająca z dłoni. Wchłania się szybko, nie pozostawiając tłustej powłoki na skórze.
Zapach ziołowy z nutą mięty. Lekko orzeźwiający. Szkoda tylko, że nie bardziej miętowy. Liczyłam na eksplozję miętowego orzeźwienia. Mimo wszystko przyjemny w czasie letniej pielęgnacji ciała. W okresie jesienno-zimowym z pewnością byłby za lekki. Co do wydajności to starczył mi na niecałe 3 tygodnie. Przyznam, że stosowałam go obficie. Fluid pochodzi z edycji limitowanej. Lubię kosmetyki do ciała Lavery. Stosuję je w podstawowej pielęgnacji ciała. Moja skóra nie jest przesuszona ponieważ zawsze nakładam balsam lub olej w zależności od nastroju. Trudno mi więc określić czy sprawdziłyby się w problemach ze skórą. Mam teraz ochotę na bardziej jesienne aromaty: kokos, wanilia, miód.
Dodam jeszcze, że to 100% naturalny kosmetyk,
wegański.
wodno-alkoholowy wyciąg z mięty*,
olej sojowy*, gliceryna roślinna, ester glicerynowego kwasu
tłuszczowego, faktor nawilżający na bazie cukru, alkohol tłuszczowy, sól
z morza martwego, ksantan, ekstrakt ze skrzypu, ekstrakt z liści
bambusa*, ekstrakt z zielonych alg*, mentol, olej miętowy, masło shea*,
witamina E, olej z kwiatu słonecznika, lecytyna, uwodorniony olej
kokosowy, sterole roślinne, witamina C, mieszanka olejków eterycznych
*składniki pochodzące z upraw ekologicznych
*składniki pochodzące z upraw ekologicznych
Znacie kosmetyki do ciała Lavery?
Pozdrowienia
violka42
To chyba kosmetyk nie dla mnie. Swojej suchej skórze muszę serwować bardziej treściwe mazidła :)
OdpowiedzUsuńz pewnością nie dla Ciebie Sandro, jest bardzo lekki
Usuńmnie zapach mięty kojarzy się z zimnem i nawet latem bym chyba nie miała odwagi po niego sięgnąć;)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że jakiś balsam lavery miałam, ale na pewno świetny był limonkowy żel na lato - to jeden z moich pierwszych w ogóle eco kosmetyków był;)
:*
limonkowy brzmi kusząco
UsuńCiekawy,ale ja nie lubię się balsamować.Szkoda,że mięta nie jest tak mocno wyczuwalna
OdpowiedzUsuńz systematycznością nie zawsze jest u mnie dobrze, ale staram się stosować balsamy lub oleje tak często jak się da, moja skóra tego wymaga
UsuńSzkoda że starcza na tak krótko, faktycznie na ten czas nadchodzący lepsze są bardziej treściwe balsamy.
OdpowiedzUsuńpojemność nie jest duża, teraz wybieram bogatsze balsamy
UsuńJa lubię ziołowe zapachy, miętę też, ale nie jakoś szaleńczo, więc mnie mógłby ten zapach odpowiadać. :-)
OdpowiedzUsuńnie jest nachalny
UsuńMiętowe orzeźwienie lubię latem. Na zimę polecam Tobie Laverę z czekalodą albo z żurawinami.
OdpowiedzUsuńczekolada i żurawina świetne na ten ciężki czas przed nami
UsuńW sam raz na lato. Teraz czas na masła :)
OdpowiedzUsuńmasła również uwielbiam w sezonie jesienno-zimowym
Usuń