niedziela, 3 stycznia 2016

Moje odkrycia kosmetyczne w 2015 roku - pielęgnacja

Rok 2015 za nami pora więc na podzielenie się moimi odkryciami kosmetycznymi, których również nie brakowało w minionym roku. Miałam to szczęście, że poznałam wiele ciekawych kosmetyków i wiele nowych marek kosmetycznych, które zachwyciły mnie od pierwszego wejrzenia. Moje wybory kosmetyków były z pewnością bardziej przemyślane niż na początku naturalnej drogi. Przedkłada się to z pewnością na większą satysfakcję z wyborów i lepszą skuteczność działania. 
W minionym roku stosowałam wiele świetnych kosmetyków, spośród nich wybrałam te, które mnie oczarowały od pierwszego spojrzenia lub użycia oraz nie pozwoliły o sobie zapomnieć.
 

MADARA Time Miracle zaawansowany przeciwzmarszczkowy krem pod oczy klik

Mogę stwierdzić, że to jeden z lepszych kremów pod oczy, jakie stosowałam. Krem ma postać lekkiej emulsji, która szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Nie powoduje też żadnego podrażnienia ani łzawienia oczu. Pachnie przyjemnie, ziołowo. Doskonale nawilża i sprawia, że skóra jest lekko napięta i dobrze wygląda. Uwielbiałam ten krem.

 

FEMI krem różany na dzień klik

 

Całkowite zauroczenie od pierwszego wejrzenia. Moja miłość do różanych kosmetyków nadal trwa. Krem działa cuda ze skórą. Jest ona niesamowicie gładka, odżywiona i lekko napięta, a przy tym matowa. To fenomen tego kremu. Zaspokaja on wszystkie potrzeby mojej skóry i sprawia, że mogę bez problemu nałożyć makijaż. Femi to moje kosmetyczne odkrycie roku jeżeli chodzi o marki naturalne.

 

SO BIO etic Perfecting Skin program 4 kroków w celu udoskonalenia cery klik

Program ten okazał się skuteczny w działaniu i zdecydowanie poprawił stan mojej skóry. Kosmetyki szybko się wchłaniały, nie było potrzeby długiego oczekiwania na nałożenie kolejnego kosmetyku z etapu. Moja skóra była dogłębnie nawilżona, wygładzona  i promienna. Zauważyłam wyraźne ujednolicenie koloru skóry. Cała seria jest bardzo przyjemna w stosowaniu, ładnie pachnie, nie podrażnia.

 

PAT&RUB otulające masło do ciała klik

Otulające masło do ciała uzależniło mnie od pierwszego spojrzenia, powąchania i dotknięcia. Otulające masło zgodnie z nazwą dokładnie otula zapachem naturalnej wanilii, karmelu i cytryny. Mieszanka ciepła, przytulna i błoga. Masło gładko sunie po skórze i łatwo się rozprowadza. Muszę przyznać, że uwielbiałam to masło i z żalem patrzyłam na widoczne dno w pudełku. Z pewnością do niego jeszcze wrócę. 

 

LAVERA krem do rąk z dziką różą klik

Krem różany do rąk zachwycił mnie od pierwszego użycia. Jest gęsty i aksamitny. Mimo tej konsystencji szybko się wchłania. Pozostawia skórę natłuszczoną ale nie lepką. Moje dłonie są niesamowicie gładkie i pachnące. Zapach tego kremu jest cudowny. Zdecydowanie różany utrzymujący się przez dłuższy czas. Uwielbiam ten krem.

Ciekawa jestem, jakie kosmetyki odkryłyście w minionym roku. Chętnie poznam nowe kosmetyki i marki naturalne.

 

Pozdrowienia
violka42

 

18 komentarzy:

  1. wszystko co z lavery uwielbiam ;) A ten krem różany z Femi ma cudowne opakowanie! zauroczył mnie od pierwszego spojrzenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kosmetyki Lavera darzę wielką miłością, Femi również

      Usuń
  2. Ale cuda, SO BIO etic uwielbiam a zainteresował mnie krem Femi, muszę się za nim rozejrzeć :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, wybrałam moje ulubione perełki kosmetyczne

      Usuń
  3. Bardzo ciekawe kosmetyki. Spośród nich znam tylko jeden, a mianowicie otulające masło do ciała Pat&Rub. Używam je aktualnie i pewnie niedługo o nim napiszę. Miałam już kilka kosmetyków Lavery ale nie było wśród nich kremu do rąk z dziką różą. Pozostałe marki znam tylko z widzenia i z lektury blogów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawa jestem Twoich wrażeń dotyczących otulającego masła do ciała

      Usuń
  4. Też jestem wielbicielką Lavery a Femi też poznałam nie dawno. Świetne kosmetyki. Z Madary mam co prawda inny kosmetyk ale widzę że poprzeczkę to mają wysoko postawioną.

    OdpowiedzUsuń
  5. Konkretne i zwięzłe podsumowanie hitów! Bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojj, wszystko chętnie bym przetestowała:)
    U mnie w tym roku kiepsko z ulubieńcami, wracałam albo do sprawdzonych kosmetyków albo stosowałam nowości które się nie sprawdzały. W tym roku chcę wypróbować kosmetyki Madary i Antipodes zobacyzmy jak mi pójdzie może znajdę nowych ulubieńców:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wracam także do sprawdzonych kosmetyków, ale uwielbiam też nowości i tak przez cały rok

      Usuń
  7. Bardzo ciekawy zestaw kosmetyków. Ja także lubię różane kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  8. To masło z Pat&Rub na pewno zakupię, bo pachnie obłędnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. świetne podsumowanie! :) Madara to jedna z moich ulubionych marek a seria Time Miracle hit 2015 roku :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, jest mi bardzo miło, że zostawiacie ślad po sobie.
Czytam każdy komentarz. W razie pytań piszcie, odpowiem na każde pytanie.